Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

co na wymioty dla dziecka??

2»

Komentarz

  • Jak ktokolwiek w rodzinie ma biegunkę czy wymiotuje - reszta dostaje probiotyk. Profilaktycznie. Bardzo często pomaga. A karmienie piersią chroni przed rotawirusem. No i dobrze nie zwlekać ze szpitalem w razie czego. Jak mi 3-letnia wówczas A zaczęła wymiotować i wszystkie płyny zwracać, to ściągnęłam męża z pracy i pojechał z nią na IP. Dali kroplówkę i wypuścili. Jakbym więcej czekała, to pewnie musiałaby zostać na oddziale.
    Nie cierpię jelitówek. Najgorsza póki co choroba. Na szczęście rzadko nas dopada.
  • boje się tego szpitala,najbardziej tego, że np. jeden bliźniak będzie mógł być w domu a drugi w szpitalu..

    siedzę jak na bombie zegarowej i czekam do soboty..myślę że jak do tego czasu nic nie będzie to może nam się upiecze
  • Koctel, właśnie wtedy, jak A miała tę jelitówkę, karmiłam 3-mies. D piersią pół na pół z mm i mimo że karmienie mieszane - mała nie zaraziła się, choć brała antybiotyk, więc była bardziej narażona niż zwykle. Także głowa do góry! Nie zarażą się, albo lekko przejdą i bez szpitala się obejdzie. Daj im tylko probiotyk!
  • podałam juz jedną dawkę..zobaczymy..oby chociaż lekko to znieśli..w sumie ja się kiepsko czułam dobę..starsza córka też, więc ogólnie to nie jest jakiś bardzo cięzki wirus
  • Moja corka miala rok, troche piersi jeszcze dostawala I dzieci sasiadow mialy rota, nie wiedzielismy o tym, a dzieci calowaly mi corke w usta!! Wszyscy bylismy chorzy, a corka nie.

    Mam nadzieje, ze u Ciebie tez ominie blizniakow.
  • Moja lekarka twierdzi, że rota zaraża się drogą pokarmową, czyli wirusa trzeba zjeśc...
    Wirusy wydala się z kałem nawet do 20 dni po chorobie, wiec warto w tych dniach stosować restrykcyjnie zasady higieny. Przy dzieciach to trudne, ale dorosły może walczyć ;)
    Ja, od czasu tej informacji (nie wiem, czy to prawda ;) ), przy pierwszym delikwencie z rota, stosuję spray do sterylizacji na sedes i ręczniki papierowe zamiast zwykłych. Od kilku lat działa (chyba, ze trafiały nam sie akurat mniej zjadliwe wirusy...) ;)
  • Trzeba często myć ręce! To też pomaga.
  • przy bliźniakach chodzę w maseczce, ręce myję;)
    choć myślę że przydałyby się ręczniki papierowe..niedawno moją 3latkę złapałam na wycieraniu smarków w ręcznik!
  • ja śpię, nagle do pokoju wlatuje 3 latka z opuszczonymi gatkami i zabiera chustki do pupy bliźniaków a właśnie była w trakcie wycierania swojej pupy po kupie..no i roznosi..a ile razy 6 latce muszę przypomnieć że myje się ręce!ile razy brudnymi łapkami dotykają mi tych klamek..

    jak byłam na neonatologii z maluchami to w pokoju do laktacji były takie chustki dezynfekujące..chyba muszę kupić coś takiego.
  • Sa tez zele do rak, ja w rossmanie kupuje I zawsze mam w torebce, bo jak jestem poza domem I nie mam mozliwosci umycia rak, to sobie tym pomagam. Jak jakis syf sie nam przypaleta w domu, to tez starsze prosze, zeby tym sobie raczki dezynfekowaly.
  • I jak, Koctel, trzymacie się jakoś?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.