Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

11 listopada -- gra edukacyjna

edytowano listopad 2007 w Polecamy
Muzeum Historii Polski zaprasza do udziału w grze edukacyjnej "Drogi do wolności", która odbędzie się w dniu 11 listopada 2007r.

11 listopada â?? gra edukacyjna


Interaktywna gra "Drogi do wolności" oparta jest na konstrukcji labiryntu. Obejmuje najważniejsze wydarzenia z historii Polski z okresu zaborów i walki o niepodległość. Każdy uczestnik otrzyma przy wejściu Kartę Gry, którą będzie stopniowo uzupełniał idąc śladami naszych przodków.

K1_web.jpg

Uczestnik gry będzie mógł wziąć w niej udział w jako przechodzień lub jako konspirator. Konspiratora czeka niełatwe zadanie â?? będzie musiał ukrywać się przed rosyjskim żandarmem czy też rozwieszać ulotki nawołujące do walki o niepodległość. Tych, którzy nie wybiorą konspiracji, czekają równie trudne zadania związane z walką o zachowanie polskiej kultury i języka. Uczestnicy gry poczują, jakie emocje wzbudzało powstanie listopadowe lub jak ciężko było żyć w dobie rusyfikacji. Gracz będzie mógł przeznaczyć zdobyty w czasie gry majątek na rozbudowę Warszawy.

W labiryncie będzie można spotkać także fotografa, który każdemu graczowi zrobi pamiątkowe zdjęcie w stroju z epoki.

Gra przeznaczona jest dla wszystkich â?? dzieci, młodzieży i dorosłych.

Miejsce: Plac Teatralny w Warszawie.
Czas: 11 listopada, godz. 11-19.
Organizator: Dział Edukacyjny Muzeum Historii Polski.
«1

Komentarz

  • Czy można będzie zrobić napad rabunkowy jak pod Bezdanami?
  • To może odgrzeję i zamieszczę fragment dlaczego tak właściwie 11 listopada jest dniem niepodległości i od czego... by komuś nie przyszło do głowy że to z powodu jakiegoś socjalisty co go bracia niemce w pociągu przywieźli albo jeszcze inszej przyczyny no, a przynajmniej dlaczego papież w tym dniu świętuje.

    skanuj0013.jpg
  • w pociągu przywieźli wraz kilkoma wagonami złotego kruszcu
  • Mój dziadek służył u Piłsudskiego. To co najbardziej wbiło mi się w pamięć w mieszkaniu mojej babci - nauczycielki historii, to wielki portret marszałka na koniu.
    Dmowski bardzo wielkim człowiekiem był, ale Piłsudski też.
    Podziały są też w czyimś interesie. Martwi mnie, że tylu Polaków jeszcze daje się zwodzić do tej pory...
  • [cite] mona:[/cite]Mój dziadek służył u Piłsudskiego. To co najbardziej wbiło mi się w pamięć w mieszkaniu mojej babci - nauczycielki historii, to wielki portret marszałka na koniu.
    Dmowski bardzo wielkim człowiekiem był, ale Piłsudski też.
    Podziały są też w czyimś interesie. Martwi mnie, że tylu Polaków jeszcze daje się zwodzić do tej pory...
    Bo Piłsudski to mit stworzony przez masonerie. Zwłaszcza ten mit o "jego" cudzie nad Wisłą. Piłsudski to człowiek bez kręgosłupa. Konwertował z katolicyzmu na luteranizm i z powrotem a do tego prawdopodobnie był u braci fartuszkowych. Co jego zwłoki robią na Wawelu to ja na prawdę nie wiem.
  • A ha. Wniosek: mój dziadek był masonem...?
    Zginął w czasie II w ś, oficer WP, virtuti militari...
    Może babcia też?
  • [cite] mona:[/cite]A ha. Wniosek: mój dziadek był masonem...?
    Zginął w czasie II w ś, oficer WP, virtuti militari...
    Może babcia też?
    Wniosek błędny. Chciałem zwrócić jedynie uwagę, iż uwielbienie Piłsudskiego przesłania wielu osobom fakty historyczne świadczące raczej na jego niekorzyść. Rola Piłsudskiego jest po prostu wyolbrzymiana i to już była wyolbrzymiana za czasów jego życia i rządów.
    Więc się od razu nie obrażaj, bo ja fanów marszałka też w rodzinie miałem.
  • Mój dziadek służył u Piłsudskiego. Nie był fanem marszałka dlatego, że mu jakiś mason o Piłsudskim naopowiadał.
    Virtuti Militari też dostał właśnie wtedy...
  • I chwała Twemu dziadkowi mona.

    Mi raczej chodzi o to, iż 11 listopada słyszymy głownie o Marszałku, a tymczasem Piłsudski przyjechał de facto na gotowe. O tych nieznanych nam Polakach co budowali niepodległość się milczy, milczy się też o Dmowskim. Witosie, Korfantym, itp, itd. 11 listopada nie ma Polaków, jest tylko Józef Piłsudski.
  • Gregorius.
    Nie mam pojęcia czemu ma służyć metoda mówienia o odzyskaniu niepodległości polegająca na opluwaniu Piłsudskiego.
  • [cite] mona:[/cite]Gregorius.
    Nie mam pojęcia czemu ma służyć metoda mówienia o odzyskaniu niepodległości polegająca na opluwaniu Piłsudskiego.
    Jak dla Ciebie mówienie o faktach historycznych jest opluwaniem, to trudno.
  • Ukazała się niedawno notatka prasowa nt osoby, którą bardzo dobrze znałam.
    W młodości należała do ZSLu, później siedziala w więzieniu ale na wniosek I sekretarza PZPR zostala wypuszczona i ułaskawiona.
    To fakty historyczne sporządzone przez pracownika IPN..

    A ja wiem, że była niezwykle zasłużoną działaczką na polu kulturalnym (jako kierownik domu kultury, organizowala spotkania, wykłady z mądrymi ludźmi, ktore często przenosiły się "do podziemia") Była szantażowana, żeby zapisać się do PZPR pod groźbą wylotu z pracy. Żeby móc kontynuować swoje przedsięwzięcia zapisała się do PSLu i na groźby PZPRowców odpowiedziała, że przecież już jest w jakiejś partii i odczepili się od niej. Kiedy wszystko ucichło, wypisala się z tego PSLu.
    Nie napiszę, co robila w podziemiu, gdyżÂ na to by miejsca nie starczyło. Faktem jest, że siedziala w więzieniu i osoba, ktora na nią doniosła, z wrzutów sumienia, bez zgody pokrzywdzonej zorganizowała podpisy różnych osób (m.in. sekretarza PZPR) o ułaskawienie jej. Nie powiem jakie oburzenie wywołało to u uwięzionej, która będąc na przepustce dowiedziała się o owym "ułaskawieniu".
  • [cite] Rafał:[/cite]w pociągu przywieźli wraz kilkoma wagonami złotego kruszcu
    Rafale miałeś chyba na myśli lenina?
  • Piłsudski wiele dobrego zrobił dla Polski, chociaż poglądy miał czasem dziwne.

    Tak się złożyło, że 11. listopada przekazano mu zwierzchnictwo nad wojskiem, a potem oddano mu władzę jako Naczelnikowi Państwa.
  • Pamiętam ciekawy felieton Mirosława Króla (IEN) w okrągłą rocznicę śmierci Piłsudskiego.
    M. Król (IEN) zanim poszedł na studia uwielbiał Piłsudskiego. W trakcie historycznych studiów na KULu zdjął jego portret ze swojej ściany.

    Polecił sięgnąć do Dzienniczka Siostry Faustyny, gdzie zapisała swoje wizje z dnia 12. maja 1935 roku - dzień śmierci Marszałka
    fragmenty 425 i 426
    Zrozumiałam, że ciągle trzeba się modlić za dusze Polaków, którzy coś dobrego zrobili dla Polski.
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Piłsudski wiele dobrego zrobił dla Polski, chociaż poglądy miał czasem dziwne.
    Mi się jednak wydaje, że zrobił mniej niż mu jest to przypisywane. Najbardziej godnym potępienia jest bratobójczy przewrót majowy.
  • No tak, ale wcześniejsze się nie liczy?
  • Co, jego słabe (w porównaniu do armii gen Hallera na zachodzie) legiony?
    Mit, że Cud nad Wisłą jest jego dziełem? Podczas gdy bitwę o Warszawę wygrał raczej Rozwadowski (zaaresztowany po przewrocie majowym). Piłsudski jest niewątpliwie postacią nietuzinkową i dlatego będzie wywoływał zawsze burze dyskusji.
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Tak się złożyło, że 11. listopada przekazano mu zwierzchnictwo nad wojskiem, a potem oddano mu władzę jako Naczelnikowi Państwa.
    No właśnie - tak się złożyło - znalazł się w odpowiednim czasie na odpowiednim miejscu.
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]
    [cite] Rafał:[/cite]w pociągu przywieźli wraz kilkoma wagonami złotego kruszcu
    Rafale miałeś chyba na myśli lenina?
    Chyba nie, Piłsudskiego też Niemcy pociągiem przywieźli. 10 listopada 1918 rano.
  • ...a było w tym pociągu złoto?
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]...a było w tym pociągu złoto?
    Nie wiem, nie sprawdzałem. :wink:
  • Znam ten fragment z dzienniczka.
    PowinnaśÂ jeszcze przeczytać książkę "Piłsudski odbrązowiony" A. Polożyńskiego i felietony Jana Bodakowskiego do kompletu...
    Denerwuje mnie opluwanie Piłsudskiego podobnie jak dzielenie Kościoła na posoborowy (zły) i przedsoborowy (dobry), ludzi na socjalistow (złych) i liberałów (dobrych).
  • To Rada Regencyjna 7 X 1918 roku ogłosiła niepodległość Polski i sprawowała faktyczną włądzę w Polsce.
    25 X powołano rząd (już bez akceptacji okupantów).
    28 X Regenci powołali gen. Tadeusza Rozwadowskiego na stanowisko Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
    11 XI dowództwo nad wojskiem otrzymał J. Piłsudski,
    12 XI dostał od RR misję stworzenia rządu (czyli formalnie ją też uznawał)
    14 XI dostał pełnie włądzy od RR która się rozwiązała (więc Piłsudski został regentem?)

    11 XI w tym ciągu dat chyba się specjalnie nie wyróżnia. Prędzej 7 X.

    To co mnie smuci to że Piłsudski zlikwidował monarchię.
  • [cite] mona:[/cite]
    Denerwuje mnie opluwanie Piłsudskiego podobnie jak dzielenie Kościoła na posoborowy (zły) i przedsoborowy (dobry), ludzi na socjalistow (złych) i liberałów (dobrych).
    Cała historia Piłsudskiego nie jest znana do końca, więc trudno go jednoznacznie (zarówno pozytywnie jak i negatywnie) ocenić. Uważam, że pod koniec spartaczył trochę, bo choćby wbrew namowom strategów olał kompletnie militarny rozwój polskiego lotnictwa.
  • [cite] jacko:[/cite]
    To co mnie smuci to że Piłsudski zlikwidował monarchię.
    To nie on zlikwidował monarchię. On jej nie wprowadził w niepodległej Polsce. Bo niby jak?
  • Rada Regencyjna jest wtedy, kiedy jest Królestwo, a nie ma Króla. Więc od 7 X do zdaje się 22 XI 1918 Polska była monarchią (Nazwa: Królestwo Polskie).
    Oczywiście należałoby jak najszybciej wyłonić monarchę, a póki go brak w tradycji polskiej regentem był prymas. Oczywiście zgodzę się, że wybór osoby monarchy byłby w Polsce trudny, być może byłoby jak na Węgrzech, gdzie do końca IIWŚ władzę sprawował regent. Mógł nim być Piłsudski (choć to nie mój typ).
    Większość stronnictw politycznych do końca IWŚ zakładało że Polska będzie Królestwem (nawet: Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy - a w tym czasie nie było przecież takiego bytu). Fakt natomiast, że po wprowadzeniu republiki większość szybko to zaakceptowała i uznała za naturalne.
  • @mona: Po trochę dłuższym namyśleniu się, doszedłem do wniosku, że najwyraźniej Cię moją opinią o Piłsudskim ubodłem. Opinii nie zmienię, ale tematu obiecuję nie podejmować i przepraszam, bo się pewnie troszkę zagalopowałem.
  • Gregorius. No co Ty :shocked:
    Możesz zakładać tematy, najwyżej się trochę pokłócimy :)))
    Ja się kłócę, ale mój stosunek do Ciebie się nie zmienia. Nadal Cię lubię :D
    Podobnie jak z niektórymi neonami.
    Wlasnego zdania bronię jak własnej matki, bo dochodzę do niego metodą wielu przemyśleń i wysłuchania opinii wielu ludzi ... Po prostu reaguję gwałtownie, bo ludzie, którzy reprezentują takie poglądy jak Ty nigdy mnie do nich nie przekonali. Wręcz odwrotnie...
    Absolutnie mnie nie ubodłeś :wink:
    Sorry, jeśli tak pomyślałeś.
    Na studiach przyjaciele mówili na mnie "spontan" :wink:
  • Ja się kłócę, ale mój stosunek do Twojej osoby się nie zmienia. Nadal Cię lubię :D
    Ech te feromony. Ja na ten przykład lubię Oleksego, Schetynę, Werkę natomiast nie przepadam za Giertychem albo Korwinem
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.