Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Święty Edwin - ofiara wrogów Chrystusa

edytowano październik 2007 w Arkan Noego
edwin_deira.jpg

Święty Edwin - ofiara wrogów Chrystusa

Wspomnienie liturgiczne św. Edwina - 12 października

W VII stuleciu centrum chrystianizacji Anglii przeniosło się z Kentu (gdzie na przełomie VI i VII wieku panował św. Etelbert) do królestwa Northumbrii, które na przestrzeni krótkiego czasu wydało aż dwóch świętych monarchów, Edwina i Oswalda. Dziś przypomnijmy sobie postać pierwszego z nich.

Northumbria była obok Mercji jednym z największych królestw anglosaskich, a jej terytorium rozciągało się pomiędzy rzekami Forth i Humber. Całość podzielona była jednak na dwie części, odpowiadające dwóm oddzielnym niegdyś prowincjom â?? Bernicja leżała na północ od rzeki Tees, natomiast Deira na południe od tej wodnej granicy. Połączenia obu części dokonał po raz pierwszy król Bernicji Etelfryd, który podbił Deira około 604 roku, zostając pierwszym władcą zjednoczonej Northumbrii.

KSIĄŻĘ WYGNANIEC

Edwin urodził się prawdopodobnie w 584 roku. Jego ojcem był Elle, król Deira w latach 560â??588. Po śmierci Elle na tron tego królestwa wstąpił Etelryk, starszy brat Edwina, jednakże został on pokonany przez Etelfryda, władcę Bernicji, który z racji małżeństwa z Aką, córką Elle, rościł sobie pretensje do obu tronów podzielonego państwa.

Etelfryd, zanim jeszcze dokonał podboju Deira, chciał się pozbyć ostatniego pretendenta do tego tronu, a więc Edwina, który aby ratować swoje życie już od dziecięcych lat musiał pozostawać poza granicami kraju. Gdzie przez cały ten czas przebywał dokładnie nie wiadomo. Tradycyjnie przyjmuje się, iż jako dziecko znalazł schronienie prawdopodobnie na dworze walijskiego króla Jago w Gwynedd, gdzie wychowywał się wraz z synami władcy. Później, gdy był już dorosłym człowiekiem gościł u mercjańskiego monarchy Keorla, naturalnego sprzymierzeńca północnych Walijczyków. Tu Edwin poznał księżniczkę Kwenburgę, z którą się wkrótce ożenił i miał z nią dwóch synów, Osfryda i Edfryda.

BARBARZYŃSKIE RZĄDY ETELFRYDA

Tymczasem Etelfryd, zagorzały poganin, stawał się coraz potężniejszym władcą. Zjednoczył Bernicję i Deira w jedno królestwo Northumbrii, a także zaczął podbijać poszczególne ziemie Walijczyków i Szkotów, gdzie prężnie rozwijało się chrześcijaństwo. Szkoci zmuszeni do reakcji wyruszyli z wielką armią przeciw wrogowi z południa, jednak doznali druzgocącej porażki. Etelfryd idąc za ciosem prowadził kolejne wojny, czego wynikiem była zwycięska bitwa z Walijczykami pod Chester, podczas której zginął między innymi król Jago.

Dokonano też wówczas ogromnej zbrodni, o której opowiedział święty Beda Wielebny w swojej Historii kościelnej ludu angielskiego. Oto w klasztorze w Bangor, gdzie zebrało się kilkuset mnichów, modlących się między innymi za sukces armii chrześcijańskiej i pokonanie barbarzyńskiego króla Northumbrii, doszło do krwawej zbrodni. Etelfryd uznał, iż mnichów tych trzeba traktować jak zwykłych wrogów, ponieważ walczą oni przeciw niemu, wprawdzie nie mieczem, ale bronią modlitwy zanoszonej do ich Boga i przekleństwem. Rozkazał ich więc wymordować. Wedle różnych średniowiecznych relacji niewielu udało się wtedy zbiec, a zginęło nawet do tysiąca duchownych.

Po tych wydarzeniach, które datuje się na około 613 rok, Edwin uznał, iż dla bezpieczeństwa tak własnej osoby, jak i swojej rodziny, należy poszukać innego schronienia. Udał się więc na dwór potężnego wówczas króla Wschodniej Anglii, Redwalda. Była to dość ryzykowna zagrywka, bowiem Redwald nie mienił się jego szczególnym przyjacielem. Chciał to wykorzystać Etelfryd, który przekupstwem starał się namówić króla, aby ten zabił Edwina.

Monarcha wschodnioangielski był już bliski dojścia do ugody z Etelfrydem, jednak w między czasie wydarzyło się coś, co odwróciło całą sytuację. Nie wiemy dlaczego, ale Redwald zmienił swoje postanowienia i wkrótce zamiast dobić targu z władcą Northumbrii, wyruszył z wielką armią przeciw butnemu królowi z północy. Oba nieprzyjacielskie wojska spotkały się nad brzegami rzeki Idle w 616 roku. Etelfryd, zdumiony, że ktokolwiek odważył się w ogóle stanąć mu naprzeciw, nie docenił wielkiego Redwalda. Siły były dość wyrównane, szala zwycięstwa przechodziła to na jedną, to na drugą stronę, w końcu jednak poległ sam Etelfryd, a jego wojska zostały rozbite w pył.

EDWIN KRÓLEM NORTHUMBRII

Dla Edwina skończył się wreszcie czas, kiedy musiał się ukrywać przed wrogiem, który przez długie lata nastawał na jego życie. Za wstawiennictwem i protekcją Redwalda, udało mu się przejąć władzę nie tylko nad ojczystą Deira, ale również nad Bernicją - został więc nowym królem całej Northumbrii. Znał jednak swoje miejsce w szeregu i po śmierci w tym samym 616 roku władcy Kentu Etelberta oraz Etelfryda, uznał za Bretwalda (pana Brytanii) króla Wschodniej Anglii.

Edwin był człowiekiem bardzo ambitnym, stąd z roku na rok stawał się coraz ważniejszym pośród wszystkich władców anglosaskich. Najpierw przepędził synów Etelfryda: Enfryda, Oswalda i Oswiu, którzy znaleźli schronienie w Gododdin oraz w szkockiej Dalriadzie. Następnie w ciągu kilku najbliższych lat dokonał paru podbojów ziem graniczących z Northumbrią, między innymi brytyjskiego księstewka Elmet, a daleko na północy wybudował obronny gród, nazwany od jego imienia Edwinâ??s Burgh (dzisiejsza stolica Szkocji â?? Edynburg). Wreszcie po śmierci Redwalda w 625 roku przejął również władanie nad królestwem Lindsay.

NAWRÓCENIE MONARCHY

Król nadal był poganinem, jednak jeszcze tego samego roku, w którym zmarł Redwald, Edwin (wówczas już wdowiec) poprosił o rękę Etelburgę, siostrę króla Edbalda, zasiadającego na tronie Kentu i będącego sprzymierzeńcem Northumbryjczyków. Etelburga, córka św. Etelberta i Berty, była gorliwą chrześcijanką (w Anglii czczona jest do dziś jako święta), nie wydaje się jednak, żeby religia wyznawana przez Księżniczkę miała dla Edwina w tym czasie jakieś większe znaczenie; w grę wchodziła raczej głównie polityka â?? Edwin został nowym Bretwalda.

Niemniej jednak od tego momentu northumbryjski Monarcha zaczął powoli poznawać religię chrześcijańską i być jej coraz bardziej przychylny. Niewątpliwie ogromny wpływ na męża musiała mieć sama Etelburga oraz mnich Paulin, który przybył na Wyspy prawie trzydzieści lat wcześniej jako misjonarz i wspólnik św. Augustyna z Canterbury. O nawróceniu Króla zdecydowały ostatecznie dwa wydarzenia.

Pierwszym z nich była nieudana próba zamachu na jego życie. Oto wróg Edwina numer jeden, pogański król Mercji Penda, sprzymierzył się z południowo-zachodnimi Sasami (królestwo Wessex), których książę, Cwichelm, znalazł sposób na pozbycie się Bretwalda. Wysłał on do Northumbrii swojego emisariusza, którego oficjalnym zadaniem miało być przekazanie ważnych wiadomości, prawdziwym jednak celem wizyty było zabójstwo Edwina. Gdy poseł z Wessexu podszedł do Monarchy, znienacka wyciągnął sztylet, wcześniej w dodatku nasączony trucizną, i zadał nim mocne pchnięcie. Szczęśliwie, stojący obok najwierniejszy rycerz zasłonił swoim ciałem Króla i przyjął śmiertelny cios na siebie. Uderzenie było jednak tak silne, iż przebijając ciało rycerza na wylot, sztylet drasnął jeszcze Edwina, zadając mu niewielką, ale ze względu na truciznę bardzo groźną ranę.

Dokładnie tego samego dnia Etelburga urodziła córeczkę, której nadano imię Enfled. Król wzniósł do swoich bogów podziękowania za szczęśliwe narodziny córki, na co Paulin powiedział, iż również i on modlił się od miesięcy do Boga o zdrowie Królowej, a modlitwy te przyczyniły się do bezpiecznego i łagodnego rozwiązania. Wdzięczny Władca powiedział Paulinowi, że jeśli Chrystus okaże mu łaskę i przywróci go do zdrowia, a ponadto pomoże mu zwyciężyć wroga, który chciał jego śmierci, to on odrzuci wszystkich swoich bożków i zacznie służyć Chrystusowi. Aby uroczyście potwierdzić swoje zobowiązanie poprosił Paulina, aby ten ochrzcił jego córkę. Tak się stało, a Enfled została pierwszą chrześcijanką pośród ludu Northumbryjczyków.

Wkrótce Edwin doszedł do zdrowia i wyruszył ze swoją armią na południe, gdzie rozgromił wojska przeciwnika. Pamiętał dobrze, jakie złożył wcześniej zobowiązanie, tak więc zaraz po zwycięstwie przestał oddawać cześć bałwanom, które czcił przez całe swoje dotychczasowe życie. Z uznaniem Chrystusa było trudniej, ponieważ Monarcha nie chciał przyjmować wiary, do której nie był do końca przekonany. Dlatego też poprosił Paulina, aby ten systematycznie wykładał mu prawdy wiary, sam spędzał wiele godzin na medytacjach, które â?? jak miał nadzieję â?? pomogą mu w podjęciu odpowiedzialnej decyzji, a ponadto zasięgał porady najmądrzejszych ludzi ze swojego dworu.

CHRZEST NARODU

Wreszcie dnia 12 kwietnia 627 roku, w dzień Wielkanocy, król Edwin, wraz ze wszystkimi możnymi kraju oraz z wieloma ludźmi spośród ludu, przyjął chrzest święty w Yorku. Przez najbliższe kilkadziesiąt dni biskup Paulin chrzcił bez przerwy neofitów nad rzeką Glen, a inni duchowni udzielali tego sakramentu nad rzekami Swale oraz Trent.

Papież Honoriusz I, zasiadający na tronie Piotrowym w latach 625â??639, był niezwykle szczęśliwy z tego powodu, iż Paulinowi udało się doprowadzić do nawrócenia ludu Northumbrii, dlatego zaraz po tym wydarzeniu wysłał mu paliusz i mianował go arcybiskupem Yorku. W Northumbrii zaczęło się rozprzestrzeniać chrześcijaństwo, a król Edwin na miejscu drewnianego kościółka, który wzniesiono tu parę lat wcześniej, postawił murowaną świątynię.

Tak jak przed przyjęciem chrztu Monarcha był człowiekiem wahającym się co do wiary, którą miał przyjąć, to po przystąpieniu do tego sakramentu stał się tak gorliwym wyznawcą Chrystusa, iż nie spoczął, aż nie doprowadził do nawrócenia Eorpwalda, króla Wschodnich Anglów, syna Redwalda.

Choć szanowany już wcześniej, Edwin od czasu kiedy stał się chrześcijaninem dążył ze zdwojoną siłą, aby w jego państwie panował dobrobyt, sprawiedliwość, a nade wszystko pokój. Jak bezpiecznie i spokojnie było wówczas w królestwie Northumbrii, ale także poza jego granicami (w dużej mierze jemu podporządkowanymi), mówi nam tradycja, która przysłowiowo wspomina, że za króla Edwina kobieta z małym dzieckiem mogła przejść przez całą wyspę od morza do morza bez najmniejszego uszczerbku.

MĘCZEŃSKA ŚMIERĆ KRÓLA I JEGO KULT

Wrogów wokół jednak nie brakowało. Książę Cadwallon, syn króla Jago, na którego dworze wychowywał się w dzieciństwie Edwin, z niewyjaśnionych do końca przyczyn (prawdopodobnie chodziło o zatargi jeszcze z dawnych lat, jak również poczucie upokorzenia po przegranej bitwie z 629 roku) nienawidził władcy Northumbrii do tego stopnia, iż wespół z pogańskim królem Pendą postanowił wydać Edwinowi wojnę. Do decydującego starcia doszło 12 października 633 roku pod Hatfield Chase i była to ostatnia bitwa stoczona przez mężnego i sprawiedliwego króla Northumbrii. Edwin został pokonany i zabity, a jego ciało ukryto podobno w lesie Sherwood w wiosce, którą nazwano później Edwinstowe (czyli miejsce spoczynku Edwina).

Z dwóch jego dorosłych synów z pierwszego małżeństwa, Osfryd również zginął podczas bitwy, natomiast Edfryd został pojmany przez Pendę i niedługo potem zamordowany. Etelburga, żona Edwina, wraz z córką Enfled i resztą rodziny oraz biskupem Paulinem, uciekli do Kentu. Królestwo Northumbrii po śmierci Edwina znów zostało podzielone na dwie części, a nowi władcy Deira â?? Osryk i Bernicji â?? Enfryd, powrócili do pogaństwa. Cadwallon jednak szybko pozbył się tych dwóch młodych przywódców, zabił ich i mścił się jeszcze przez długi czas na mieszkańcach Northumbrii, dokonując tam wielu zbrodni przede wszystkim na ludności cywilnej.

Edwin zaraz po śmierci zaczął być czczony jako święty, głównie dlatego, iż zginął w walce z wrogami wiary katolickiej, stąd uważano go za męczennika. Od tej pory patronuje konwertytom, osobom bezdomnym i włóczęgom oraz rodzicom posiadającym dużą ilość dzieci. Ciało Świętego, przechowywane wcześniej w Sherwood, przeniesiono wkrótce do Withby, a czaszkę do kościoła św. Piotra w Yorku. Do dziś w Anglii co najmniej kilka kościołów poświęconych jest Świętemu, między innymi w Londynie i w Somerset.


Jerzy Świdziński
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.