Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Brawario: módlmy się przed jedzeniem!

2

Komentarz

  • Mnie jeszcze brakuje pojemniczka ze święconąÂ wodą przy drzwiach.
  • My się modlimy. Czasami podaną przez Macieja modlitwą. Rzadko nam się udaje jeść razem więc na te rodzinne obiady, kolacje czy śniadania zapraszamy Pana Boga. Razem też modlimy się wieczór. W ogóle nasza formacja w DK opiera się głównie na modlitwie, więc nam to jakoś już w krew weszło. Na mieście jemy rzadko, bo to trochę kosztuje ale tam robimy Znak Krzyża. Gorzej jest z modlitwą poranną. Ja mam jedną córkę w wieku szkolnym i nauczyłam ją formułki
    "Zostańcie z Bogiem
    - Boże cię prowadź"
    I jakoś też tak samo do niej to przylgnęło jak wychodzi i stało się naturalne.
  • Mój mąż jak wstaje do pracy a wstaje przed szóstą to nam wszystkim znak krzyża na czole robi a starszej córeczce na drzwiach od pokoju żeby jej nie budzić. Miłe to jest.
  • My się wspólnie modlimy w czasie tych niewielu posiłków, które jemy razem - tzn. w soboty i niedziele (modlimy sie oczywiscie przed, nie w trakcie).
    Mojej półtorarocznej Helence weszło jednak w krew na tyle mocno, że czekajac przy stole na obiad (jest strasznym żarłokiem i potrafi stołować się cały dzień) i chcąc przyspieszyć jego podanie, krzyczy: "Amen!":bigsmile:
  • :bigsmile:
  • A co to za formacja DK?
  • ja myślałam, że to odwrotnie..Kościół Domowy...
  • ja zostaję przy swoim, że najpierw jest Kościół a potem się go "udomawia"...
  • I tu dochodzimy do relatywizmu, który jest elementem modernizmu, który to modernizm...
  • To Armagedon?

    Tak tylko spytałam...:crazy:
  • DK to Domowy Kościół :bigsmile:
  • @C&P: No czytasz w moich myślach! :cool:
  • Piękne. Będę używać.
  • [cite] Agatka:[/cite]ja zostaję przy swoim, że najpierw jest Kościół a potem się go "udomawia"...

    ALE TO TYLKO NAZWA:cool:
  • Monira, pomyliłam wątki.:shamed:
    Emotka w wątku "Chamy!"
  • Domyśliłam się. Jest przepiękny i dlatego powinien być często używany.:thumbup:
  • w moim rodzinnym Domu nie było zwyczaju modlenia sie przed posiłkiem ale my dzieci zawsze rano z Dziadkami śpiewalismy "Kiedy ranne wstają zorze", (ten zwyczaj Dziadzi przyniósł z przedwojennej służby wojskowej, bo tak żołnieże witali dzień a na wieczornym apelu "wszystkie nasze dzienne sprawy")

    Dziadkowie odeszli ale wryte gdzies wzorce pozostają.
    Z Mężem modliliśmy się przed posiłami w Domu a teraz już razem z Dziećmi, jak zapomnimy przed to dziękujemy po.

    Jeszcze jeden zwyczaj z Domu Mama i Babcia przed napoczęciem bochenka chleba robiła na jego spodniej stronie znak krzyża.
    Do dziś nieswojo się czuje gdy o tym zapomnę.

    Podobnie gdy kromka chleba spadła na ziemię. No i nie wyobrażam sobie jak można wyrzucać nawet resztko pieczywa do kosza.
    Mam to z domu, moje dzieci już też.

    A swoją drogą ciekawi mnie czy te zwyczaje też są lub były kiedyś w Waszych domach.
    Czy może u moich dziadków i pra, pra wspomagała te gesty i dyktowała szacunek tylko "bieda galicyjska"...........

    C
  • Uczono mnie, że chleb zawsze trzeba przeżegnać przed ukrojeniem kromki. Dla gościa kromkę smarować masłem po tej większej stronie (ciocie mówiły - nie po "żebrakowej"). Kiedyś nie zamykano drzwi do domu - na stole zawsze leżał chleb dla głodnych, dla włóczęgów. Każdy mógł wejść i się posilić bez pytania o pozwolenie. Jedzenie było właśnie dla głodnych. Gdy chleb spadnie na ziemię - podnosimy i całujemy. Nie wyrzucamy suchego - oddajemy sąsiadom, którzy mają zwierzęta. Jeśli pojawi się pleśń - palimy. Drzwi cały dzień są otwarte - czasami w nocy zapominamy zamknąć. To Śląsk. Wszystko właściwie oczywiste.:smile:
  • Ignaś w przedszkolu modli się przed każdym posiłkiem. To zwyczajne państwowe przedszkole na wsi.
  • No, pani to szok- państwowe przedszkole i modlitwa przed jedzeniem. Ja ciągle w domu tego nie mam:shamed:
  • A w Italii to krzyże ściągają... Co w tym przedszkolu żadnej śFinki nie ma by do sztrazburga doniosła?!
  • Monira, u nas w domu dokładnie tak samo, w dodatku domu też się nie zamyka, na usilne prośby mojej mamy zamykam jak jestem sama z dziećmi w domu, męża wkurza, że drzwi w cągu dnia są zamknięte
  • Niestety w ten sposób zginęły nam już buty, nawet nie wiemy kiedy
  • [cite] Barbara:[/cite]A w Italii to krzyże ściągają... Co w tym przedszkolu żadnej śFinki nie ma by do sztrazburga doniosła?!

    świniek nie ma - sami katolicy:cheer: To taki zaścianek. Za przedszkole płacimy mniej niż 100 zł (z jedzeniem) za miesiąc (gmina dużo dopłaca)
    :swingin:
  • Jeśli coś ginie to tylko przez moje bałaganiarstwo. Zazwyczaj się znajduje...po kilku latach.:crazy:
  • Cart&Pud powiedział(a):
    "Ty jesteś chlebem ubogich jesteś radością dla wszystkich, o Panie dzięki Ci! Ty karmisz ptaki niebieskie, posyłasz deszcz swój i dajesz wzrost trawie, o Panie dzięki Ci!"
    Ciekawe, czy to jest oparte na Kazaniu na górze?

    Czy można gdzieś usłyszeć nagranie?
  • Zadzwoń do Cartonowej to Ci zaśpiewa :) W sumie tez bym mogła ale fałszuję strasznie ;)
    Podziękowali 1DaddyPig
  • Myślę, że będziemy wprowadzać tę modlitwę w Wędrownikach Mamy Róży. Ma taką zaletę, że angażuje wszystkie osoby.
  • Z angazujacych, nie infantylnych a prostych: "Boze, dzieki Ci skladamy/za to, co spozywac mamy./Ty nas zywic nie przestajesz/poblogoslaw co nam dajesz.
  • A takich modlitw śpiewanych przed posiłkiem jest trochę do wyboru. Harcerze dużo śpiewają :)
    Podziękowali 1Cart
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.