A przy kościele nie ma Caritas...? U nas z pocałowaniem ręki wezmą. Nawet nie przypuszczasz ilu naprawdę ubogich ludzi jest w okolicy...! Sama wcześniej nie sądziłam, że może istnieć taka bieda, takie ubóstwo...! A myślałam, że sama mam źle...
Fakt, że często są to ludzie bliscy tzw. marginesu, ale dlaczego po chrześcijańsku ich nie wspomóc, skoro ma się coś plątać w domu...? To też ludzie, dzieci Boże...
Oddaj do domu samotnej matki. Jak chcesz zrobić paczkę, to możesz wybrać dom w Chyliczkach, bardzo biednie tam jest (ul. Wschodnia 6, 05-500 Chyliczki). Przy okazji ślubu zbieraliśmy z kolei na dom samotnej matki w Żarkach, tam można podjechać bez problemu z Krakowa, jeżeli wolisz rzeczy podrzucić osobiście.
Olesiu dawalam, ale takie rzeczy sie dzialy - ze wole juz oddac na Caritas.
Parafia ma jak wol napisane ze ubran nie przyjmuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam na roczna. Jaki rozmiar??? Podaj prosze adres na priv :bigsmile:
Aga u nas jak pytalam [dzwonilam] nikt nie chcial. Mowisz ze tam potrzebuja ? Ok!
Dzieki!
Sprzedalam tamte, wiec nie mam juz tyle, ale zawsze cos jeszcze sie znajdzie.
Dużo moich znajomych oddaje do szkół z internatami. W mojej szkole specjalnej są uczniowie rożnego statusu ekonomicznego, tam się wszystko przydaje od pościeli włącznie. Ja nic nie sprzedaje tylko oddaje tam. Może w twojej okolicy jest szkoła specjalna z internatem, zapewniam Cię, że wezmą wszystko. Na pewno domy małego dziecka też wezmą.
Karolinko, ja mam malutkie dzieci :bigsmile: i tylko ubrania w stylu pajace, body, spodnie, bluzki i buty max do 2 lat :bigsmile:
A np obrus na stol tylko jeden i w razie gosci mega stres bo nie mam czym przykyc stolu...
W Chyliczkach chcą na pewno, moja mama im regularnie coś podrzuca i biorą naprawdę chętnie. Z Żarkami rozmawiałam 4,5 roku temu, ale jeżeli jakimś cudem nie znaleźli hojnego sponsora, to pewnie ciągle cienko przędą. W Żarkach mają kobiety w ciąży i z maluchami (tak do pół roku), w Chyliczkach różnie (także przyjmują wszystkie rozmiary, dla większych dzieci też).
A te dzieci w internatach mają rodzeństwo, często liczne. Rodzice często obarczeni są kupowaniem wielu leków i innymi wydatkami niepotrzebnymi zdrowym dzieciom. A ubrania... Ja często zajmuję się rozdziałką ubrań dla całych rodzin naszych uczniów.
Kurcze, mam chyba ze trzy niepotrzebne mi foteliki takie 0+. Ale w Polsce, u mojej matki w piwnicy. Ale w najbliższym czasie nie będę... Szkoda, bo pewnie by ktoś skorzystał...
Mam też jeszczejeden tu i chętnie oddam. Tylko, że on już jest po lilku dzieciach i niestety nie jest to ostatni krzyk mody. Ale sprawny, kompletny i nawet ze specjalnym śpiworkiem. Dostałam go od znajomej dla Julii. Ale i tak kupiliśmy nowy Maxi Cosi, bo tylko taki pasował nam do wózka.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to mogę podesłać fotki- ale uprzedzam, to może potrwać, bo fotelik jest gdzieś zagrzebany na strychu...
Tak się złożyło, że ja tu czy też w Niemczech kupowałam wiele tego używanych rzeczy na tzw "snuflach", To były naprawdę groszowe ceny za markowe rzeczy, że nie opłacało mi się czekać na wyjazd do Polski, aby zamienić fotelik na większy, gdy akurat btła taka potrzeba. Kupowałam więc kolejny...
A teraz to wszystko zalega...
Matko5, doszedł!
Bardzo dziękuję! Kiedy oglądałam nasze zdjęcie z Kalisza byłam zdziwiona, że nie mam zdjęćia z Wami, które przecież było robione...A tu się okazało, że owszem- było, ale nie naszym aparatem:bigsmile:
Komentarz
Mam slabosc do ubran i dobre zrodlo :bigsmile:
Fakt, że często są to ludzie bliscy tzw. marginesu, ale dlaczego po chrześcijańsku ich nie wspomóc, skoro ma się coś plątać w domu...? To też ludzie, dzieci Boże...
Parafia ma jak wol napisane ze ubran nie przyjmuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam na roczna. Jaki rozmiar??? Podaj prosze adres na priv :bigsmile:
Dzieki!
Sprzedalam tamte, wiec nie mam juz tyle, ale zawsze cos jeszcze sie znajdzie.
Już lecę pisać...!:bigsmile:
A np obrus na stol tylko jeden i w razie gosci mega stres bo nie mam czym przykyc stolu...
Ja często zajmuję się rozdziałką ubrań dla całych rodzin naszych uczniów.
A z obrusami to wypisz wymaluj tak jak u mnie
Szkoda, bo pewnie by ktoś skorzystał...
Mam też jeszczejeden tu i chętnie oddam. Tylko, że on już jest po lilku dzieciach i niestety nie jest to ostatni krzyk mody. Ale sprawny, kompletny i nawet ze specjalnym śpiworkiem. Dostałam go od znajomej dla Julii. Ale i tak kupiliśmy nowy Maxi Cosi, bo tylko taki pasował nam do wózka.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to mogę podesłać fotki- ale uprzedzam, to może potrwać, bo fotelik jest gdzieś zagrzebany na strychu...
Sprawdziłam, odpisałam. Dziękuję. :ih::ih::ih:
Tak się złożyło, że ja tu czy też w Niemczech kupowałam wiele tego używanych rzeczy na tzw "snuflach", To były naprawdę groszowe ceny za markowe rzeczy, że nie opłacało mi się czekać na wyjazd do Polski, aby zamienić fotelik na większy, gdy akurat btła taka potrzeba. Kupowałam więc kolejny...
A teraz to wszystko zalega...
No chyba, żeby plany się zmieniły.
Bardzo dziękuję! Kiedy oglądałam nasze zdjęcie z Kalisza byłam zdziwiona, że nie mam zdjęćia z Wami, które przecież było robione...A tu się okazało, że owszem- było, ale nie naszym aparatem:bigsmile:
Giełda Mamy
Znacie?
pierwszy:
ul. Wschodnia 6, 05-500 Chyliczki
drugi:
Częstochowska 15, 42-310 Żarki