Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Problemy okresu noworodkowego i niemowlęcego

11920222425452

Komentarz

  • Hehehe... Teraz juz wiem czemu moja mama-pielęgniarka protestuje kiedy nazywam zrzędzące dziecko "mendą"...
  • manna
    to ja tez pociesze: w ostatnich dwoch latach zawsze wracam pogryziona z wakacji przez wszy odziezowe, albo jeszcze przez cos gorszego, ale nie potrafie okreslic :wink:
    Tez mamy po wakacjach pranie wszystkiego (lacznie z plecakami), zamrazanie tego, co uprac sie nie da i tylko mozna miec nadzieje, ze nic sie ze soba nie przywiozlo. Takie wszy (dorosle, nie jajeczka) jak juz wejda do domu, to w zasadzie nie jestes w stanie sama sie tego pozbyc, bo moga i kilka miesiecy sobie gdzies siedziec, a pozniej sie uaktywnic. Pomaga chyba tylko zagazowanie calego domu :cool:
    No, ale po ostatnich wakacjach na szczesie zostaly mi juz tylko plamy po ukaszeniach (juz nie swedza), za kilka tygodni powinny zejsc calkiem.
    A wy sie kurujcie, macie jeszcze 2 tygodnie!
  • Kurde, gdzie wy jezdzicie??

    Wszy znam tylko z koloni w swoim dzieciństwie..... Dzieki Bogu nie widziałam dwadzieścia pięć lat!
  • Ojej... Straszne paskudztwa na nas czyhają... Będę myć ręce po dotknięciu czegokolwiek poza domem...
  • ja też się chciałam pochwalić, że dzisiaj w nocy była tylko jedna pobudka w momencie kiedy Józek chciał do naszego łóżka ;) Tata go wziął, przytulił i poszli spać. Ja dalej w pokoju obok na podłodze, ale jak widać skutkuje :) Józek przespał bez jedzenie do 6 rano :D
  • [cite] Nika8:[/cite]Kurde, gdzie wy jezdzicie??
    no tak, my jezdzimy bardziej na survival niz na wakacje :cool:
  • [cite] Nika8:[/cite]CD przyuczania do bezjedzeniowego spania:

    Jestem w szoku.
    Mój mąż przejął pałeczkę w nocy i okazuje sie że jej naprawde wystarcza przytulańsko! Wypija teraz najwyżej pół butelki wody (w oststecznosci), budzi sie góra trzy razy i nawet moje przytulanie jej pomaga - nie prosi o cyca!!!

    Za to w dzien głodna jak wilk, tez dobrze!

    Ale super, to teraz już z górki, a ja jeszcze czekam parę miesięcy a ż mi synuś podrośnie...
  • Mam problem- mamy dzis szczepienie z 2- miesięcznym opóźnieniem , bo ciagle coś, ale teraz mały ma katar gdzieś głęboko w nosku i jest dziwny, jakby mu się choroba zaczynała, ale to trwa od 5 dni. Czy powinnam iśc na to szczepienie? Czy znów odwołać? Moja mama dzień przed rozwinięciem grypy nas odwiedziła. Ja zachorowałam, a mały... no sama nie wiem, grypa to nie jest, gorączki nie ma
  • @izasa73 - ja bym odłożyła. Szczepienie nie ucieknie.
  • qmanna
    i ja i znajomi maja w wiekszosci jak najgorsze doswadczenia z polskimi lekarzami w DE. Lepiej zmykaj od niego, jak cos Ci nie pasuje.
  • i to nie ważne że już 2 miesiące minęły od właściwego terminu?
  • moja corka czekala kiedys 5 mies...
  • @izsa73 - dla lekarza i przychodni pewnie to ważne, bo ich sanepid rozlicza z realizacji kalendarza szczepień. Ale jak Twoje dziecko będzie miało jakieś problemy zwiazane z zaszczepieniem w czasie chorobi, to nie lekarz i przychodnia będą się tym martwić...
    Jeśli uważasz, że dziecko jest zdrowe i należy je zaszczepić, to szczep. Jeśli podejrzewasz, że jest chore lub zaraz będzie, to ja szczepienie odradzam, bo, moim zdaniem, ryzyko jest za duże.
  • Właśnie była u mnie pielęgniarka na kontroli, a w domu masakra- bajzel totalny, nie wiem co wypisze w tych swoich kartach:shamed: No i mówi żeby iść, bo tak małe dzieci na grypę nie chorują. No i właśnie uświadomiłam sobie że podałam dane mojego ojca zamiast Pawełka ojca i wyszło ze ma 70 lat. Teraz rozumiem dlaczego zwiewała gdzie pieprz rośnie. Muszę to chyba wyjaśnić:shamed::bigsmile:
  • Szczepienia i choroby.

    Zosia była dość rozpalona, ale do rana jej przeszło. Lekarka zbadała- kazała szczepić.
    I teraz nie możemy z nią do ładu dojść. 3 noce nieprzespane...

    :confused:
  • Uuuu, Dorotak.. Wspólczuje...
    [cite] izsa73:[/cite]Właśnie była u mnie pielęgniarka na kontroli, a w domu masakra- bajzel totalny, nie wiem co wypisze w tych swoich kartach:shamed: No i mówi żeby iść, bo tak małe dzieci na grypę nie chorują. No i właśnie uświadomiłam sobie że podałam dane mojego ojca zamiast Pawełka ojca i wyszło ze ma 70 lat. Teraz rozumiem dlaczego zwiewała gdzie pieprz rośnie. Muszę to chyba wyjaśnić:shamed::bigsmile:
    :ag:

    Lepiej tak, wyjasnij.

    To nic, u mnie byl pracownik socjalny z MOPS, w domu bajzel do potegi 5, bo ja od poniedzialku poza domem calymi dniami... Powiedzial, ze rozumie i podziwia...
    A ja po jego wyjściu ryczałam ze wstydu i bezradnosci....
  • Ja się podpisuję absolutnie pod Katarzyną. Dzieci nawet trochę chorych się nie szczepi, na osłabiony organizm się nie ładuje dodatkowej porcji wirusów. I chemii. Izsa - ja bym poczekała.
  • @Dorotak. - przykro :sad:
    Niestety, na przyszłość trzeba być mądrzejszą od lekarki. Wiem, że to trudne, bo w końcu zakłada się, że to lekarz ma być kompetentny, ale to nie lekarz będzie się martwił jak dziecko nie będzie spać po nocach albo pochoruje się po szczepieniu :confused:
  • i tak chyba zrobię- nie będę ryzykować. Odmówię telefonicznie. Ja szczepień za bardzo nie uznaję , ale ulegam presji
    Nika- mnie się ciagle coś zdarza. Zarejestrowałam małego na USG bioder nie oddzwaniali długo, ale stwierdziłam że awanturę zrobię jak będę przy okazji, bo ile można czekać. No i zadzwonili że do poradni Preluksacji, a ja skojarzyłam, że miał podejrzenie refuksu, ale nie ma. Zdziwiłam się, ale poszłam. Jakiś sprzęt przywieźli do gabinetu, to pomyślałam, ze pewnie małemu będą coś do gardła wpychać, a misio głodny, a jak nakarmię to zarzyga przychodnię. No i stres.Nakarmiłam, cóż. Wchodzę. Lekarz mówi rozbierać, a ja co rozbierać? Do gardła dostęp jest. no i pytałam co chwile co jeszcze zdjąć z nastawieniem na górę. W końcu lekarz sam dopchał się do bioderek, a ja.... Bogu dziekowałam że awantury nie zrobiłam, ze mi omyłkowo gdzie indziej Małego zarejestrowali, a u lekarza wstyd nie z tej ziemi. To se musiał pomyśleć, ze upośledzeni też dzieci mają.
    Z nami to w przychodni wciaż jakiś ubaw a dla nas wstyd totalny:shamed::fm:
  • Mała jest tak nieprzytomna. Mam ochotę p. doktor sklonować, zastrzelić, a potem zastrzelić te klony!

    Normalnie nie moje dziecko... Śpi dużo, zamula dużo, dużo płacze. I wszystko TYLKO na rękach. Do tego wypróżnia się jak oszalała, a do picia mleka nie mogę jej zmusić...


    A myśmy myśleli- jest rozpalona, lekarz ja obejrzy przynajmniej, to będziemy wiedzieć, czy to choroba jakaś...








    A moja biedna Zosia cierpi...
    Lekarze!:en:



    ps. nauczyłam się spać trzymając ją na rękach:bigsmile:
  • ja dlatego już dwa miesiące szczepienia odwlekam, cały czas jakiś katar, chrypka wysypka:confused: ale też uważam, ze szczepienie nie ucieknie
  • @AB, szczepienie we wtorek rano. W nocy z pon na wt była taka właśnie... nieswoja... gorąca... nie mamy termometru, więc nie mierzyłam temp.

    NOPa zapisać? Nie wiem, o co chodzi...
  • :shamed:

    Takimi jesteśmy nieodpowiedzialnymi rodzicami...
  • moja też od dwóch dni non stop przy cycu by była i spać tylko na rękach.... ale choroby rczej nie przewiduję... no chyba, że się skubana tak zakryła, że ja jej nie widzę:shocked:


    Dorotak ja moją karmię na leżąco... polecam :wink:
  • [cite] Taja:[/cite]moja też od dwóch dni non stop przy cycu by była i spać tylko na rękach.... ale choroby rczej nie przewiduję... no chyba, że się skubana tak zakryła, że ja jej nie widzę:shocked:

    ja mam identycznie :shocked:
    nawet choroby szukałam.
    i już czasy kiedy się najadała jedną piersią odeszły w niepamięć :wink:
  • Lepiej tak, wyjasnij.
    Poszliśmy, wyjaśniłam i odmłodziłam męża o kilka lat,a le już nie poprawiam- niech ma...
    Lekarka obejrzała juniora i nie kłóciła się ze mną- przełożyłyśmy szczepienie. Na katar sól i tyle
    [cite] Dorotak.[cite]
    I teraz nie możemy z nią do ładu dojść. 3 noce nieprzespane...
    :confused:
    współczuję bardzo.Oby jak najszybciej przeszło.
  • Haku=ślicznie wyglądacie na awatarku
  • Ano, Haku może tu przeczytasz, co do avatarka- zdawałaś w tym roku maturę? :bigsmile::bigsmile::bigsmile: Bo na więcej niż 18 nie wyglądasz. Mam podejrzenia, że jesteś niepełnoletnia...
  • A jak!
    :af::af::af:
  • U mnie dwójka na górze kiełkuje :tooth: (tzn u Dzidzi)

    Będę mieć znowu szczerbatą córunię :peace:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.