Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

moje dziecko powiedziało :)

12357197

Komentarz

  • Kupy to w ogóle temat rzeka...
    - Mamo, zrobiłem, ale się napracowałem z ta kupą
    - Widzisz ją, wielka jest? No wiadomo, postarałem się!
  • Na widok piwa w lodówce, w sklepie, mój 14 miesięczny syn powiedział:

    "GULI GULI"



  • A dziś rano mój 4 latek wpada do salonu i mówi:

    "Mamo chodź zobacz jaką Wam zrobiłem niespodziankę!!!!! :) :) ".

    A co zrobileś?

    "Chodźcie, chodźcie"

    "Patrzcie pościeliłem sam łózko, ale niespodzianka, co?"


    (wychwaliliśmy Go porządnie, łózko ma dość skomplikowane, trzeba odsunąć górną część, podnieść ciężką, drewnianą klapę, poukładac do środka pościel, zamknąć, dosunąć-ciążko i ułożyć na górę pufy/poduchy).


    Niezła robota! :)

  • A że jeszcze sobie dodam, bo moje starsze dziecko stale powtarza, to straszne słow:

    "GEJFJUT".

    Nie dość, że gej, to jeszcze fjut :D

  • -boli mnie bzusek, myślę, ze kostka cekolady na pewno by pomogła!
    -taak? przeciez czekolada nie leczy brzuszków!
    -no tak, innych nie lecy, ale mój tak! 
  • odpytuję najstarszego syna z przyrody a moja 3,5 letnia Zuzia bawi się obok klockami
    -Wymień główne kierunki geograficzne
    ---------podchodzi Zuzia i z zakłopotaniem "mamo g..no to kupa!!!'
    Mój syn rżała ze śmiechu a ja stwierdziłam że naprawdę niewyraźnie mówię, żeby dziecko nie zrozumiało poprawnie"główne"
  • Przy śniadaniu:
    - Mama przynieś świtce.
    - Świcce?
    - No świdce...śnidce...ślidce? No wiesz mama, takie zrzgebło do jedzenia!


    Chodziło o sztućce.
    Ostanio czytają książkę z tatą o pierwotnych ludziach.
  • AgaAga
    edytowano październik 2014
    Idę na chwilę do kuchni, zostawiam syna z najmłodszą, żeby ja pozabawiał.
    Mijają ze dwie minuty, synu: Mamo, a A. może stać na głowie?
    ja przerażona: Nieeeeeeeeeee!
    Synu: Widzisz A., musimy przerwać zabawę, mama się nie zgadza, żebym kontynuował. Ale dobrze ci szło.

    A. karmię zupą, najstarsza woła, coś się stało. Lecę, synowi przykazuję, żeby karmił dalej (od razu dopiszę - młody jak cień za młodszą siostrą, jak coś wokół niej robię, to on nam zawsze towarzyszy, jeśli tylko jest w pobliżu).
    synu: Długo bedę ją karmił?
    Ja: Chwilę. Wytrzymasz.
    Młody ciężko: No, chwilę jakos wytrzymam.

    Za moment synu woła: Mamo, a kiedy A. nauczy się jeść sama?
    Ja: Za rok?
    Synu więcej pytań nie zadaje, obsługuję najstarszą, wracam do kuchni.
    A. uciapana równo, próbuje rączkami wybierać warzywa z miseczki, oczywiście jej nie wychodzi. Patrzy dość zrezygnowana. Synu spokojnie się bawi obok samolotem.
    ja: W., dlaczego nie karmisz A.?
    Synu: Powiedziałaś, że za rok sama bedzie umiała. A w jej tempie, to akurat z rok będzie jadla ten obiad.
    Ja; Synkuuuuu...
    Synu: Bo ja już jestem taki dziecinny! 




    To tylko cytaty z kwadransa gdzieś. Życie bez dzieci byłoby zdecydowanie bez smaku.
  • widzisz nie chciałaś BLW to syn zrobił ;)
  • edytowano listopad 2014
    Tym razem nie dziecko, a ja do córki:
    "Do tego raczej weź ząb z nóżkami."


    Ale i tak wszyscy mnie zrozumieli. Mam taką rozgarniętą rodzinę, czy to rzeczywiście takie oczywiste co miałam na myśli? ;)
  • edytowano listopad 2014
    Na cmentarzu 4 latka:
    -Mamusiu, czy to jest moj grub?
    -Nie, Ty jeszcze zyjesz, wiec nie masz grobu.
    -A ten obok jest Alusi? (Alusia stoi obok).


    Ta sama 4 latka do 6 latki:
    -Alusiu, opowiedz mi o Jezusie.
    -Nie pamietam.
    -Ale mi opowiadalas!!
    -Tak, ale juz nie pamietam. On zyl tysiace lat temu, to jest bardzo dawno.
    -Dobra, to powiedz tylko "I zyli dlugo I szczesliwie!".
  • Mąż wrócił z pracy do domu, pytam przy obiedzie, co robił w pracy. Na to trzylatek: Mama, przecież w pracy się pracuje!
  • zrobiłam świateczny obiad, troje dzieci powiedziało: dla mnie TYLKO JAGLANKĘ!  #:-S
  • Z. mówiła "pomochać" :)
  • edytowano listopad 2014
    Malujemy sobie akrylami z synem gliniane dzbanuszki, jajeczka, wczesniej utoczone. I syn miesza kolory:
    " patrzcie jaki ladny kolor zrobilem" - Jas
    "No taki brazowy jest" - ja
    " ladny, w kolorze kupy" :) - Jas
  • mój czterolatek ostatnio śpiewa na głos piosenki o bardzo filozoficznej treści i , obojętnie gdzie jest śpiewa głośno , wielokrotnie powtarzając

    dziś było tak : chodzę do mamy , jak mnie boli serce
    hmmm
  • Kupowalismy z mezem wino na obiad u tesciow. Moj 3 latek patrzy na polke patrzy i patrzy w koncu na caly sklep wykrzykuje
    - " Ale duzo piciu dla mamy" :O
    I nic ze zaczelam tlumaczyc ze raz doslownie raz powiedzialam ze nie moze sprobowac wina bo to mamy.....mina ekspedientki mowila wszystko...
  • Natasza, moj sie kiedys w  dziale  alkoholowym rozdarl ( patrzac na piwo) : 'mama, kup soczki dla tatusia!!!!'
  • Mój też mi potrafi przynieść w sklepie piwo dla tatusia. Skąd ta fascynacja?
    Mój mąż pije jedno na kilka tygodni i to raczej nie przy dzieciach.
  • My pijemy z Mężem średnio 2-3 piwa smakowe rocznie i to w okresie upałów.
    Córka przyuważyła nas kiedyś, a potem wśród znajomych powiedziała, że rodzice bardzo często piją alkohol.... 
  • a syn dodał, że pewnie dlatego, że jesteśmy już uzależnieni...

    Ot edukacja dzieci w temacie od małego nie jest chyba dobrym pomysłem ;)
  • uff, u nas norma polska - Wojtek otwiera rano lodówke, co by tu zjeść? o, samo mięso i piwo, mamoo? nie chciaabys piwa, ja tak lubie otwierać!  =))
  • U nas teraz szał zbierania kapsli, bo w szkole chłopaki grają, więc najstarszy, jak się załapie na zakupy, to stoi przy stoisku z piwem i zachęca nas do kupienia tego z najrzadszym kapslem. Bardzo ekspresyjnie zachęca...
    A potem w domu - Mamoo, a dzisiaj już piłaś?
    A jak do obiadu jest wino w świąteczne dni, to "Jaka szkoda, że to nie na kapsle!".
    k.
  • Kowalka, podrzuć adres, bo dawno tmu zgubiłam. Przerób kapsli u nas odpowiedni, podzielimy się ;) Rzadkie bywają, bo lubimy małe browary (z ostatnich odkryć Holzkirchener, zdziwiłabym się, gdyby jakoś dużo chłopaków w Krakowie miało).
  • @Aga -oooo, ale świetny pomysł!
    Dzięki!!!
    Już Ci privem posyłam!
    k
  • edytowano listopad 2014
    edit
  • Na przystanku.Podchodzi dwoch czarnoskorych.Moja pięciolatka :"co te murzyny u nas robią? Przecież w Afryce mieszkają"
  • Mikołaj zerwał różaniec - o rózaniec się połamał, trzeba kupić NAPRAWNIK! 
  • Net kiepsko działa, mąż w gabinecie, córka w komputerowym, a ja w kuchni z lapkiem. Syn koło mnie odrabia lekcję. Ja do córki wołam:
    - Oglądasz film, bo nawet poczta nie działa?
    Ona - Mi też nie działa
    Syn - To pewnie tata, bo lekcje na górze odrabia...
    (chciał rzec, że pracuje)
  • edytowano listopad 2014
    Czterolatek dziś do mnie tonem nie wróżącym nic dobrego (po krótkiej utarczce słownej): "Mamo, nie wiem, co z tobą zrobię, ale porządek jakiś pewnie". :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.