Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

postanowienia wielkopostne

2

Komentarz

  • Isako powiedział(a):
    Coś takiego znalazłam i wprowadzę:

    Kostka z postanowieniami na dany dzień typu: "dzisiaj nie marudzę" albo "dzisiaj rezygnuję z przyjemności i ofiaruje Panu Jezusowi" Itp

    http://spimaman.org/wp-content/uploads/2015/07/cubedecareme.pdf
    bardzo dobry pomysł...chyba skorzystam w tym roku dla dzieci!!!

    u nas dzieci w Urszulankach miały przy wejściu do szkoły karteczki i losowały właśnie takie postanowienie na dzień np dzień bez fb, dzień bez telefonu, dzień bez przekąsek

    u nas w ubiegłym roku dobrze sprawdziła się korona cierniowa( chyba tu z forum ściągnięta), ale dla młodszej ekipy takiej od 5- 13 lat
    dzieci brały na warsztat 3 swoje słabości/grzechy...w kategorii  mała słabość/średnia słabość/największy kaliber słabości
    przypisywały każdej z tych słabości wagę w ilości cierni wbitych w koronę ( wieniec) np mała słabość 1 cierń, średnia 3, duży kaliber...7- 10
    potem było podjęte postanowienie np za małą słabość ( 1 cierń - poszczę jeden dzień...tzn jem mniejsze posiłki i nie podjadam), średnia słabość ( trzy dni nie oglądam telewizji, lub we wszystkie piątki Wielkiego Postu nie oglądam telewizji), największy kaliber ( np nie jem podwieczorku przez 7 dni) 
    Przy wieczornej modlitwie podczas rachunku sumienia można było zamienić jeden cierń w wieńcu na kwiatek zrobiony z bibuły.
    U młodszych sprawdzają się takie właśnie krótkoterminowe postanowienia.I ten efekt, który się widzi, bo korona cierniowa zamienia się stopniowo w świąteczny wianek.
    Podziękowali 1mamababcia
  • @sylwia1974 a z czego konkretnie korone zrobiloscie?
  • zakupiłam koronę/wieniec z wikliny
    kolce z wykałaczek mali pomalowali farbą, ja ze starszymi zrobiłam małe krepinowe stokrotki...i wszystko
  • sylwia1974 powiedział(a):
    zakupiłam koronę/wieniec z wikliny
    kolce z wykałaczek mali pomalowali farbą, ja ze starszymi zrobiłam małe krepinowe stokrotki...i wszystko
    Tak mysle gdzie to stacjonarnie moge dostac...pewnie na internecie trzeba szukac
  • Agmar powiedział(a):
    sylwia1974 powiedział(a):
    zakupiłam koronę/wieniec z wikliny
    kolce z wykałaczek mali pomalowali farbą, ja ze starszymi zrobiłam małe krepinowe stokrotki...i wszystko
    Tak mysle gdzie to stacjonarnie moge dostac...pewnie na internecie trzeba szukac
    bez problemu u nas we wszystkich sklepach nawet takich "Tani sklep" różne wielkości, surowe albo pomalowane na biało to teraz hit
  • U nas male miasto ze ze wszystkim problem. 
    W kazdym razie w dzien rozpuszczal sie snieg a teraz przymrozek i szklanka na polnej drodze pod gore nie wjedzie wiec narazie do zadnego sklepu nie pojade
  • to zrób z czegoś co masz w domu...bywa...
  • nawet od biedy z masy solnej i powbijać wykałaczki, a kwiatki można naklejać, albo przywiązywać...no coś wymyślisz na pewno :)
  • @Elunia zanim nam sprzedali siedlisko wycielu wszystko cokolwiek tu bylo. Gola ziemia. Bede kombinowac. 
  • Rogalikowa powiedział(a):

    Przez 40 dni odkryj jak zaakceptować siebie, uporządkować relacje, porzucić nałogi, zyskać korzyść dla duszy i ciała.
    jakoś nie brzmi mi to katolicko. ale ja mam tradi zwichnięcie ;)
    Nie mam tego zwichnięcia ale uważam te zalecenia nie tylko za niekatolickie, ale nawet za niechrzescijanskie. 
    W centrum wszystkich tych zaleceń jestem ja sama i moja samorealizacja. Co to ma wspólnego z Jezusem Chrystusem?
    Podziękowali 3Gosia5 ewaklara Katia
  • To ja jestem poganką. Nie rozumiem, dlaczego te cele są złe. W końcu w Wielkim Poście robię ktoś rezyguje z kawy czy oglądania tv po to, by zrezygnować z nałogow. Czy to coś złego, że chcę stawać coraz bliżej Boga? 
    W końcu kogo mam zmienić? Sąsiada?
    Podziękowali 1agnieszkamama
  • mamababcia powiedział(a):
    To ja jestem poganką. Nie rozumiem, dlaczego te cele są złe. W końcu w Wielkim Poście robię ktoś rezyguje z kawy czy oglądania tv po to, by zrezygnować z nałogow. Czy to coś złego, że chcę stawać coraz bliżej Boga? 
    W końcu kogo mam zmienić? Sąsiada?
    Chodzi o to, że one koncentrują uwagę osoby na sobie samej. 

    Celem ma być zbliżenie się do Boga poprzez ascezę, a nie zbliżenie się do lepszej części ja.
    Podziękowali 4Cart ewaklara Katia Rogalikowa
  • Oglądałam tę zdrapkę w tym roku i też mnie rozczarowała. 

    Część zadań opublikowali:

    • Nie marnuj dzisiaj wody
    • Unikaj "śmieciowego jedzenia"
    • Odmów 3 razy Ojcze nasz
    • Zrób komuś miłą niespodziankę
    • Życzenia Świąteczne. Wyślij kartkę!

    Do trzech ostatnich nic nie mam, ale : "Nie marnuj dziś wody" jako zadanie wielkopostne? To kiedy indziej wolno marnować wodę?!
    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • To, jak formułujemy zdania dużo mówi o naszych intencjach. Moze nad tym tez trzeba popracować w Wielkim Poście? ;)
    Przykład:
    1. "Odkryj, jak zaakceptować siebie" można było zastąpić: "uwierz, że Bóg Cię kocha takiego, jakim jesteś"
    2."Uporządkuj swoje relacje" zamiast tego: "Módl się do Ducha Świętego, żeby pokazał ci, jak uporządkować swoje relacje"
    3. "Zyskaj korzyść dla duszy i ciała" zastąp: "Proś o światło, jak postępować w tym Wielkim Poście, żeby zyskać korzyść dla duszy i ciała nie wpadając w pychę"

    Proste, nie? :)
    Chodzi o to, żeby pamiętać, że autorem naszego nawracania się jest Bóg, nie ja.


  • To są cele. Jak do tego podejdę, jest też ważne, ale dla mnie to jest czepianie się, że sformułowanie nie pasuje. Wy jesteście na wyższym poziomie, dla zwykłego człowieka nie ma w tym nic niezwykłego. 
    To oczywiste, że chodzi o zbliżenie się do Pana Boga. On mi daje Siebie, a ja Mu daję siebie. On mnie zmienia, daje kierunek, ja robię swoje. Czy to trzeba tłumaczyć przy każdym działaniu? 
    Dziś było zafanie, by jakąś przyjemność zamienić na dobry uczynek.
    A zresztą każdy robi, co mu serce dyktuje.. wyśmiać i krytykować jest łatwo. Najłatwiej wtedy, kiedy się nie zna całości. 

  • Ale nie wyśmiewamy tu niczego, a już na pewno nie drwimy z postanowień podejmowanych w dobrej wierze.
  • Wszystko można przeżyć głęboko lub płytko. Ta zdrapka jest dla ludzi na różnym poziomie. Modlitwę Ojcze nasz odmówić trzy razy? Może ktoś odmówi ją tyle razy pierwszy raz. Może jednak ktoś spróbuje ją odmówić głęboko z serca, a nie tylko ustami.
    Dziękuję wam jednak za wasze wątpliwości, bo dzięki nim wiem, na co zwrócić uwagę. Postaram się tego nie spłycić. W końcu wszystko i tak jest rękach Boga, bo tu zaczyna się od Ducha Świętego. Poza tym to od człowieka zależy, co zrobi z tym, co dostanie.
  • Nie mamababcia, to Ty jesteś na wyższym poziomie i dlatego potrafisz z niemarnowania wody zrobić modlitwę, która Cię zbliży do Boga. Większość ludzi oprze się wyłącznie na tym co przeczyta, nie dokładając sobie teorii o jakimś nawróceniu, Duchu świętym etc.
    Podziękowali 3mamababcia kiwi Katia
  • Pan Bóg dał nam ziemię i chce, żebyśmy o nią dbali. Tylko i aż tyle. 
    Podziękowali 1agnieszkamama
  • Właśnie i dlatego w ogóle nie wolno marnować wody!

    Nie tylko w poście. To żadne wyrzeczenie, tylko norma postępowania.


    Podziękowali 2Katia Kana
  • Widzę to dokladnie jak mamababcia.
    Podziękowali 1kiwi
  • Berenika, norma dla Ciebie. Niektórzy dopiero się uczą.
    Podziękowali 1Berenika
  • poproszono nas o rodzinny komentarz do zdrapki na Niedziele Palmową....musimy pomyśleć...
  • @ori to chyba nie ten wątek ;)
  • My raz3m z 5.5 latka realuzujemy.dzis sxufladę w kuchni porządkowała.....
  • @sylwia1974 , te zadania są proste. Wydawało mi się to na początku dziwne. Wczoraj przyszło mi na myśl, że nie chodzi tylko o zwykłych ludzi. Raczej o uświadomienie sobie, że nasze dążenie do Boga odbywa się właśnie w zwyczajnym życiu, nie zawsze w wielkich czynach. Jeśli postaram się naprawdę dla Boga, z miłości zwyczajne rzeczy robić dobrze, to prędzej Go ucieszę, prędzej sama doczłapię się do świętości niż siedząc bezczynnie i czekając na wielkie uniesienia i czyny. 
    Ot, taka refleksja. We wszystkim można odnaleźć Boga albo siebie. W każdy możliwy  godziwy sposób Bóg szuka człowieka. Mam nadzieję, że znajdzie ich wielu. 
  • @sylwia1974 , te zadania są proste. Wydawało mi się to na początku dziwne. Wczoraj przyszło mi na myśl, że nie chodzi tylko o zwykłych ludzi. Raczej o uświadomienie sobie, że nasze dążenie do Boga odbywa się właśnie w zwyczajnym życiu, nie zawsze w wielkich czynach. Jeśli postaram się naprawdę dla Boga, z miłości zwyczajne rzeczy robić dobrze, to prędzej Go ucieszę, prędzej sama doczłapię się do świętości niż siedząc bezczynnie i czekając na wielkie uniesienia i czyny. 
    Ot, taka refleksja. We wszystkim można odnaleźć Boga albo siebie. W każdy możliwy  godziwy sposób Bóg szuka człowieka. Mam nadzieję, że znajdzie ich wielu. 

  • I jeszcze - na początku w instrukcji jest prośba: Bądź hojny. Czyli wykonaj zadanie na twoją miarę. 
    Podziękowali 1sylwia1974
  • Up
    Podziękowali 1AgaMaria
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.