Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Obalmy historyczne mity!

124»

Komentarz

  • edytowano wrzesień 2013
    aktorzyna ekspertem

    podlinkujcie jeszcze może Hołdysa, żenada.

    jakie to jest... zabawne że atak na Powstanie jest taki sam jak za PRL... i wy się na to łapiecie, ludzie oprzytomnijcie, wtedy pluto na Powstanie, na Cassino... myślicie że to jakaś niewiadomo jaka „nowość” a to wszystko już było... może jeszcze Marię Peszek podlinkujmy.
    syf. obalanie mitów. też mi coś.
  • takim samym jak my tu wszyscy ;)

    ktoś go spytał to odpowiedział, pomijam język, ale w treści jest sporo prawdy.
  • Prayboy

    w gronie "opluwaczy" (jak Ty ich nazywasz) byli gen Anders i wielu innych głównodowodzących polskiej armii (nie mylić z tą ludową)
    Pewnie ulegli propagandzie PRL (zwłaszcza, że jej jeszcze wtedy nie było, ktuy krytykowali Powstanie)
  • A do podanego linku imć Kurdwanowskiego ktoś zaglądał? Naprawdę polecam. Powstaniec pisze jak było.
    Pray zajrzyj, poczytaj świadka i uczestnika.
    Kurdwanowskiego dawno czytałem i nie chcę do tego wracać bo mnie krew zalewa, to dla mnie człowiek pokroju Henryka Pająka, dziwny jakiś i podejrzany. Rozumiem że przeciwnicy uważają że oddanie życia za braci w wierze nie jest cnota chrześcijańską. A że piszę o sobie że nie jestem odważny to nie powód żeby się nabijać ze mnie.
    Nie rozważam, co by było gdyby, bo zgadzam się z Tobą, że to bez sensu. Staram się oceniać fakty, do czego mam prawo.
    Fakt 1: Powstanie się odbyło.
    Fakt 2: W wyniku powstania doszło do likwidacji mieszkańców Warszawy.
    Fakt 3: W wyniku powstania doszło do faktycznej likwidacji Warszawy jako miasta. Duże, ale nie aż tak wielkie zniszczenia przez Niemców, zostały wykorzystane przez Sowietów i ich popleczników do zmiany mieszczańskiej pięknej Warszawy w blokowiska.
    Fakt 4: W wyniku powstania doszło do zniszczenia wielu dóbr religii, kultury itd.
    Fakt 5: Liczenie na pomoc dużo silniejszego wroga można uznać za myślenie błędne logicznie, o ile uprzejmie założymy dobrą wolę.

    Co by było, gdyby nie było powstania, nie wiem - oceniam tylko fakt, że ono było. Mogę tylko opierać się per analogiam na sytuacji innych miast, gdzie powstania nie było: np. Krakowa, Pragi, Budapesztu, ale oczywiście w Warszawie mogłoby to wyglądać inaczej.
  • edytowano wrzesień 2013
    te punkty to fakty z którymi nie sposób się nie zgodzić
    w Krakowie ruskimi dowodził  Żukow, to spora różnica, miasto zachowano na wyraźną prośbę Stalina, 
    Budapeszt został kompletnie zniszczony w czasie szturmu nie tak jak Warsawa ale zawsze

  • Gwoli ścisłości Budapeszt został zniszczony w 3/4 i poniósł podobne straty jak Warszawa podczas powstania ale ... Budapeszt był oblężony przez sowietów a bronili go wspólnie Niemcy i Węgrzy. Wojska sowieckie urządziły sobie po jego zdobyciu niezłą masakrę i orgię, z zemsty.
    Gdyby Polska uderzyła z Niemcami przeciwko sowietom i gdyby wojna skończyła się klęską to wtedy analogia byłaby trafiona.

    A co do Żukowa ... są różne opinie na jego temat. Suworow uważa go za nieudacznika, którego kult wykreowano po jego śmierci z inicjatywy Breżniewa i obowiązuje w Rosji do dzisiaj.

    Podziękowali 1Klarcia
  • Dzięki za podbicie ,jeszcze raz sobie poczytam ,już po lekturze "Obłędu". Strasznie smutno mi się po tej lekturze zrobiło ,niektóre fakty są jednak porażające. Jednak z drugiej strony przyznam ,dziwnie mi się czytało ,jak autor twierdzi ,że Polacy powinni pozostać całkowicie bierni ...
  • Przynajmniej wobec Niemców i Sowietów.
  • edytowano czerwiec 2014
    ale zgodzisz się - lepiej byłoby być biernym (bo i tak wielcy tego świata wszystko JUŻ postanowili) niż martwym.
  • Zgadzam się. I żal bardzo tych którzy zginęli i Warszawy jako miasta. Jednak nie mogę sobie wyobrazić tej bierności jednak ). Najsmutniej mi się jednak zrobiło jak czytałam o  przywódcach ,ich nieudolności.No i o wpływie agentów sowieckich na sam wybuch powstania.
  • "A czy są jakieś inne książki, które obalają historyczne mity, np nt krucjat?"
    Ja czytałem i polecam to:  "W obronie Świetej Inkwizycji"
    wprawdzie nie krucjaty, ale podobny temat
  • Niemądrzy tropiciele głupoty


    Po ataku Niemiec na ZSRR Węgry skierowały na wojnę 200-tysięczną armię. W walkach straciła ona 85 % stanu osobowego (zabici, ranni, wzięci do niewoli) i całe uzbrojenie: 110 tys. karabinów, 460 dział ppanc., ponad 70 samolotów oraz 111 czołgów. Zdemoralizowane i pozbawione zdolności bojowych resztki jednostek węgierskich zostały skierowane przez Niemców do zadań okupacyjnych.

    imageW 1943 stojący na czele Węgier regent Miklós Horthy uznał, że wojna może zakończyć się klęską Niemiec i podjął tajne negocjacje pokojowe z Anglikami. Niemcy to odkryli. W marcu 1944 przejęli kontrolę nad polityką i armią Węgier. Rozpoczęło się tworzenie gett, z których od 15 maja 1944 do Auschwitz wysyłano pociągami 12 tysięcy ludzi dziennie. W ciągu niespełna dwóch miesięcy deportacje do obozów śmierci objęły około 440 tys. osób. Węgierscy Żydzi stali się największą grupą ofiar obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.

    W październiku 1944 wojska sowieckie wkroczyły na Węgry. Stalin wydał rozkaz: „Zająć Budapeszt z marszu”. 1 grudnia na polecenie Hitlera miasto ogłoszono twierdzą. Poza wojskiem było w nim 800 tys. cywilnych mieszkańców, a nie było zapasów żywności i lekarstw. Węgrzy mimo to bronili miasta, walecznością wyróżniały się węgierskie oddziały Waffen-SS. Walki trwały dłużej niż Powstanie Warszawskie. Zginęło ponad 100 tys. żołnierzy i (podawane są różne dane) 150-300 tys. mieszkańców Budapesztu (dużo więcej niż w Warszawie podczas Powstania). Zabudowa miasta została zniszczona w 80 %, w tym zamek i gmach Parlamentu, a także pięć mostów na Dunaju – zniszczenia podobne do zniszczeń Warszawy.

    Sowiecki marszałek Malinowski barbarzyńskim zwyczajem pozwolił swoim sołdatom przez dwa dni pastwić się nad mieszkańcami stolicy Węgier. Sowieci dopuszczali się zbrodni na masową skalę, zamordowali blisko 40 tys. ludzi. Rabowano wszystko, co miało jakąkolwiek wartość. Sowieci zgwałcili 50 tys. kobiet w wieku od 10 do 70 lat. Zresztą zbrodni gwałtów Sowieci dopuszczali się na terenie całych Węgier - ponad 400 tysięcy kobiet zostało zarejestrowanych jako zarażone chorobami wenerycznymi na skutek gwałtów. W sposób wyjątkowo okrutny traktowano oficerów i żołnierzy armii węgierskiej. Mordowano oficerów, na Sybir, do łagrów wywożono szeregowych żołnierzy. Ogółem Sowieci aresztowali i wywieźli do łagrów 700 tys. Węgrów, większość z nich straciło życie, po latach wróciło na Węgry zaledwie 300 tys. Ludność Węgier w tym czasie liczyła około 10 milionów co oznacza, że same tylko wywózki objęły 7 proc. ludności. Węgry straciły też wszystkie terytoria odzyskane przy wsparciu Niemiec. I jeszcze jedna uwaga - stalinizm na Węgrzech był bez porównania bardziej okrutny niż w Polsce.

    Tropiciele głupoty polskich przywódców ze szczególnym upodobaniem wyśmiewają słowa ministra Becka, który w maju 1939 w sejmie, gdy odrzucał niemieckie żądania powiedział, że honor nie pozwala nam poddać się Hitlerowi.

    Słowa Ministra o honorze są przedstawiane jako przykład skrajnej i zbrodniczej – zważywszy na skutki – głupoty. Należało Hitlerowi ustąpić tak jak Węgrzy - słyszymy.

    W kwietniu 1941 premier węgierskiego rządu Pál Teleki zastrzelił się w proteście przeciwko związaniu się z Hitlerem i atakiem wraz z Niemcami na Jugosławię. W liście pożegnalnym do regenta Horthyego Teleki napisał: „Straciliśmy honor. Stanęliśmy po stronie szubrawców. Będziemy rabować trupy. Staniemy się narodem śmieci. Nie powstrzymałem cię”.

    Ten sam honor nie pozwalał ministrowi Beckowi pójść z Hitlerem jednak w Polsce Beck nie był osamotniony w swym poglądzie. Polski minister miał poparcie głowy państwa, rządu i całego społeczeństwa, całego, bez względu na dzielące je różnice poglądów. 

    (autor - Romuald Szeremietiew)

    Obszerne fragmenty, całość pod:

    https://www.salon24.pl/u/szeremietiew/1067013,niemadrzy-tropiciele-glupoty,2



    Podziękowali 1Elf77
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.