Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

KOBIETY PO CESARSKIM CIĘCIU

18081838586117

Komentarz

  • Hm... we sumie paznokcie se walnę, :) włosy farbnę, nogi wydepiluję ... no żylaków nie usunę ale... nic zarzucić mi nie będą mogły nie? że patologia bo czwarte i stara baba na oddziale :D



    paznokcie to najpewniej każą zmyć
    ;) , ale wejście też się liczy :)>-

    @Milamama, cieszę się, że się rozjaśniło i nie będziesz czasu w szpitalu marnować. Ja też z tych dopytujących do bólu, nie wyjdę, póki nie mam jasności o cocho. A scenariusze u mnie podobne jak u Ciebie...

  • MamaWeroni ja podobnie, tak mnie lekarka nastraszyła, że nie miałam odwagi nawet potem po cięciu z nią porozmawiać czy naprawdę tak cieńka jest macica, ze już koniec z następnymi ciążami. Nie chciałam baby więcej widzieć. Nie rodziłam w klinice tylko w szpitalu kolejowym i tam był po prostu ,,pokój" do cięcia, a podczas wkłuwania znieczulenia to lekarze z tyłu sobie rozmawiali i młody  lekarz nie umiał mi podać tego znieczulenia, poprosiłam o chwile ciszy bo ktoś tu sie musi skupic ale to nic nie dało ściągali innego lekarza, któremu sie udało za pierwszym razem.
  • Ja trzecie cięcie miałam w wieku 28 lat. Położne wywożą mnie z sali operacyjnej i mówi jedna do drugiej: "Bójcie się Boga, 28 lat dziewczyna i trzecie dziecko!" ;))

  • MamaWeroni- mnie po 2cc też lekarz straszył i stracił pacjentkę-zmieniłam lekarza. Przecież to nie strach przed tym, co powie lekarz ani jaki on ma światopogląd, ma decydować o naszym życiu i naszych planach, to Ktoś inny jest najlepszym planistą:)
  • dokładnie Milamama, ciesze się, że po drugiej cesarce, urodziłam ślicznego chłopca tez prze cc i szok mniej bolało niz przy Piotrusiu, miałam inny rodzaj zszytej rany
  • A wiesz, że mnie po każdej kolejne cesarce też mniej bolało, szybciej się prostowałam i wracałam do formy:) taka mała nagroda...
    Też mam Piotrusia:)
  • No ja też mam Piotrusia    :D Mnie 3 razy ciął ten sam lekarz w dodatku ordynator.Pierwsze cięcie super.Doszlam do siebie całkiem szybko.Po drugim cięciu rana paprała się jakiś czas.No i po operacji też.Pół roku dochodzilam do siebie tak mi w szpitalu zryli psychikę.Znalazłam, a właściwie na forum mi polecono panią doktor życzliwie nastawioną do cesarzowych.I w piątek sie do niej wybieram. 
  • edytowano listopada 2012
    Piotrusie rządzą! u nas w domu naprawdę...chciałby bardzo. Ale to słodkie i inteligentne bestie..
  • Znalazłam, a właściwie na forum mi polecono panią doktor życzliwie nastawioną do cesarzowych.I w piątek sie do niej wybieram.

    A ja się boję ginów , tym bardziej, że trafiałam na samych naturalistów- jako 4 krotna cesarkowa muszę być niespełna władz umysłowych. Jakbym tak zaszła w 5 ciążę to nie wiem czy miałabym odwagę prowadzić ją u jakiegokolwiek lekarza.
  • 2,5 dolna granica.

    5 to dobra grubosc.

  • edytowano listopada 2012
    @Malgorzata - przyjmuje się, że bezpieczna grubość blizny to >2 mm. Twoja była odpowiednio gruba wedle tego standardu.
  • Piotrusie rządzą! u nas w domu naprawdę...chciałby bardzo. Ale to słodkie i inteligentne bestie..
    Jak ja to dobrze znam,a ma dopiero 3 latka
    ;)
  • image@Małgorzato urodziłaś już ?? Czekam aż napiszesz na forum co u ciebie , lubię cię czytać  :\">


    Ja mam 27 i 4 cc  za sobą , to dopiero patologia 
    =))
  • edytowano listopada 2012
    @Diano w naszym szpitalu byłabyś sensacją :D
  • Wracając do blizny to chciałabym spytać ( tak wiem najlepiej iść do lekarza ale to nie takie proste tutaj) co stosować na zaczerwienienie. Jestem 5 miesięcy po cc i generalnie blizna jest ok ( może poza moim uczuciem takiego luźnego zszycia - wiem ,ze dziwnie to brzmi :) ) a przed okresem , w trakcie i z dwa dni po jest zaczerwieniona , szczypie , ciągnie ,ślimaczy się.i nieprzyjemnie pachnie :(
  • @Diano w naszym szpitalu byłabyś sensacją :D
    mamę moją "straszę" ,że z racji wieku jestem rozwojowa :)
  • ja przy ostatnim porodzie(drugi) mialam dwie dziewczyny po 30tce z pierwszym dzieckiem. troche niezrecznie sie czulam jako ta udzielajaca rad.. :)moze wielkiego doswiadczenia nie mialam ale jakby nie bylo wieksze od wspol lokatorek.
    i tak marze o tym zeby jednak nie byc rekordzistka w ilosci cesarek w jak najmlodszym wieku... 
  • annabe a jakie to ma znaczenie czy będziesz najmłodszą mamą cesarkową czy nie ? :)
  • Dianka, jak się ślimaczy i zalatuje to octeniseptem ja zalecz.. 
  • @Diana - z Twojego opisu wynika, że najprawdopodobniej masz w bliźnie endometriozę. Octenisept na to nie pomoże. I nie będzie lepiej z czasem. Jeśli to endometrioza (czyli tkanka endomietrium wszczepiona  w bliźnie po cięciu), to zawsze będzie się nasilać przed okresem, czyli wtedy, gdy w macicy narasta endometrium. Jedyny sposób, to spróbować wyciąć przy kolejnym cc.
  • @Diana - z Twojego opisu wynika, że najprawdopodobniej masz w bliźnie endometriozę. Octenisept na to nie pomoże. I nie będzie lepiej z czasem. Jeśli to endometrioza (czyli tkanka endomietrium wszczepiona  w bliźnie po cięciu), to zawsze będzie się nasilać przed okresem, czyli wtedy, gdy w macicy narasta endometrium. Jedyny sposób, to spróbować wyciąć przy kolejnym cc.
    dziękuję Katarzyno :) Właśnie miałam takie same objawy po 2 cięciu i wycinali tą endometriozę przy 3. Myślałam ,że jak już raz było to się znowu nie przyplącze. Na razie za wcześnie na kolejne cięcie bo Gabryś ma 5 miesięcy. Jednym słowem muszę przecierpieć bo do lekarza tutaj to naprawdę nie ma sensu iść bo dla nich to wszystko IS OK :)
  • @Diana - przypadłość niemiła ale da się z tym żyć. Niestety, to nie jest jak choroba zakaźna i po każdym cięciu można mieć od nowa. Chodzi o to, że przy operacji lekarze niechcący przenieśli odrobinę tkanek endometrium na rozcięte powłoki brzuszne. Endometrium to taka wredna tkanka jak nowotwór - wszczepia się gdzie może. A że rozwój tego jest zależny od cyklu hormonalnego, to widać wyraźne zmiany w czasie cyklu, z epogeum w czasie miesiączki.
  • Katarzyno a lekami tego się nie wytępi ? Pamiętam jak miałam to pierwszy raz to lekarz właśnie powiedział mi ,że spróbujemy to lekami zaatakować a jak to nie pomoże to będziemy wycinać .... tylko ,że zaszłam w ciąże i lekarz się śmiał ,że sama znalazłam rozwiązanie :)

  • Lekami - owszem - hormonalnymi, hamującymi cykl...
  • edytowano listopada 2012
    Byłam  wczoraj u nowej pani doktor i nic nie stoi na przeszkodzie by nasza rodzina sie powiekszyła :D Ponadto dowiedziałam się,że bezpieczna granica między cięciami to 18miesięcy. 
  • czyli kazdy lekarz mowi co innego o tych odstepach czasowych ..
  • @annabe właśnie co lekarz to inna opinia.
  • Prawda jest taka, że co się zagoi i zabliźni przez pół roku po cięciu, to już i tak lepiej nie będzie, choćby i 10 lat czekać. To była moja prawda na ten temat ;-) Ale nie sama to wymyśliłam, tylko w oparciu o lekturę fachową w temacie.
  • No właśnie podonie mówi dr Baryła, tyle że ok.9mcy.
  • czyli 6 miesięcy hm ... no to miesiąc jeszcze i będzie można myśleć o tym co by się tej endometriozy pozbyć  :-?

    tylko mój mąż na zawał padnie jak mu powiem o kolejnej ciąży 
    =))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.