Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Suche Dni (o poście, nie o NPR!...)

13

Komentarz

  • kurcze, zapomniałam :shamed:
    zacznę od teraz
  • [cite] Sylwunia:[/cite]kurcze, zapomniałam :shamed:
    zacznę od teraz
    Mi się wczoraj kwadrans przed północą przypomniało jak zajadałem spaghetti.
  • a nie mogłeś mi napisać?:D
  • [cite] Sylwunia:[/cite]a nie mogłeś mi napisać?:D
    Komputer był wyłączony.
  • Zupa na suchy post:

    "Wziąć na dwa talerze ćwierć funta śliwek suszonych, rozgotować dobrze z mała ilością wody i cynamonu. Osobno cztery średniej wielkości dobre grzyby ugotować na miękko w półkwaterkowym rondelku, odwarem tych grzybków przetrzeć przez durszlak śliwki, grzyby posiekać jak najdrobniej, wrzucić w zupę, zaprawić odrobiną mąki z wodą rozrobionej, aby połączyć zupę i na tym smaku ogotować troszkę, z pół kwaterka mąki zaciereczek. Podając na stół osłodzić."
    z przepisów Lucyny Ćwierczakiewiczowej

    FUNT- miał wagę 405,5 grama
    PÓŁKWATERKA- ćwierć funta- ok.125 gramów
  • Żadnych zup - tylko chleb i woda dziś
  • Do osób z doświadczeniem w poście o chlebie i wodzie:

    Ta woda naprawdę tylko wodą jest?

    Jak ten chleb racjonować, by wieczorem nie trzęsły się ręce?
  • Jutro zaczynamy Suche Dni grudniowe - zapraszam do włączenia się w ten adwentowy ścisły post! Środa - piątek - sobota! :-)
  • Dziękuję za przypomnienie! Właśnie wczoraj tak sobie myślałam, że pisaliście że to gdzieś po św. Łucji. Spróbuję, w końcu intencji mi nie brakuje :bigsmile:
  • Tak, ja też dziękuję.:bigsmile:
    Jutro zmierzę się ze swoją słabością...:cool:
  • Nie jestem w stanie pościć o chlebie i wodzie, bo jeszcze karmię piersią, ale mogłabym pościć w inny sposób np. rezygnacja z kawy, albo z kompa, telewizji, czy innych rzeczy, na których mi w pewien stopniu zależy... czy taki post też by się liczył?
    Tzn. pewnie byłby dobry, bo każde wyrzeczenie jest dobre...
  • to tak, jak ja.
    dopiero teraz karmiąc dwoje na raz widzę jakie to wyczerpujące. przy karmieniu jednego tego nie miałam...:confused:
  • a ja pytam w imieniu ciężarnych


    Konrad, Witek?
  • Ciężarnych i karmiących nie dotyczą żadne posty. Ale suche dni w ogóle są opcjonalne. W każdym razie jakiekolwiek dobrowolne umartwienie podjęte z właściwą intencją i bez trąbienia o tym w necie :wink: będzie zasługujące.
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]Ciężarnych i karmiących nie dotyczą żadne posty. Ale suche dni w ogóle są opcjonalne. W każdym razie jakiekolwiek dobrowolne umartwienie podjęte z właściwą intencją i bez trąbienia o tym w necie :wink: będzie zasługujące.

    :shamed: fakt... o pokorę i krótki język też mi nie zaszkodzi prosić :shamed:
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]Ciężarnych i karmiących nie dotyczą żadne posty. Ale suche dni w ogóle są opcjonalne. W każdym razie jakiekolwiek dobrowolne umartwienie podjęte z właściwą intencją i bez trąbienia o tym w necie :wink: będzie zasługujące.

    Zawsze myślałam, że tylko ciężarnych nie dotyczą żadne posty, a tu karmiących też nie.
  • Witku, nie pisałam, żeby trąbić, ale żeby samej się umocnić. :smile:
    Wasz przykład bardzo dużo mi daje i dlatego dzielę się z Wami moimi problemami w tym temacie...
    Przyznaję bez bicia, że niełatwo mi pościć i wymaga to ode mnie hartu ducha, którego... nie mam. Mam za to duuużo do zrobienia w tej dziedzinie...
    Natomiast wiem, jaką wielką wartość ma post podjęty z właściwą intencją. Dlatego chcę wykorzystać każdą okazję, aby dać Panu Bogu pole do działania, skoro mnie wzywa do postu...
    To długa historia u mnie - zmagania z postem... Nie będę jej tu opowiadać, bo trzeba byłoby założyć nowy wątek...
    Na dzisiaj czuję wielkie przynaglenie do podejmowania postu i chyba sama sobie tego nie wymyśliłam, aby trąbić o tym w necie...:cool:
  • Wojna postu z karnawałem - był taki program Kaczmarskiego-Gintrowskiego-Łapińskiego, bardzo świetny.
    A na forum warto pisać że ktoś próbuje, nie nawałbym tego trąbieniem ale raczej wspieraniem się.
    Wspieram Was!... Wspieram Was!... Wspieram Was!...
    :bigsmile:
  • No to skoro już Olesia zaczęła temat...

    Rzeczywiście, świadomość, że ktoś oprócz mnie w tym samym czasie podejmuje te same umartwienia i przeżywa to samo co ja, dodaje mi sił. Dlatego - Olesia - dziękuję! Kolejne dni walki przed nami!
  • Przypominam, że dziś środa suchych dni :)
  • Za późno, właśnie wtrząchnąłem batona.
  • ja się dziś trzymam.
    Nawet pizzy własnoręcznie zrobionej na obiad nie tknęłam.
  • Mamy już piątek s.d. :-B

    Odstawiam kompa, póki co. Choć będzie trzeba włączyć za dnia na trochę - odpisać na mejla, czy dwa, sprawdzić stan Asio... :D


  • To ja też podbiję...
  • Och, za późno trafiłam na wątek
    :P
  • Została Ci jeszcze sobota :D

  • X_X  %-(
  • Ale luzik - następne suche dni wypadają w sąsiedztwie moich 34 urodzin, czyli orientacyjnie za jakieś 22 lata :D
  • edytowano wrzesień 2020
    A tak przypomnę, że w Kościele mamy już jesień ;)

    Jakub de Voragine pisze, że w jesienne suche dni pościmy, by "poskromić suchy chłód dumy" oraz by "być dojrzali dla sprawiedliwości" :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.