Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Reklama PLAY :[

edytowano sierpień 2010 w Ogólna
http://www.youtube.com/watch?v=w4LhxtJhP_s
«13

Komentarz

  • Taaa... To mówisz, czego to reklama...?

    Żenujące i przykre.
    A my tu dyskutujemy, co zrobić, aby kobiety chciały mieć dzieci i żeby dzieci było więcej...
    Jakie mamy przebicie przeciwko takim obrzydliwym reklamom...? Zresztą play odkąd pamiętam "celowało" w paskudnych reklamach...
    Łatwo, lekko, przyjemnie i... i bez zobowiązań, ot co...!
  • Play od początku obecności na polskim rynku pokazuje co sobą reprezentuje.
  • Obejrzałam dwa razy, i może jestem już mocno stara, bo nic żenującego w tej reklamie nie widzę.
    Co najwyżej, można powiedzieć, że głupie i bez sensu.
  • Tu muszę się do czegoś przyznać. Ostatnio będąc w Polsce miałam w swojej komórce kartę play. Po obejrzeniu takiej reklamy- nigdy więcej!!!

    Jak dla mnie to promocja życia bez zobowiązań!
    Straszne...
  • Kurcze, ja w ogóle nie ogladam reklam:shamed:
    A może powinnam?
  • Dla mnie PLAY to największy możliwy obciach - właśnie przez te ich reklamy. Nie wiem co musieliby zrobić żebym kupiła ich produkt.
  • @BrOda

    Dzięki z objaśnienie - wygląda, żem stara, a głupia.:sad:
  • Ech...płyna z prądem..smutno mi się robi jak sobie myślę, że ludzie wierzą w iluzję łatwego życia, bez zobowiązań, odpowiedzialności, jak to w tej reklamie.
    Swoja drogą ciekawe jest zjawisko nieprzystawalności świata reklam do polskiej rzęczywistości. Jak sie tak rozejrzę po ludziach mieszkającyh na moim osiedlu i w miasteczku, na prowincji, to raczej nie stać tu nikogo na taki "ślub"...rodem z USA.

    Poza tym cieszę się, że zobaczyłam tą reklamę, bo jakoś nie znałam playa od tej strony, nie mamy telewizji, reklam nie oglądam, a teraz mam zdanie:wink:
  • Play od początku miało ohydne bilbordy.
    Najfajniejsza reklama telefonów to chyba simplus maximus, kiedyś dałam się nabrać i myślałam, że to jakiś fajny film się zaczyna:cool:
  • No nie... Dla mnie reklama jest głupia, ale nie jestem nią oburzona i nie wydaje mi się, żeby miała wpłynąć na wybranie lub nie wybranie Play'a jako operatora mojej komórki.
    Wybaczcie, ale chyba nikt w reklamach nie szuka wskazówek życiowych!
    Większość reklam jest koszmarnych...
  • Nie trzeba szukać...
    Jest coś takiego jak przekaz do podświadomości... Niestety...
  • "Większość reklam jest koszmarnych..."

    Ale większość reklam nie podważa zasadniczych dla nas wartości.
  • [cite] Olesia:[/cite]Nie trzeba szukać...
    Jest coś takiego jak przekaz do podświadomości... Niestety...
    Nie ma obecnie reklam oddziałujących na podświadomość z ukrytymi treściami. Zresztą, każdy człowiek odpowiada za to co ogląda i jak to na niego wpływa. Nie traktujmy ludzi jak upośledzonych, którzy nie mogą wybrać co jest dla nich dobre a co złe i trzeba im to przekazać... w reklamach...
  • I owszem. Myślę, że nadal wielu ludzi uważa, że co mówią w TV, to prawda.
    Jeśli reklama mówi, że nie ma nic złego w życiu "bez zobowiązań", to tak jest.
    Nie jest to, oczywiście, przekaz do podświadomości sensu stricte, ale działa na sto procent.
    Z mojego punktu widzenia jest niemoralny. Wykpiwa moje wartości, neguje je pod pozorem reklamy telefonii komórkowej. Dla mnie ta reklama, to coś o wiele więcej, to uchylanie coraz szerzej drzwi dla pewnych zachowań...
  • No nie... Nie znam ani jednego człowieka, który uważa, że reklamy są prawdą. Nawet malutkie dzieci się uczą tego, że w reklamach opowiadają bzdury po to, żeby nakłonić ludzi do kupna czegoś tam.
    Moich wartości nie jest w stanie wykpić żadna reklama. Są na to zbyt poważne.
    Zresztą, ja nie widzę związku między telefonią komórkową a wartościami moralnymi. Może właśnie reklama miała na celu wzbudzenie oburzenia - a tym samym sprawienie, że o tym produkcie się rozmawia, a o innych zapomina...?
  • Nie rozumiemy się. Nie mówię o kupnie czegoś tam, ale o opowiedzianej historyjce z panną młodą, która chce żyć bez zobowiązań.
    Zapewne chodziło o zbulwersowanie wielu osób, o wzbudzenie oburzenia i dlatego tym bardziej uważam, że to nie jest dobry ani właściwy sposób reklamowania czegokolwiek.
  • Olesiu, zatem lepiej olać tę reklamę i ją zlekceważyć - wówczas będzie to oznaczało, że nie wywiera wpływu. Robienie z tego sensacji jest tylko wzmacnianiem bodźców. Czego na pewno życzyliby sobie producenci tej reklamy.
    Historyjek tego typu jest mnóstwo. Ta akurat nie jest jeszcze najgorsza. Ludzie sobie żyją jak chcą - mają do tego prawo - i robią to na własną odpowiedzialność. Ważne jest, żeby nie ulegać tego typu modom, żyć według wyznawanych wartości i tym dawać przykład otoczeniu. Na nic zda się zdejmowanie reklam czy zakazywanie opowiadania jakichś historyjek. Rozumiem, że można wyrazić swoje zdanie, że coś się nie podoba. Mnie też ta reklama się specjalnie nie podoba. Ale myślę, że więcej nie ma co burzyć wody. Nie dawajmy producentom satysfakcji ze zrobienia ruchu wokół ich produktu.
  • nie zgadzam się

    nie stawiając granic pewnym zachowaniom powodujemy kolejne przesuwanie granic

    konsumenci są siłą z którą trzeba się liczyć - a bojkot konsumencki to czarny sen każdego producenta

    i nie mówię tu akurat o tej konkretnej reklamie, a o postawie "nie dawajmy producentom satysfakcji..."
  • No właśnie o tym piszę, Marsjanka. O zbojkotowaniu reklamy jako produktu.

    No bo kogo chciałabyś zbojkotować? Sieć komórkową? A może stację telewizyjną, bo tam nadawana jest ta reklama?

    Każdemu reklamodawcy zależy na wzbudzeniu zainteresowania. A to można wzbudzić nie tylko poprzez pozytywne emocje, ale także przez te negatywne. Pomyśl, jeśli sprawę się nagłośni - powstanie grupa ludzi, którzy zdeklarują się, że nie kupują w PLAY, to wówczas wzbudzą zainteresowanie - powstanie znacznie większa grupa, która się zdeklaruje jako przeciwnicy tamtych, którzy właśnie że będą kupowali w PLAY. I o to operatorowi chodzi!
  • No bo kogo chciałabyś zbojkotować? Sieć komórkową?
    

    Dokładnie - sieć komórkową. Dopiero po komentarzach -Ulla- dotarło do mnie, że Olesia ma jednak rację.
  • OK, to bojkotujcie.
    Nie wiem, czy to coś da. Może poprawi Wam samopoczucie - czego życzę.
    Ja i tak mam innego operatora i nie zamierzam z niego rezygnować ani cokolwiek zmieniać, niezależnie od reklam.
    Jedyne co mogę zrobić, to uznać, że reklama jest głupia. Gdybym miała kupować PLAYa to na pewno nie na skutek reklam (na te jestem oporna), a raczej... no nie wiem... jakichś parametrów, taryf?
  • O tym też jest w reklamie wyraźnie: "bez zobowiązań". To są te parametry, które przyciągają.

    "nie stawiając granic pewnym zachowaniom powodujemy kolejne przesuwanie granic" - to stwierdzenie jest ze wszech miar cenne i celne, tak tutaj, jak w każdej dziedzinie życia.
    Jestem zdecydowaną wyznawczynią "spiskowej teorii dziejów" i uważam, że i w tej reklamie o to chodzi - o przesuwanie granic.


    Co do ignorancji wobec reklamy i nie poddawania się intencjom reklamodawców masz Ulla wg mnie całkowitą rację. Ja również jestem twarda jeśli chodzi o reklamy, nie wierzę im i nie poddaję się ich treściom. Ale ta reklama pokazuje coś więcej niż tylko chwilową modę, bo pewną postawę - i do niej zachęca. Nie chodzi o burzenie wody, ale o świadomość.
  • Olesia, serio piszesz o tej "spiskowej teorii dziejów", czy to tylko żart?
  • Tak.
    :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Tego typu reklamy naprawdę mogą przesuwać granice naszej wrażliwości. Przyzwyczajają nas. Oswajają.
    I to jest w żywotnym i bardzo wymiernym interesie tuzów tego świata.

    "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła." (Św. Paweł)
    Tu nawet nie zachowuje się pozorów. Ale nie to jest najsmutniejsze. Raczej to, że tak wielu z nas NIE WIDZI w tym nic bulwersującego. Jesteśmy OSWOJENI. Jesteśmy nowocześni, światowi...
    Tylko... czy o to nam naprawdę chodzi...?
    PS. To tylko głupia reklama... Nieistotna (?). Taki mechanizm skutecznie działa także w wielu innych dziedzinach życia...
  • Olesiu, tak, to tylko głupia reklama, nieistotna. Nie mam zamiaru zasilać swoim zainteresowaniem czegoś, co nie jest tego godne. Raczej tak jak radził św. Paweł - unikać.
    Mnie chodzi o to, żeby nie dać się prowokować. Nie zmienię świata. Mogę jedynie żyć według wartości jakie wyznaję, być oporna i obojętna na tego typu prowokacje i świadczyć moim życiem. Mogę wychowywać moje dzieci, żeby nie były podatne na zło. I tyle. Większych aspiracji nie mam.
  • A ja nie wiedziałam, ze Play ma takie trendy.... i wybrałam go kiedyś ze względu na ceny.

    Szczerze mówiąc to w TV widzę codziennie tyle chały, że nie wzruszyła mnie już ta reklama..... Kształcę ideologicznie dzieci w trakcie jej oglądania (co czynimy rzadko) i... Tylko tyle mogę zrobić....

    A tak w ogóle to jestem "wdzięczna" TV za podawanie mi na tacy ideologii światowej - idealny bodziec do rozmów z dziećmi. :tongue:
  • Dokładnie, ja też jak widzę w TV coś, co mi się nie podoba, to wykorzystuję to, żeby podać dzieciom jako antyprzykład. Później moje dzieci powtarzają to dalej. I myślę, że to dobrze. Dajemy świadectwo, że nam się to nie podoba. Konkretnie TO - jakaś historyjka, jakiś film, jakieś opinie.

    Ale nie wiążemy reklam z producentami jakichś wyrobów. Dla mnie reklamy w ogóle mogłyby nie istnieć. Kupuję takie produkty, które mi się podobają i są sprawdzone. Nie rozmawiam z akwizytorami, nie ulegam narzucaniu mi sztucznych potrzeb. Nie dorabiam ideologii do tego co widzę w mediach. Szkoda mi na to czasu i nerwów.
  • A ja mam całą masę uczniów, z którymi nikt nie rozmawia, jak Wy , niestety. I oni ten przekaz łykają:cry:
  • [cite] ganna4:[/cite]A ja mam całą masę uczniów, z którymi nikt nie rozmawia, jak Wy , niestety. I oni ten przekaz łykają:cry:
    Oj, to smutne... Dobrze, że mają Ciebie!
  • [cite] ganna4:[/cite]A ja mam całą masę uczniów, z którymi nikt nie rozmawia, jak Wy , niestety. I oni ten przekaz łykają:cry:

    Rozmawiaj z nimi!
    Mają Ciebie....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.