Nasze dzieci mają fazę na malakologię, znaczy fascynują się mięczakami ze szczególnym uwzględnieniem ślimaków. Hodujemy trzy wstężyki, Ł. codziennie poznaje "nowy fakt o mięczakach" itd. I często sie bawią w ślimaki, o czym zapomniałam, słysząc z dołu rzewne nawoływania Jenia-trzylatka: - Mamoooo, mamoooo, śluz mi wysechnął, gdzie mój śluuuuuz? Skojarzyłam dopiero, jak dodał: - nie moogę pełznąć, przysechłem do podłogi!
Zaczęłam zgłębiać temat, bo nie bardzo wiedziałam o co chodzi...Filozof czy co...problemy egzystencjonalne w tym wieku????
Mój syn od kilku dni chory w domu siedzi, koleżanka mu ćwiczenia z zerówki przyniosła...robił jakieś szlaczki i naklejał cyferki w zadaniach typu 1+2= ( i tu naklejka z cyfrą "3")
Dalszy wywód syna ( z miną wyraźnie zrezygnowaną)
- Jak można mamo takie łatwe zadania dzieciom w zerówce dawać.....???
z dużą miłością do matematyki....doliczyć do tysiąca umiał w wieku lat 4 a pełnymi dziesiątkami i setkami dodaje do tysiąca płynnie...sama nie wiem skąd to ...
ale czyta też ładnie więc chyba rozwój w miarę harmonijny
@Sylwia1974 , ty się na tą matmę nie napalaj. Mój mąż wczoraj jęczał, że takie trudne rzeczy musi policzyć przeze mnie w temacie przychodów i rozchodów, więc ja (noga z matmy że sklepikarskim talentem do liczenia w pamięci) mówię lekko zirytowana, że po trzech latach studiów na fizyce chyba da radę. Na co on z godnością, że on FIZYKĘ studiował nie rachunkowość.
Mój mąż też zawsze to podkreśla -że fizyk to nie księgowy i chodzi o KONCEPCJĘ a nie wynik
Piję dziś kawę z dziwnym posmakiem. Taka jakby mączna? Myślałam, że to może od mleka ryżowego, które dałam zamiast zwykłego owsianego. Pod koniec się okazało jednak, że posmak ów wynikał z surowej wątróbki (pierwotnie obtoczonej w mące kukurydzianej), która skrywała się pod pianą. Pytam Feli (3l): Czy to ty wrzuciłaś tu wątróbkę? F: Nie, to Himek (17mcy), pytałam go. Powiedział, że wrzucił żeby ci bardziej smakowiało.
Sprytni, wykorzystali kilka sekund nieuwagi by wątróbka wylądowała w mojej kawie (która stała na blacie, gdy robiłam obiad wraz z pomocnikami). To już kolejny raz jak mam dodatek w kawie. O ile ludzika fisher price, korek od butelki czy suszone owoce zauważam od razu,o tyle brokuł, ziemniak czy wątróbka, a nawet 2 zł są zaskoczeniem.
Moje nie powiedziało, bo jeszcze mało mówi, ale jak trzeba uważać, co się samemu przy nim mówi - jak powiem że pizamka, to będzie walczył i fikał, sama mu nie założę, a jak ubranko, to współpracuje, aż miło.
Moje nie powiedziało, bo jeszcze mało mówi, ale jak trzeba uważać, co się samemu przy nim mówi - jak powiem że pizamka, to będzie walczył i fikał, sama mu nie założę, a jak ubranko, to współpracuje, aż miło.
mój syn w dzieciństwie jadł tylko "szynkę". Obojętnie co miał na chlebie, jak mu sie powiedziało że to szynka (a dopytywał się za każdym razem) to jadł bez szemrania. Jak nie było "szynki" to nie było jedzenia
Moj syn aktualnie 5latek jak ma wątpliwości czy coś jeść czy nie to raczę go historą jak to gdy był mały to tylko taką fasolkę mu gotowałam i nic innego nie chciał jeść i to go przekonuje.
Magda l.4 (prawie 5 ) podczas rozmowy co do czego służy człowiekowi w szkielecie - a po co są ... no te... no te (sięgając raczką góry pleców ) yyy... wiaderka ??? - łopatki ??? - Taaak !!! łopatki !!!
Mój Młody dziś postanowił zrobić niespodziankę swojej miłości- dziś dzień dziewczyny )
A że wspomniało Mu się " za pięć dwunasta", kiedy raczej podwoje otwierają meliny aniżeli sklepy to pędem do tego co jeszcze oznaki otwarcia dawał
Jedyne co Mu się udało upolować to czekoladki (chyba Milka z sercem na pudełku ) jakaś maskotka i breloczek. No i kartka co by skrobnąć Lubej parę słów
jako, że to Jego dziewczyna, to płacił ze swoich
Po ogarnięciu pakunku, wysłaniu poleconym priorytetem "na przedwczoraj"
Komentarz
- Mamoooo, mamoooo, śluz mi wysechnął, gdzie mój śluuuuuz?
Skojarzyłam dopiero, jak dodał:
- nie moogę pełznąć, przysechłem do podłogi!
Piję dziś kawę z dziwnym posmakiem. Taka jakby mączna? Myślałam, że to może od mleka ryżowego, które dałam zamiast zwykłego owsianego. Pod koniec się okazało jednak, że posmak ów wynikał z surowej wątróbki (pierwotnie obtoczonej w mące kukurydzianej), która skrywała się pod pianą.
Pytam Feli (3l): Czy to ty wrzuciłaś tu wątróbkę?
F: Nie, to Himek (17mcy), pytałam go. Powiedział, że wrzucił żeby ci bardziej smakowiało.
-Ty sie nie wyglupiaj!
-Ja sie nie wydupiam!!!
T (21miesięcy): tatuś
Ja: nie, to chyba pan listonosz.
T biegnie do drzwi: ser,ser... Kozi, kozi
No i nie rozczarował się
@Haku - wątróbka w kawie @-)
:-&
Ł.(3l) Mamo! zaśpiewaj tę piosenkę o królowej..
ja: Maryjo, Królowo Polski!
się samemu przy nim mówi - jak powiem że pizamka, to będzie walczył i
fikał, sama mu nie założę, a jak ubranko, to współpracuje, aż miło.
mój syn w dzieciństwie jadł tylko "szynkę". Obojętnie co miał na chlebie, jak mu sie powiedziało że to szynka (a dopytywał się za każdym razem) to jadł bez szemrania. Jak nie było "szynki" to nie było jedzenia
- a po co są ... no te... no te (sięgając raczką góry pleców ) yyy... wiaderka ???
- łopatki ???
- Taaak !!! łopatki !!!
K
"ciezkie jest zycie, jak sie ma tyle (troje!!) rodzenstwa"