Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

buty dla dziecka

edytowano czerwiec 2009 w Ogólna
Jakie kupujecie byty dzieciom? Zwykłe czy firmowe? Jakie polecacie?
Kupiłam synowi półbuty na targu, choć wyglądały solidnie wytrzymały chyba za 2 mies. Pękła metalowa zawleczka do zapinania rzepa. Zaniosłam do szewca (bo bez gwarancji były) wszył nową, którą syn zerwał przy pierwszym ubieraniu. Potem były tenisówki, które też długo nie wytrzymały ( rozkleiły się po bokach i z tyłu od rozbierania nogą), następnie sandały - rozklejone z przodu i pasek z rzepa lekko zrywający się już (oddane do reklamacji). Córka też już drugie sandały rozwaliła. Ręce mi opadają. Czy te buty są takie słabe czy moje dzieci tak niszczą?
«1

Komentarz

  • młodszym wolę kupić tańsze, bo noga rośnie szybko więc i tak czasem nawet sezonu nie pochodzą, starszym wolę kupić droższe i pewniejsze;)
    poza tym buty to takie coś, że nie lubię , by jedno nosiło po drugim więc czasem tańsze są rozwiązaniem
  • Nasze tańczą na Bosaka.
  • u mnie w domu też :wink: na boso też uczą się chodzić :smile: no ale do szkoły dajemy buty :bigsmile:
  • ja kupuje raczej firmowe bo są wytrzymałe i dobrze "skrojone" tylko z najstarszym mały problem bo ma jedną stope większa o 1,5 numeru od drugiej i czasem trzeba kupic dwie pary. W domu chodzą boso juz dawno odpuściłam latanie za nimi i proszenie o założenie papci, sprawdzają sie grube skarpety z abesami
  • o właśnie - ja też mam taki kłopot: ja jeszcze biegam za nimi z kapciami :shamed:

    a jakie to skarpety?
  • normalne, grube z gumowymi elementami na spodzie polecam
  • moje po domu boso, a na zewnątrz raczej chińszczyzna
  • a ja zawsze na wyprzedażach firmowe polskie bartki, w sandałach chodzą w szkole/przedszkolu zimą. każdy ma własne - skórzany but dopasowuje się do stopy, tylko gumowce, klapki basenowe dla wszystkich następnych. jak nie trafię w rozmiar (bo kupię w marcu kozaczki i noga urośnie o 2 numery) to odsprzedam koleżance w sezonie (ona się ucieszy bo ma 50% zniżki)
  • wiecie dla mnie jest jeszcze jeden kłopot z butami: ilość. Dostaję korby na przełomie zimy/wiosny. Toniemy w butach. Może macie i na to jakiś praktyczny pomysł?
  • w domu jest nas sześcioro, w wiatrołapie mogą stać tylko po dwie pary butów (chciałam wykluczyć męża rozmiar 45, ale się nie daje i jego zajmuja najwięcej miejsca)
  • fakt z iloscia butów to jakiś horror, ciagle je chowam a i tak ciągle jest ich mnóstwo
  • U mnie z ilością i wielkością też problem:tooth:

    Może ktoś zna firmę, która produkuje buty damskie w rozmiarze 46-47?
  • Ja najczęściej kupuję buty w Deichmannie, który ma dosyć fajne promocje właśnie po sezonie, wtedy najczęściej hurtem dla naszej całej rodziny. Choć teraz nie mieszkamy na miejscu, to trudniej trafić na promocje typu 3 w cenie 2. Ale wolę moim córkom kupić nawet buty używane a dobrej jakości, niż nowe za tę samą cenę, a marne jakościowo. Ale dziś udało mi się kupić młodszej sandałki skórzane Salamander za 35 złotych, a nowe. Ale to musi się udać :bigsmile:
  • Szukałam tych skarpet z ABS i są tylko małe, a u mnie kapciowstęt mają ci z numerami 31-33. I takich nie znalazłam. Dacie jakieś namiary?
  • Widzialam kiedyś w rossmanie takie kapcie - skarpety z podeszwą. Mieli tylko duże rozmiary.
  • z kapci to najlepiej nam się sprawdzają takie z jednego kawałka tworzywa
  • [cite] akuczak:[/cite]Szukałam tych skarpet z ABS i są tylko małe, a u mnie kapciowstęt mają ci z numerami 31-33. I takich nie znalazłam. Dacie jakieś namiary?

    ja w takich rozmiarach kupuję w sklepie, który się zwie PEPKO
  • Mnie po przyjściu z pracy witają buty. :wink: A tak poważnie zastanawiam sie nad obniżeniem wydatków i kupieniem obuwia na allegro. Zacznę od siebie.
  • Właśnie kupiłam na Allegro mężowi dwie pary butów do garnituru (w takich chodzi do pracy). Skóra naturalna, jedne czarne, drugie brązowe, jedne za 38 drugie za 65 zł. Nówki, ale ktoś kupił i nie pasowały.
    Fakt, polowałam na taką okazję z miesiąc, ale opłaciło się.
    Za 120 zł ma dwie pary.:cool:
  • starsi chłopcy , którzy grają w nogę chcą firmowe halówki lub korki, ponieważ jak dla mnie drogie to to :confused: w zeszłym roku kupilismy młodszemu tanie- rozwaliły się po miesiącu

    w tym roku w sklepie zmierzył wybrane buty- zapamiętał rozmiar i zamówiliśmy takie na allegro 50 zł tańsze
    córce ( 8 lat ) kupowaliśmy wszystkie z wysoką, sztywną pietą , niestety też z droższych , ale w tych zwykłych buty szły swoja drogą a noga swoją

    młodszym zaczęłam kupować tańsze , ale zwracam uwagę na wykonanie- wkurza mnie , jak but rozwala się szybko
  • A jakie poleciłabyś ze sztywną piętą? U nas tez problem ze stópkami u dwulatki już od urodzenia. Czekam na wizytę u ortopedy i zastanawiam się nad butkami Memo.
  • Strusia
    Uważam że nie ma potrzeby kupowac aż Memo, wystarcza bartki, któe też maja dobrą sztywna pietę. Mój najstarszy mam problemy ze stopami i Bartki są wystarczajace i w przystepnej cenie, najlepiej na przecenach. Dodam że wchodza tez doskonale wkładki nawet do sandałków Bartka. Polecam, sprawdzone
  • czasami udawało nam się "bartki" z przeceny
  • Wszystko zależy od tego jaki ma dziecko problem. Nasza miała przy porodzie wpisane w książeczce jedna stopa szpotawa, druga koślawa i faktycznie te stópki były tak jakby dopasowane jedna do drugiej, i obydwie wykrzywione w prawo czy lewo już nie pamiętam nawet. Masowałam je wdg zaleceń i jakoś te stópki wyprostowały się i obudowały mięśniami na tyle, że po pewnym czasie ortopeda na kontroli powiedział, że głupoty wpisali w książeczce. Jednak mała często się obija o ściany , framugi, upada i przez jakiś czas tłumaczyliśmy to wada wzroku (+8 i dużym zezem), jednak teraz już ma odpowiednio dobrane okularki a zdarza się tak nadal. Zauważyłam też, że cały czas chodzi i biega na palcach i trochę mnie to martwi, bo dziecko 2 letnie powinno już chyba stabilnie chodzić.
  • Ale chyba nie ma sensu kupować butków ze sztywnym zapiętkiem bez kosultacji z ortopedą - on wyraźnie określi, jakie będą dla niego najlepsze.
    Bo dla zdrowych dzieci najlepsze wcale nie są sztywne zapiętki - ortopedzi i fizjoterapeuci wręcz je odradzają, bo to tak, jakby dorosły chodził w butach narciarskich. Mój ortopeda zaleca jak najczęstsze bieganie boso po różnorodnym podłożu - piasku, trawie itd. A bucik ma się zginać w jednej trzeciej podeszwy i mieć elastyczny zapiętek...
    Z drugiej strony, jak patrzę na nasze pokolenie, zakute przecież w dzieciństwie w pancerne, kiepskie buty, to wad stóp jest zaskakująco mało, albo może o nich nie wiem. Hmm.
  • myśmy kiedyś walczyli ze stopami najstarszego, ale buty ortopedyczne mało pomagały.
    teraz ma 17 lat i mu przechodzi, podobnie było u chłopaka znajomych.
  • ja kupuje tylko siedmiomilowe dobre na długie trasy
  • bosa stopa = bliżej natury = lepiej pracujące mięśnie stopy = zdrowsze stopy :wink:
  • Tak, ale bosa stopa na naturalnym podłożu- piasku, żwirku, trawie.
    Ogólnie rzecz biorąc na wakacjach. Po domu nie poleca się chodzenia bez butów. Przynajmniej mój ortopeda nie poleca.
  • my , gdy byliśmy na wizycie u ortopedy usłyszeliśmy to samo, co Kasia - boso po trawie i piachu

    niestety większość towarzystwa chodzi po domu na bosaka lub w skarpetach :confused:

    co do butów z usztywniana piętą - mam wrażenie , że moja córka ma bardzo słabe mięśnie nóg , stóp i to trzeba wzmacniać , ale ponieważ proces ten jest długi konieczne są buty ze sztywna piętą utrzymujące nogę w pionie :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.