Jedziemy samochodem ze Znajomą i jej nastoletnim Superfajnym Synem. Droga dość długa, więc sporo czasu do pogadania. Ja o Ona wymieniamy różne - naszym zdaniem ciekawe: oburzajace, śmieszne, załamujące, udowadniające wyższość samic pod każdym, względem - historyjki i spostrzeżenia na temat facetów. Z których wynika, że mężczyźni to dranie, lenie śmierdzące, bałaganiarze i wszelkie zło. - Nigdy się nie ożenię - mówi nagle nastoletni Superfajny Syn. - Przestań! Nie mów tak!! Jak to nigdy?! Dlaczego?! - pytamy jedna przez drugą z autentycznym zdumieniem. - Bo żona będzie mi bez przerwy kazała coś robić, jak bym tego nie zrobił - nie będzie zadowolona, nie przestanie ani na moment narzekać, a na koniec jeszcze mnie obgada z przyjaciółką.