Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Problemy okresu noworodkowego i niemowlęcego

12829313334452

Komentarz

  • @Taja, a udaje Wam się z nią być na całej mszy?
    U nas na spacerze jak się z wózkiem przystanie to się Młoda budzi. Jeżdżenie przód tył też nie wychodzi - muszą być wertepy.
    Och, kupię w końcu chustę!
  • @Haku my ją w chuście trzymamy więc nie wiem... tzn jak śpi to w foteliku samochodowym sobie leży :wink: ale nawet ja jak mam gdzieś iść to wolę ją w chuste zamotać albo w domu jak Łucja ma dzień bliskości to tym bardziej, bo nawet pieluch bym nie poskładała :wink:

    W sobotę byliśmy na spotkanu Klubu Kangura i doradczyni (?!) nam pokazała i skorygowała nasze wiązania.. pogadała z nami o chustowaniu i tym bardziej się nam podoba to całe chustowanie... nawet miała taką specjalną lalkę do ćwiczeń, która ważyła więcej niż moja Łucja:shocked:

    E: nie odpisałam Ci w sumie na pytanie... Tak jesteśmy na całej mszy.. tzn udaje się nam... nawet na swoim chrzcie była grzeczna:eb:
  • A jaką chustę wybrałaś - elastyczną czy tkaną?
    Ten wątek o chustowaniu ma tyyyyle stron
  • [cite] Haku:[/cite]A jaką chustę wybrałaś - elastyczną czy tkaną?
    Ten wątek o chustowaniu ma tyyyyle stron

    Ja miałam ogromne szczęście, bo najpierw kupiłam tkaną lenny lamp (cudna tęczowa) i fajnie w niej się nosi, na lato będzie fajna, bo jest cienka...

    a teraz noszę w elastycznej, też używaną kupiłam za 69zł:shocked: i w niej jest re-we-la-cja!:wink::wink: bo w elastyku nakładasz na plecki 3 warstwy chusty więc mam dodatkowo uczucie, że Małej jest ciepło w plecy:bigsmile:
  • a jaka firma?
    Bo na allegro taki wybór :shocked:
    a już chętnie bym kupiła
  • elastyk mam firmy bykay ale myślę, że samoróbka jakaś też byłaby ok... ale wiesz? ja nie ekspert... AB albo Pustynny się znają lepiej... jak coś to wybierz swoje typy na allegro i zapytaj w odp wątku to Dziewczyny Ci doradzą!
  • Taja,ja też miałam takie wpadki na początku :wink:

    czyli,jeśli było lepiej, zjadłaś sernik, i znów ulewa i jest gorzej, to być może winowajca odnaleziony :)

    Bądź dzielna na tym "detoksie" :wink:

    a co do chusty, to w tkanej też można zrobić dziecku 3 warstwy na plecach, np. w kieszonce, rozkładając te boczne poły. I jak wygodnie się wtedy robi!
  • [cite] pustynny_wiatr:[/cite]Taja a co do chusty, to w tkanej też można zrobić dziecku 3 warstwy na plecach, np. w kieszonce, rozkładając te boczne poły. I jak wygodnie się wtedy robi!

    wiem ale w elastyku jest szybciej i łatwiej... mi przynajmniej:cool:
  • Nie, no jasne, elastyk na pierwsze miesiące jest suuuuper, sama z tymdzieckiem sporo używałam :bigsmile:

    Ale teraz ta mała bańka ma już 8,5 kilo. W sumie, to mój elastyk dobrze ten ciężar rozkłada, nawet bardzo dobrze, ale jak noszę elastyk, to lubię to typowe elastykowe zamotanie, że najpierw się chustę na sobie oplątuje i zawiązuje, i potem się dziecko wkłada. i z tak dużym dzieckiem nie podoba mi się, że nóżek mi dobrze nie trzyma. Znaczy się, kolanka są za nisko. Optycznie niby OK, żabka niby jest, ale wygodnie mi już nie bardzo.

    Muszę spróbować kieszonkę w elastyku, z rozłożonymi połami. Może też być ok :) A mój elastyk jest taaaaaki miły i jedwabisty, że ahh, mam ochotę piżamę sobie z niego uszyć (100% bambus)

    @Haku - na początek może kup coś używanego z forum chusty.info? Nie wydasz dużo, potestujesz, wrazie czego sprzedasz dalej... Jakby co, służę pomocą, mam już tam konto.
  • @Taja

    Trądzik może być wszędzie, na CAŁYM CIELE, w każdym zakamarku - ale tak mają tylko neiktóre dzieci :wink:

    A kolezanka z Warszawy się nie odezwała :confused:
  • Będę się z nią widzieć w weekend więc bede cos wiedziec... a tak to sobie mysle, ze czasem chyba nie warto nikogo na sile uszczesliwiac...:confused:

    sorry za brak polskich liter ale mam ssaka przy sobie:wink:

    @Iska o co chodzi z tym kryzysem laktacyjnym... wiekszosc moich kolezanek skonczyla karmienie piersia akurat w 3 miesiacu!:shocked::shocked: niech policze: 4 kolezanki, nie znajace sie i wszystkie to samo:shocked: to jakas magiczna linia? czy co???
  • Dziecko rośnie i zwiększa mu się zapotrzebowanie na mleko - gwałtownie.
    Ja obserwowałam takie skoki znacznie częściej, co około 2-3 tygodnie.
    Jak przychodzi kryzys - dziecko ciągle krzyczy, ze głodne, to trzeba dać sobie ze dwa dni luzu i skupić się wyłącznie na karmieniu, tak by zwiększyć produkcję, jak to się przetrwa, to potem już idzie gładko ...







    ... do następnego kryzysu :wink:





    Oczywiście - nikogo na siłę nie uszczęśliwiać:wink:
  • Zalezy od kobiety. U mnie kryzys trwa trzy, cztery karmienia, potem rzeka mleka :cool:

    Bo dziecku nic oprócz 15 cyców za każdym razem jak "zażąda" do jedzenia ani picia wtedy nie daję :cool:
  • Byliśmy z córeczką u neurolożki. Opowiedzieliśmy, jak wyglądał ten incydent z utrata przytomności. Ona dokładnie przeanalizowała zapis EEG, zadawała nam dużo pytań i obserwowała zachowanie Małej. Powiedziała, że w tym EEG nie widzi absolutnie żadnych zmian napadowych. Owszem, są jakieś nieprawidłowości ale albo powiązane z rodzinną tendencją do migren, albo z niedojrzałością układu nerwowego, albo (co najbardziej prawdopodobne) z tym, że dzień wcześniej Mała była usypiana do tomografii, a te środki usypiające utrzymują się w krwi 24 godziny (nie upłynęło nawet tyle między badaniami).
    Jeśli natomiast chodzi o ten jej incydent z utratą przytomności, to nie wyglądało to na padaczkę â?? pani doktor określiła to jako bezdech blady. Mała najprawdopodobniej wystraszyła się czegoś i wystąpił u niej ten bezdech, zaciśnięcie krtani i naczyń krwionośnych, co dało utratę przytomności. W przypadku takich bezdechów (gdyby się powtórzyły) mamy albo dmuchnąć w buzię, albo uszczypnąć, ukłuć, wtedy wraca przytomność. Pani doktor sugerowała, że może to mieć związek z szczepieniem, które było 2 tygodnie wcześniej (od razu się o to pytała i mówiła, że do miesiąca po szczepieniu można się spodziewać jakichś efektów poszczepiennych).
  • [cite] Ulla:[/cite]Pani doktor sugerowała, że może to mieć związek z szczepieniem, które było 2 tygodnie wcześniej (od razu się o to pytała i mówiła, że do miesiąca po szczepieniu można się spodziewać jakichś efektów poszczepiennych).

    a jakie to było szczepienie?


    i cieszę się, że z Twoją córka wszystko ok. Tzn że nie jest to padaczka. Chwała Panu!
  • To było szczepienie na odrę-świnkę-różyczkę.

    Dzięki, też się bardzo cieszę :)
  • Aaa, MMR, nasz stary znajomy. Zgłoś wystąpienie niepożądanego odczynu poszczepiennego może?
    Powikłania przy tej szczepionce są bardzo częste.
  • Ulla- miło czytać dobre wieści
    Nasz bąbel ma pół roku. od miesiąca zdarza mu sie krzyczeć w nocy. Ostry dośc krótki rozpaczliwy krzykopłacz. Lecimy do Niego a mały spokojnie śpi. Czy Wasze dzieci też tak miały? Co to może być? Złe sny? Kolka? Ząbkowanie? nie spotkałam się wcześniej z czymś takim.
  • U nas modlitwa nad dzieckiem pomagała :wink:
  • No tak- On jeszcze mały poganin, a Chrzest dopiero w lutym:bigsmile: i wszystko jasne
  • ha, u nas wyszła w końcu ta kupa co to ją Katarzyna w środę badała.
    I powiem Wam, że doceniłam Flipy - są jak tama co zatrzymała powódź. Wylało się dopiero jak pieluchę rozpięłam :wink:

    Zmierzyłam się z moją bezradnością gdy do boju stanęłam, dzierżąc w ręku małą mokrą chusteczkę. Na szczęście przypomniały mi się rady Marceliny o wyższości umywalki nad mokrą szmatką i skończyło się bez większych strat.

    ...a swoje spodnie upiorę.
    Mam nadzieję, że zejdzie...
  • Sprostowanie: Katarzyna badała brzuch, a kupa była w środku :bigsmile:
  • Haku, zejdzie zejdzie. Połóż po wypraniu tak, żeby na ew. resztki plamy padało światło dzienne. Słońce rozkłada ten zółty "kupny" barwnik.
  • U nas kupa kipiała często..
    Moczę w wodzie godzinę, a potem zapieram mydłem..... Płuczę po łebkach, suszę i jak przyjdzie kolej na pranie to wrzucam do pralki z reszta...
  • Moja Hela ma coś co tu nazywa się eruption hematoma i eruption cyst. Niby nic wielkiego, nie narzeka jakoś specjalnie, ale ile to może trwać?:confused:
  • @szczurzysko - no, myślę, że ustąpi, jak się ząb wyrżnie. Jakby jeszcze jakieś niepokojące objawy się pojawiły do tego, to warto zrobić badania krwi w kierunku krzepliwości. Zwykle takie krwiaczki (torbielki) nie wróżą niczego złego i same ustępują.
  • a ja nie wiem co zrobić z synem. Od trzech dni miał gorączkę, ale już mu przeszła, ale kaszel został. Daję mu flegaminę, bo to jedyny syrop jaki dostałam bez recepty w aptece...a jak byłam w poniedziałek z temp 38,5 i kaszlem u lekarza to stwierdził, że nic w płucach nie słyszy.. no a Józek ostatnio coraz więcej pokasłuje i nie wiem czy mam iść z nim do lekarza, żeby dał jakiś inny syrop, czy go jakoś leczyć po swojemu.. :( a jak po swojemu to jak...

    a no i dużo je z piersi.. w zasadzie na normalne jedzenie się odwraca w drugą stronę.:cry:
  • Moja miała jelitówkę (taką z całonocnym wymiotowaniem) jak miała 2 lata. Nie chciała nic innego jeść ani pić, ani łyka wody. Piersi też nie dużo, ale dawałam jej ile się dało. Po 24h właściwie było już OK.

    Oby u ciebie poszło podobnie +++
  • [cite] AB:[/cite]Katarzynooooo...
    Dzidziu wymiotowało w nocy... raz dużo, mlekiem i śluzem(?... katar ma od... wrzesnia... nie wiem czy to ma jakiś związek...), potem się cysiowało i zwymiotowało troche i po godzinie znowu troche, potem kilka godzin spało, pocysiowało, miało dwie akcje "wymiotuje...albo nie...wymiotuję... nie odbiło mi sie tylko". Poza tym jest O.K., nie ma gorączki, biegunki, itp. Nie pije z butelki nic. Moge ją normalnie karmić? za goopia jestem na to... no...

    Karmić, karmić - nic innego nie musi jeść, ale karmić warto :smile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.