To ja dołączam do Was.
Jakoś tak zżyłam się z Różańcem, że nie wyobrażam sobie przestać wysyłać te zdrowaśki do Nieba.
Dzięki Nowennie po prostu pokochałam Maryję.
Ona naprawdę jest Królową pełną miłości... Przekonuję się o tym każdego dnia.
Liczę, że do 30 grudnia wykrystalizuje mi się intencja. Ludzi w potrzebie omodlenia sporo...
Hmmm, tę Nowennę odmawia mi się wyjątkowo trudno,dlatego..................myślę, że jest potrzebna! I ja tez zaczynam z Wami 30 grudnia-będę walczyć. Skoro jest tyle przeciwności, to znaczy, że tym bardziej warto!!!Jak to było w "Braciach z Bronksu"-kiedy o.Thomasowi przytrafiały się koejne trudności (cały spolot takich wydarzeń), mówił sobie w duchu : "Dobrze, świetnie, to dobry znak, to dobry znak." :-))))
A ja Was proszę o modlitwę. Jestem prawie na finiszu, a nie mogę sie zebrać, dwa dni w plecy, czasu mało, mąż wyjechał , wszystko spadło na moją głowę...itp. i najważniejsze tracę wiarę, że intencja zostanie wysłuchana. Westchnijcie za mnie.
Skoro z trudem mi idzie, proszę o dopisanie mnie od 30 grudnia.
moja pierwsza Pompejanska skonczyłam 28 pazdziernika. Jej owoce - lub ich brak moglam obserwowac przez kolejne 10 dni, bo były one zwiazane z intencją.
Przyszly z zupelnie innej strony, niz sie spodziewałam. Ale przyszły. Nie spektakularne, nie stał się jakiś niewypowiedziany cud.
Ale kilka małych - owszem.
Bogu niech będą dzięki.
I teraz weszłam, bo rozwazalam podjecie kolejnej od 1 stycznia, a tu widze, ze wy sie zbieracie na 30 grydnia. skad akurat 30?
[cite] agnieszkamama:[/cite]ps. aaaaaaaa,już się doczytałam, że Katia o tym napisała. A z ciekawości,dlaczego tak jest???tzn. dlaczego nie obchodzimy tej niedzieli w niedzielę?
Bo w tym roku nie ma "wolnej" niedzieli w oktawie Bożego Narodzenia - Boże Narodzenie przypada w niedzielę, a uroczystość św. Rodziny musi być w oktawie. Następna niedziela, to już Nowy Rok- uroczystość św. Bożej Rodzicielki, więc gdzieś musiało się zmieścić pomiędzy
Ja też mam kryzys, bardziej związany z brakiem wiary, że cud moze sie zdarzyc. Dwie nowenny za ludzi bliskich, którzy jej potrzebują, wydawało by sie, ze po ludzku bez szans na pojednanie. Każdą nowennę zaczynam"intencja po ludzku niemożliwa, ale Ty Maryjo możesz wyprosić, tak jak cud w Kanie"... a potem zaczynają sie szopki, bo żadnego śladu wysłuchania modlitwy... a ja taka niecierpliwa jestem. Do pionu stawia mnie tekst ks. Marka z innego nwątku, ale i tak mi trudno. Mi mo to nie przestaję, św. Monika podobno modliła się 20 lat
Dodam jeszcze, że jak zaczniemy Nowennę 30-ego, to zakończymy część błagalną 25.01, we wspomnienie Nawrócenia Św.Pawła. Może więc warto o czyjeś nawrócenie...?
Ja tez juz myślałam by zacząć kolejna pompe po świetach.
Zajrzałam tu na chwilę a tu taka znamienna dla mnie i mojego małżonka data. Dokładnie 5 lat temu 30 grudnia w wigilie święta św.Rodziny braliśmy ślub :db:
A oprócz tego właśnie wyliczyłam że skończylibyśmy dzień przed Popielcem wiec na Wielki Post można by już zacząć nową :bi:
Tylko jak z Wami zacznę to już nie bede tym sławnym "PELETON-EM :crazy:
Ach tam proszę mnie dopisać , bedzie mi bardzo miło w Waszym towarzystwie
Komentarz
- zaczynam z Wami 30tego, a te dni pomiędzy ofiaruję róząniec za Małgorzatę32 i jej rodzinę
- uff - wczoraj wieczorem mnie natchnęło
Jakoś tak zżyłam się z Różańcem, że nie wyobrażam sobie przestać wysyłać te zdrowaśki do Nieba.
Dzięki Nowennie po prostu pokochałam Maryję.
Ona naprawdę jest Królową pełną miłości... Przekonuję się o tym każdego dnia.
Liczę, że do 30 grudnia wykrystalizuje mi się intencja. Ludzi w potrzebie omodlenia sporo...
Proszę wymazać "chyba" ze swojego wpisu. Zostałaś wpisana na listę, a ja nie umiem wymazywać. :cool:
Skoro z trudem mi idzie, proszę o dopisanie mnie od 30 grudnia.
Ja Cię codziennie omadlam w południe +++
Będzie dobrze!
moja pierwsza Pompejanska skonczyłam 28 pazdziernika. Jej owoce - lub ich brak moglam obserwowac przez kolejne 10 dni, bo były one zwiazane z intencją.
Przyszly z zupelnie innej strony, niz sie spodziewałam. Ale przyszły. Nie spektakularne, nie stał się jakiś niewypowiedziany cud.
Ale kilka małych - owszem.
Bogu niech będą dzięki.
I teraz weszłam, bo rozwazalam podjecie kolejnej od 1 stycznia, a tu widze, ze wy sie zbieracie na 30 grydnia. skad akurat 30?
eh, znowu kusicie!
Przyznam się, że mam większe obawy czy dam radę niż zaczynając pierwszy raz.
ale ja tam się nie czepiam, możemy zacząć i 30go
Bo w tym roku nie ma "wolnej" niedzieli w oktawie Bożego Narodzenia - Boże Narodzenie przypada w niedzielę, a uroczystość św. Rodziny musi być w oktawie. Następna niedziela, to już Nowy Rok- uroczystość św. Bożej Rodzicielki, więc gdzieś musiało się zmieścić pomiędzy
edit. lit.
Dzięki!
Dopiszcie mnie od 30.12
Zajrzałam tu na chwilę a tu taka znamienna dla mnie i mojego małżonka data. Dokładnie 5 lat temu 30 grudnia w wigilie święta św.Rodziny braliśmy ślub :db:
A oprócz tego właśnie wyliczyłam że skończylibyśmy dzień przed Popielcem wiec na Wielki Post można by już zacząć nową :bi:
Tylko jak z Wami zacznę to już nie bede tym sławnym "PELETON-EM :crazy:
Ach tam proszę mnie dopisać , bedzie mi bardzo miło w Waszym towarzystwie
:swingin:
Dzięki gielki - też miałam ten dylemat, ale we wspólnocie jakoś raźnieniej idzie modlitwa, więc poczekam