Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Problemy okresu noworodkowego i niemowlęcego

12627293132452

Komentarz

  • @Bridget - nie mogę fantazjować, na temat ślinotoku u dziecka, którego nie widziałam na oczy. Przyczyny takiego stanu mogą być bardzo różne. Ogólnie powodem jest albo nieprzełykanie śliny, która produkuje się w prawidłowych ilościach albo nadmierna produkcja śliny. Przyczyny może to mieć różnorodne - infekcyjne, alergiczne, neurologiczne i jeszcze inne. Najlepiej byłoby o to powiercić dziurę w brzuchu pediatrze, bo ja, ani specjalistą od tego jestem, ani na odległość nic nie poradzę :sad:
  • A opinii położnej P. uwierzy? Katarzyna parę razy się na ten temat wypowiadała.
  • Potwierdzam - katarek lepszy i bezpieczniejszy. Siła ciągu kontrolowana reduktorem. Zresztą, w szpitalu też się używa ssaków do oczyszczania dróg oddechowych, a nie zasysa się drenów przy użyciu paszczy. :wink:
  • Udławiłam się herbatą na wizję tych drenów :bigsmile:
  • @Haku. Nie widują.


    To długa historia, i nie na "tu" :wink:
    jak chcesz poczytać smenty to napiszę na prw:bigsmile:

    @Katarzyno! O! w szpitalach używają, to jest myśl :cool:
  • [cite] Dorotak.:[/cite]@Haku. Nie widują.


    To długa historia, i nie na "tu" :wink:
    jak chcesz poczytać smenty to napiszę na prw:bigsmile:

    szkoda :sad: jak masz ochotę posmędzić...
    [cite] Katarzyna:[/cite]Zresztą, w szpitalu też się używa ssaków do oczyszczania dróg oddechowych, a nie zasysa się drenów przy użyciu paszczy. :wink:

    a z tym, ze się nie da przypadkiem zassać glutów to jakieś pomówienie... ten teges...
  • @Pustynny a ta oliwa z oliwy na suche czoło Ł. to może być taka zwykła? Bo ja mam taką za ok 20zł... czyli raczej średnia półka:sad: no chyba że olej lniany może być - ten mam lepszy:cool

    Czy krostom na twarzy można jakoś pomóc zejść? Mala zaczęła mieć takie większe na policzkach:confused:
  • @Taja - krosty na policzkach u dziecka w wieku Twojej Ł. to zwykle trądzik niemowlęcy. Popatrz, czy się zaogniają w cieple (np. na policzku, na którym spała), a blakną w chłodzie (np. na spacerze). Nie bardzo da się pomóc im zejść. To samo przychodzi i samo po jakimś czasie znika.
    Do smarowania dziecka lepszy olej bardziej naturalny jak masz wybór.
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@Taja - krosty na policzkach u dziecka w wieku Twojej Ł. to zwykle trądzik niemowlęcy. Popatrz, czy się zaogniają w cieple (np. na policzku, na którym spała), a blakną w chłodzie (np. na spacerze). Nie bardzo da się pomóc im zejść. To samo przychodzi i samo po jakimś czasie znika.

    Tak właśnie jest tylko mój mąż panikuje, że to "za długo" i ja już :be:
    [cite] Katarzyna:[/cite]Do smarowania dziecka lepszy olej bardziej naturalny jak masz wybór.

    eee tzn jaki?hmm... no jest napisane, że tłoczony na zimno, z oliwek itd. a lniany to górna półka....

    i jeszcze jedno! Łucja nad ranem po karmieniu zaczyna przez sen się kręcić i stękać, napinać nogi i w ogóle zachowywać się tak jakby ją bardzo mocno bolął brzuch... wtedy zaczynamy manewry z noszeniem na brzuszku, kładzeniem na brzuch i po chwili Mała z reguły zasypia... Ale to już druga taka noc (6 rano no ale ciemnawo jest) i mam wrażenie, że ona strasznie się męczy...


    No i OT potrzebuję namiar na doradcę laktacyjnego w Warszawie... Nie pamiętam czy "nasza" Iśka jest z Warszawy?

    Moja koleżanka urodziła dwa tygodnie temu i ma problemy z karmieniem i na moje oko to z mamusią doradczynią też: dopaja Małego wodą i (uwaga!) herbatką z kopru oraz karmi go przez kapturki.. a Mały płacze i płacze i płacze....
  • rozmawiałam już z Iśką także sprawa jest załatwiona (przynajmniej na etapie zgody na przekazanie numeru tel)
  • zastanawia mnie jedna rzecz. Felka ostatnio nagle się przebudza z ostrym płaczem - niemal histerycznym. Chwilę się ją buja, nawet przemawia cicho i zaraz zasypia.
    Dziwne to. Wydaje mi się, że czasem związane z hałasem albo zapaleniem światła a czasem zupełnie bez przyczyny.
    Macie jakąś teorię?

    A dziś ją chyba zmęczył dzień bo wisi na cycu potem drzemie i znowu na cycu :confused:
  • Haku - mojej małej na cos takiego pomagalo "Zdrowaś Mario" do uszka..... ok. 3-10 razy i potem juz sie nie budzlia...... Serio.
    Jakby koszmary miala...
  • Haku, a ile Twoja mała ma? Ok 3 tygodnia może mieć większe zapotrzebowanie na mleko (kryzys laktacyjny) i dziecko więcej ssie, żeby sobie zwiększyć laktację. Wiele kobiet w takiej chwili zaczyna podawać sztuczne mleko, bo myśli, że ma za mało pokarmu.
  • Kryzys mieliśmy w zeszłym tygodniu - bardzo dużo ssała, ale piersi nadążyły za produkcja :wink:
    Myśle, ze to faktycznie mogą być jakieś koszmary.
  • Ktoś kiedyś (chyba w tym wątku) polecał jakąś specjalną maść na ciemieniuchę. Pamiętacie jakiej firmy?
  • @Haku, z tym budzeniem to moja ma tak do dziś. Nawet się nie kręci i znienacka w histeryczny ryk.
    Miałam przez chwilę teorię, że jej się poród śni... Albo że mamie mleka zabrakło.

    Ta mała cwaniara i tak najlepiej śpi na rękach.


    A ja z nią na fotelu, przykryta kocem... :confused:
  • aaa... na rękach nigdy nie płacze tak.
  • Moja tez tak miala, po szpitalu.....
    Trauma ciaglego budzenia bez pardonu na zastrzyk itp.....

    Pomoglo tulenie i szeptanie uspokajajace do ucha (po kilku tygodniach wyciszania...)
  • @Nika -melduję, że tulenie działa.
    Tak sobie myślę, że to chodziło o zbyt gwałtowne wybudzanie, które czasem jej fundowaliśmy.

    Mam pytania:
    1. dziecko mi capi z ucha. Za uchem przecieramy (Apowojek nas ostrzegła) ale i tak się zrobiło jakieś odparzenie - mogę posmarować sudokremem? Capi chyba z samej małżowiny - czy mogę przetrzeć np patyczkiem z czymś (sama woda średnio pomaga) ale nie przy wejściu do ucha tylko na tych załomkach?
    Poza tym w okolicach uszu - na skroni i szyi pojawiły jej się małe krostki niektóre z białą czapeczką - coś mogę z tym zrobić?

    2. Lekarz zalecił nam "masaż niemowlaka" tak ogólnie ze szczególnym uwzględnieniem głowy, która jej za bardzo leci w lewo - nie określił przy tym jak często i jak długo mamy z nią ćwiczyć.

    3. Jutro idę do pracy - nie będzie mnie od ok 17 do 22.
    Mała na razie nie zassała butelki, więc awaryjnie chcę kupić strzykawkę aby jakby co Karol mógł jej podać mleko - czy może są jakieś inne sposoby?
  • @Haku!
    1. Ucho dezynfekować. Polecam, octenisept, bo skuteczny i nie szczypie. Tyle że drogi.
    2. Bardzo ogólnie to lekarz ujął. Sugerowałabym konsultacje z mądrym fizjoterapeutą od dzieci.
    3. Strzykawka i dren/zgłębnik to najwygodniejsze, bo można po palcu karmić. Jak nie, to może być łyżeczka albo kieliszek do pojenia.
  • Katarzyno - OT, wysłałam Ci priva :bigsmile:
  • ale gapa ze mnie, już mam zwrot :smile:
    ok, to kupię jutro strzykawkę.
    Dziękuję bardzo!
  • Octenisept drogi ale wydajny.
    Mam tą butelkę jedna i mam.....

    U mnie wystarcza przecieranie chusteczka do mycia pupy i maść do pupy robiona na zamówienie
  • [cite] Nika6+2:[/cite]
    U mnie wystarcza przecieranie chusteczka do mycia pupy i maść do pupy robiona na zamówienie
    Chusteczki odradzam, szczególnie na uszkodzoną skórę. Bardzo dużo szkodliwej chemii.
  • tak myślę, ze te krosty to chyba przez chusteczki - albo przynajmniej wzmocnione przez chusteczki :confused:
  • @Haku - chusteczki - won. One są bardzo syfiaste :sad: Ewentualnie jakaś mini-paczuszka do torby wózkowej na różne wyjścia. Na co dzień, nie ma to jak zwykła ciepła woda!
  • Tajest. Pupę, zwłaszcza damską, najlepiej pod kran wstawić. Zresztą - umyć pupę chusteczkami to jak umyć ręce chusteczkami - niby ok, ale zawsze woda lepsza.
  • Doczytałam: okolice inne niż pupę tyż najlepiej wodą, przyjemniej dla dziecia.

    OT: Haku, zajefajny artykuł na .info! Obśmiałam się.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.