Wy wiecie wszystko, więc niech ktoś szybko poratuje, please. Jak wyciągnąć termostat chłodziarki, tzn jak odczepić go od pokrętła regulatora? Lodówka dwuagregatowa polar czn 300.
Rurka raczej nie ma nic do rzeczy.
Przyjechali "fachowcy", stwierdzili, że można uzupełnić czynnik chłodzący bo pewnie układ nieszczelny.
Ja na to- jak nie szczelny to po uzupełnieniu nie będzie dalej uciekał?
Oni- będzie.
Ja- To jaki sens napełniać. To jest dla nich sens jasny- 150 zeta w kieszeni, ale dla mnie?
Oni na to- Nie ma sensu...
Ale mogę kupić nowy parownik (circa 500 zeta) to mi wymienią i będzie chodzić, bo to dobra lodówka, nie to co te nowe. Ale i tak- mówią- nie warto kupować tego parownika, bo mi się co innego zepsuje, tylko mam nowa kupić i dokupić 5 lat gwarancji. Wzięli 30 zł za pogadanie 3 minuty i pojechali. Noż kurka nie umiem z fachowcami gadać. Mój to przynajmniej próbuje coś zrobić i logicznie gada, a ci...:co::en:
A póki co wejdź sobie na jakieś forum o lodówkach ( nie znam adresu ) wpisz sobie w google ,, jak naprawić lodówkę typ..." tam też siedzą spece- może coś wymyślą.
No no ciekawe z jakiej firmy byli ?
No dobra, to chociaż poradźcie jaką lodówkę kupić? Żeby była dość duża i mało prądu żarła, a przede wszystkim by wytrzymała, jak ta poprzednia, ze 12 lat przynajmniej. Najchętniej polską. Ma ktoś doświadczenia z Amicą na ten przykład?
Ja miałam Whirlpoola 10 lat, działała bez zarzutu, bez żadnej awarii, teraz wymieniliśmy na nową - stara poszła do innej rodziny, nadal u nich sprawnie działa.
Kupiliśmy ponownie Whirlpool, zobaczymy jak się będzie sprawował.
[cite] Barbara:[/cite]No dobra, to chociaż poradźcie jaką lodówkę kupić? Żeby była dość duża i mało prądu żarła, a przede wszystkim by wytrzymała, jak ta poprzednia, ze 12 lat przynajmniej. Najchętniej polską. Ma ktoś doświadczenia z Amicą na ten przykład?
Barbara, lodówki obecnie produkowane, za nic nie wytrzymają 12 lat. No chyba, że trafi ci się wyjątkowo udany egzemplarz. Jak mąż wróci z pracy, mogę dopytać, jaką firmę poleca.
Gość z serwisu to samo mówił. Wiec na dobrą sprawę, jak ktoś poleca bo mu działa od lat dziesięciu, to i tak lodówka z innej epoki i nie powinnam się taka opinią sugerować, tak? :sad: Dopytaj bardzo proszę gdzie jest szansa na ów udany egzemplarz. Czy warto dodatkową gwarancje na 5 lat dokupić?
@AgnBArb: Przekonałaś mnie- już nie chcę Electroluxa.
@ Jadwiga: Czy twój mąż ma jakieś konkretne zarzuty do Amici? I czy z Polara/Whirlpoola jakiś konkretny model poleca? Chodzi o taką 165-185cm wys., zamrażarka najlepiej 3 szuflady, najlepiej z osobnymi termostatami na chłodziarkę i zamrażarkę.
My mamy Polara z jednym agregatem 180/45 litrów. Ma 11 lat. Nie psuła się do tej pory, ale w lato temp. w lodówce ok.8 stopni, przy normalnym użytkowaniu, tzn. otwieraniu średnio częstym. W upały nawet 10 stopni potrafi być.
Dla nas to ważne ze względu na przechowywane lekarstwo syna, dla którego 8 stopni to max.
Poza tym jest już dla nas za mała
:sad:
Też będę kupować lodówkę na wiosnę, myślałam o bosh/siemens taka ok. 190cm wysokości, z info o temp. panującej w środku.
[cite] Jadwiga:[/cite]Mąż poleca lodówki z dwoma agregatami i jeśli możecie wydać nieco więcej - z funkcją no frost. No i oczywiście klasa energetyczna co najmniej A+
Nasza właśnie była z dwoma agregatami, ale teraz jak takowej szukaliśmy to poniżej 3 tys nie znaleźliśmy żadnego modelu. :sad: Za taką cenę uważam, że nie warto, nawet gdybyśmy mogli tyle zapłacić.
Chyba, że chcecie z lodówkę z bajerami - np.z podajnikiem wody, z kostkarka do lodu albo dyktafonem Ale każdy taki bajer sporo kosztuje.
No nad tym dyktafonem bym się zastanowiła, jeśli wystarczyłoby podyktować[/quote] co ma zrobić dzisiaj na obiad...
A o swojej lodówce nie będę pisać, bo to trochę zgodnie z przysłowiem - "szewc boso chodzi". Ważne, że jest i działa.
No to dopiero sobie przypomniałam, że należy grzecznie podziękować. :shamed:
Dzięki serdeczne wszystkim za porady i opinie. A konkurs na miss lodówek wygrał... Whirlpool. W zasadzie identyczny z Polarem, tylko Polarów chyba nie ma tych najwyższych. No i made in Poland a nie China czy inny FarEast...
Generalnie po pooglądaniu mnóstwa lodówek w necie poszliśmy do kilku sklepów żeby zobaczyć je w naturze. Na pierwszy rzut oka większość ma tandetne rozwiązania, chociażby w kwestii mocowania półek- opierają się punktowo na 2 małych kawałkach plastiku. Może jestem uczulona, bo w poprzedniej te plastiki musiałam kilkakrotnie wymieniać (pękały), a i tak solidniej wyglądały niż większość współczesnych. Półki w chłodziarce i szuflady w zamrażarkach też generalnie nie rokują by długo potrwały (niektóre popękane już w sklepie). Poza tym strasznie zaczęli oszczędzać na ilości półek. W starym nie tak dużym Polarze miałam ich 5 + 2 szuflady) Teraz ze świeczką szukać. Obecnie taka ilość to w lodówce tak z 40 cm wyższej... To tylko takie zewnętrzne obserwacje, ale dają do myślenia. I dotyczy to tak samo tańszych jak i znacznie droższych firm. Ten Polar/Whirlpool zrobił na nas wrażenie w miarę solidnego. Jak będzie, okaże się w praniu (chłodzeniu?) Aha, zdecydowaliśmy się też na ta przedłożoną gwarancję- 5 lat względnego spokoju...
Ale najfajniejsze było to, że przenieśliśmy się z używanej tymczasowo lodówki turystycznej (na szczęście przynajmniej zamrażarka w starej działała) do 2-u metrowej. Wyobraźcie sobie różnicę... :bigsmile:
Komentarz
Co nie zmienia faktu, że mam się kim chwalić. :shades:
Przyjechali "fachowcy", stwierdzili, że można uzupełnić czynnik chłodzący bo pewnie układ nieszczelny.
Ja na to- jak nie szczelny to po uzupełnieniu nie będzie dalej uciekał?
Oni- będzie.
Ja- To jaki sens napełniać. To jest dla nich sens jasny- 150 zeta w kieszeni, ale dla mnie?
Oni na to- Nie ma sensu...
Ale mogę kupić nowy parownik (circa 500 zeta) to mi wymienią i będzie chodzić, bo to dobra lodówka, nie to co te nowe. Ale i tak- mówią- nie warto kupować tego parownika, bo mi się co innego zepsuje, tylko mam nowa kupić i dokupić 5 lat gwarancji. Wzięli 30 zł za pogadanie 3 minuty i pojechali. Noż kurka nie umiem z fachowcami gadać. Mój to przynajmniej próbuje coś zrobić i logicznie gada, a ci...:co::en:
No no ciekawe z jakiej firmy byli ?
Wczesniej również mieliśmy Amicę ma już 15 lat i nadal chodzi (oddaliśmy bo dla nas była za mała)
Kupiliśmy ponownie Whirlpool, zobaczymy jak się będzie sprawował.
@ Jadwiga: Czy twój mąż ma jakieś konkretne zarzuty do Amici? I czy z Polara/Whirlpoola jakiś konkretny model poleca? Chodzi o taką 165-185cm wys., zamrażarka najlepiej 3 szuflady, najlepiej z osobnymi termostatami na chłodziarkę i zamrażarkę.
Dla nas to ważne ze względu na przechowywane lekarstwo syna, dla którego 8 stopni to max.
Poza tym jest już dla nas za mała
:sad:
Też będę kupować lodówkę na wiosnę, myślałam o bosh/siemens taka ok. 190cm wysokości, z info o temp. panującej w środku.
Że tak powiem- i tak ma przewagę nad naszą
Dzięki serdeczne wszystkim za porady i opinie. A konkurs na miss lodówek wygrał... Whirlpool. W zasadzie identyczny z Polarem, tylko Polarów chyba nie ma tych najwyższych. No i made in Poland a nie China czy inny FarEast...
Generalnie po pooglądaniu mnóstwa lodówek w necie poszliśmy do kilku sklepów żeby zobaczyć je w naturze. Na pierwszy rzut oka większość ma tandetne rozwiązania, chociażby w kwestii mocowania półek- opierają się punktowo na 2 małych kawałkach plastiku. Może jestem uczulona, bo w poprzedniej te plastiki musiałam kilkakrotnie wymieniać (pękały), a i tak solidniej wyglądały niż większość współczesnych. Półki w chłodziarce i szuflady w zamrażarkach też generalnie nie rokują by długo potrwały (niektóre popękane już w sklepie). Poza tym strasznie zaczęli oszczędzać na ilości półek. W starym nie tak dużym Polarze miałam ich 5 + 2 szuflady) Teraz ze świeczką szukać. Obecnie taka ilość to w lodówce tak z 40 cm wyższej... To tylko takie zewnętrzne obserwacje, ale dają do myślenia. I dotyczy to tak samo tańszych jak i znacznie droższych firm. Ten Polar/Whirlpool zrobił na nas wrażenie w miarę solidnego. Jak będzie, okaże się w praniu (chłodzeniu?) Aha, zdecydowaliśmy się też na ta przedłożoną gwarancję- 5 lat względnego spokoju...
Ale najfajniejsze było to, że przenieśliśmy się z używanej tymczasowo lodówki turystycznej (na szczęście przynajmniej zamrażarka w starej działała) do 2-u metrowej. Wyobraźcie sobie różnicę... :bigsmile:
Ja nadal tkwię na etapie wyboru żelazka. Lodówka jeszcze przede mną.
Może z umywalką będzie łatwiej.
http://gratyzchaty.pl/viewtopic.php?t=486353&f=154