Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Atak na kult sw. O. Pio

edytowano październik 2007 w Arkan Noego
Konto skasowane na prośbę użytkownika.

Komentarz

  • A cóż w tym dziwnego? Koniec świata się zbliża i tyle. Jest całkiem prawdopodobne, że dożyjemy.
  • Nie wiem kiedy, ale uważam za dość prawdopodobne, że dożyję tego momentu. W każdym razie czekam na niego z niecierpliwością.
  • Biochipy już wchodzą w użycie i jestem pewien, że jeszcze za życia mojego pokolenia się upowszechnią. Zaczną łączyć w sobie funkcję dowodu osobistegio i karty kredytowej, a po pewnym czasie staną się obowiązkowe.

    Kiedyś napisałem o tym dłuższy tekst:

    Jednym z najbardziej zagadkowych fragmentów Pisma Świętego są następujące wersety z Apokalipsy św. Jana: "Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi: miała dwa rogi podobne do rogów Baranka, a mówiła jak Smok. (...) I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć." (Ap 13,11;16-18)

    Cytowany powyżej fragment Biblii jest dość znany i przeniknął nawet do świeckiej kultury masowej. Liczba 666 jest wykorzystywana przez satanistów i muzyczne zespoły black-metalowe, a rozmaite sekty apokaliptyczne dopatrują się trzech szóstek wszędzie i podają coraz to nowe jej interpretacje. Do tej pory zebrało się ich co najmniej kilkadziesiąt, i jestem przekonany, że odpowiednio dobierając algorytm obliczeń, można dopasować tę liczbę do dowolnego imienia i nazwiska lub tytułu.

    Stosunkowo mało uwagi z kolei przywiązuje się do sceny pieczętowania ludzi znamieniem bestii, tym bardziej, że rozwój technologii umożliwił niedawno jej dosłowną interpretację. Wynaleziono bowiem urządzenie o nazwie "VeriChip", nie wymagające zasilania, o miniaturowych rozmiarach umożliwiających przyklejanie go do artykułów sklepowych zamiast etykietek z kodem paskowym, lub też... pod skórę. Pobudzone do działania za pomocą radiowego czytnika zwraca liczbę, mogącą być numerem katalogowym towaru z hipermarketu, lub... numerem PESEL człowieka. Można je wykorzystać do błyskawicznego wystawiania rachunków za towary zakupione w sklepie, lub też... do identyfikacji ludzi, nawet bez ich wiedzy.

    W tym roku kilkanaście japońskich szpitali wdrożyło VeriChip-y do identyfikacji noworodków (aby zapobiec ich podmianie lub wyniesieniu ze szpitala). Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by docelowo zastosować je szerzej, na przykład zamiast dowodów osobistych. Wygodne, trudne do podrobienia, niemożliwe do zgubienia â?? na pewno znajdą wielu chętnych do zastosowania, a docelowo staną się obowiązkowym standardem i wyprą plastikowe karty identyfikacyjne. Kolejnym krokiem będzie sprzężenie chipów z numerem konta bankowego lub karty kredytowej. Wtedy aby zapłacić za zakupy w sklepie będzie wystarczyło przejechać wózkiem z zakupami przez bramkę z czytnikiem, który zdalnie odczyta z chipów przyklejonych do towarów ich numery katalogowe i ceny, a z chipa wszczepionego w człowieka â?? jego numer konta bankowego, z którego system ściągnie od razu należność. Z powodu wygody takiego rozwiązania, zapewne stanie się ono kiedyś obowiązkiem, więc w zapomnienie pójdą tradycyjne pieniądze oraz karty płatnicze.

    Jest tylko jeden problem. Podobieństwo do sceny apokaliptycznej stanie się wtedy aż nazbyt wyraźne. VeriChip stanie się znamieniem bestii, bez którego nie będzie można sprzedawać ani kupować. Człowiek zostanie zredukowany do cyfrowego identyfikatora i swojego numeru konta bankowego. Zgoda na przyjęcie chipa będzie pogodzeniem się z byciem numerkiem w systemie, znaczącym tylko tyle, ile cyfr ma kwota na koncie bankowym. Materialistyczna, konsumpcyjna cywilizacja śmierci wtedy zatryumfuje, mając stuprocentową kontrolę nad obywatelami, wiedząc dokładnie gdzie są oraz co i za ile kupują.

    Dlatego jeśli komuś wpadnie do głowy pomysł znaczenia ludzi za pomocą VeriChip-ów, nie dajmy się nabrać na pozorną wygodę takiego rozwiązania, bowiem będzie się ona wiązać z ograniczeniem wolności i zgodą na permanentną inwigilację. Bóg stworzył nas wolnymi, i nie chce, abyśmy stali się jedynie numerkami w ogólnoświatowym systemie bankowo-finansowym. Na szczęście na razie możemy wybrać gotówkę z banku, wyłączyć komórkę i zniknąć na dwa urlopowe tygodnie z cywilizacji, włócząc się po tylko sobie znajomych miejscach odludnego Beskidu Niskiego. Oby również nasze dzieci miały kiedyś taką samą możliwość...


    http://katolicy.net/readarticle.php?article_id=44
  • Ja ostatnio trafiłam na taki tekst dotyczący Ojca Pio:
    Papież uważał ojca Pio za oszusta
  • Nie skomentuję...
  • [cite] Maciek:[/cite]Autor tego artykułu wydaje się być kretynem

    To ma duże szanse na bestseller :)
  • Atak na katolicym jest coraz szerszy. Dziś media oprócz ataku na św. Ojca Pio, dodają jeszcze krytykę beafifikacji hiszpańskich męczenników przez katolickiego duchownego, info o wystawie pornograficznej w kościele w Toledo. Zobaczymy co będzie jutro.

    Nawiedziłem dziś Najświętrzy Sakrament u oo. kapucynów. Patrzę na figurę ojca Pio i pomyślałem, ile takich ataków było za Jego życia. Nie ma co się przejmować kretynami.

    Współczesny świat zwariował w buncie przeciw Bogu. Tylko w UK czy Francji statystycznie co 3 minuty zabija się nienarodzone dziecko. To nie może się rozejść po kościach. Ludzkość za to zapłaci i to pewnie jeszcze nasze pokolenie.
  • TEOFILU,MAĆKU!i to sa Wasze argumenty?!obelga za obelgę?
  • Wchodzi student na wykład, nie ma zielonego pojęcia o temacie, ale na dzień dobry uważa wykładowcę za idiotę, czym podważa jego autorytet, i głosi zdanie równie sensowne jak: 2+2=98.

    Może zuska i inni oddają się wówczas polemice, ale ja wolę od razu powiedzieć "oto kretyn", co nie jest obelgą, a stwierdzniem faktu, dlatego zgadzam się z Maćkiem odnośnie tego włoskiego "autoryteta"

    wg Słownika PWN
    kretyn
    1. pogard. Â?człowiek ograniczony, tępyÂ?
  • TEOFILU.
    jeśli ktos jest naprawdę autorytetem,to bylejaki student opini mu nie zepsuje.
    smutno mi, bo po Tobie jak i po Maćku spodziewalabym się raczej argumentów typu:niech mówią sobie co chcą a ja wierzę ,ze o.Pijo jest święty bo: ;
    a nie podwórkowych przepychanek w stylu:jesteś głupi!a ty masz pomiete zeszyty! itp.itd. ale to juz mój problem.
  • Maćku!chory czy nie, napisał artykuł który wielu ludziom zamiesza w głowach.jeśli kogoś ignoruję to nie reaguję na jego zaczepki.
    a Ty i Teofil zareagowaliście jak rozumiem ,zgodnie z prośbą Tomka ,jako chrześcijanie.odrzucając kamień w strone kogoś nieistotnego,kto rzucił kamieniem w Waszą stronę.smutne.
    napiszę to co powinnam napisać juz wcześniej.uważam ,ze Ojciec Pio jest święty.
    niewiele o Nim wiem i dlatego czekałam ,ze napisze ktos kto wie więcej.jednak to co wiem pozwala mi żywić przekonanie,że był to człowiek o wyjątkowej sile,cierpliwości,spokoju,bezgranicznie oddany Jesusowi.zgadzał sie na wielkie cierpienia ale nie chciał się z tym afiszować.
    dzięki Niemu zrozumiałam,że cierpienie to nie kara a dar, poprzez który można wybłagać wiele łask.
    niech sobie myśli kto chce co chce,ja wiem,że o.Pio jest święty.
  • [cite] zuska:[/cite]TEOFILU.
    jeśli ktos jest naprawdę autorytetem,to bylejaki student opini mu nie zepsuje.

    Zauważ, że pisałe o "podażeniu autorytetu" a nie zapsuciu opinnii - to zupełnie co innego.

    Ów włoski pisarz wprost podważa autorytet Kościoła twierdząc, że kanonizował oszusta.
    [cite] zuska:[/cite]
    smutno mi, bo po Tobie jak i po Maćku spodziewalabym się raczej argumentów typu:niech mówią sobie co chcą a ja wierzę ,ze o.Pijo jest święty bo: ;
    a nie podwórkowych przepychanek w stylu:jesteś głupi!a ty masz pomiete zeszyty! itp.itd. ale to juz mój problem.

    Nie mogę pozwolić na to, żeby akceptować to co każdy sobie myśli i pisze. To jest głupota. Jakaś fałszywa tolerancja. Nie zależnie od tego jaka jest moja wiara (oby kiedyś była jak ziarnko gorczycy), Kościół ogłaszając kogoś świętym jest nieomylny.

    A jeśli ktoś w miarę wykształcony ogłasza, że 2+2=89 to jest kretynem i na pewno nie z mojej winy. Sam pisze głupoty, więc musi się liczyć z konsekwencjami - Volenti non fit iniuria! (chcącemu nie dzieje się krzywda).

    A jeśli kto ś ma ochotę debatować z kretynami ile to jest 2+2 to proszę bardzo, niech się ośmiesza.
  • Teofilu!zwróć uwagę jakie były pierwsze słowa Waszych(Twoich i Maćka)komentarzy.o autorytecie Kościoła było w ostatniej kolejności,gdy nie przekonywały mnie Wasze argumenty o kretynie.gdyby którś z Was napisal od razu:>>Kościół tak mówi a ja nauki Kościoła słucham<< nic bym nie powiedziała.ale ,że było odwrotnie zasmuciło mnie to.ale powtarzam- jest to tylko mój problem.
  • W jednej z brytyjskich szkół znakują już dzieci znamieniem bestii...

    Znakowanie dzieci czipami RFID w brytyjskich szkołach


    Uczniowe szkoły Hungerhill School w Edenthorpe w hrabstwie South Yorkshire, poddani zostali eksperymentowi, który można uważać za przygotowanie do powszechnego wprowadzenia identyfikowania uczniów za pomocą nadajników RFID.

    Jak twierdzą organizatorzy eksperymentu, jest to pierwsze tego rodzaju zastosownie urządzeń identyfikacyjnych działających na zasadzie sygnałów radiowych RFID (Radio Frequency Identification) w szkole brytyjskiej. Mikroskopijne nadajniki RFID zostały wszyte do mundurków szkolnych i pozwalają na śledzenie każdego ruchu uczniów.

    Trevor Darnborough, konstruktor nadajników a zarazem właściciel firmy Darnboro Ltd, produkującej nadajniki i lansującej technologię przekonuje, że szerokie ich zastosowanie pozwoli na zwiększenie bezpieczeństwa szkół i samych uczniów i może być skuteczną metodą identyfikacji uczniów nie przetrzegających przepisów.

    Władze szkolne miasta Doncaster wyrażają wielkie zainteresowanie systemem i mają nadzieję, że będzie on wkrótce zastosowany, a nadajniki wszyte do uniformu każdego ucznia. Firma Dornboro Ltd twierdzi, że jest gotowa do zastosowania technologii na szeroką skalę i spodziewa się wielkich zysków z rynku mundurków szkolnych, szacowanego na 300 milionów funtów rocznie. Firma twierdzi też, że władze szkolne Doncaster chciałyby zastosować technologię począwszy już od roku 2008, co pokrywa się z założeniami władz brytyjskich zmierzającymi do uruchomienia podobnego systemu z internetową bazą danych dostępną dla rodziców.

    Wielkie zastrzeżenia do pomysłu znakowania i śledzenia uczniów wyrażają rodzice oraz organizacje walczące z ingerencją rządu w prywatność obywateli. David Clouter, ojciec jednego z uczniów i założyciel organizacji Leave them kids alone, sprzeciwiającej się tworzeniu bazy danych odcisków palców uczniów, mówi że: "Zamocowanie [czipu RFID] w szkolnych mundurkach jest w gruncie rzeczy całkowitym śledzeniem dzieci. Takie znakowanie robione jest wobec kryminalistów wypuszczonych z więzienia na przedterminowe zwolnienie [a nie wobec uczniów]."

    źródło: Bibuła
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.