Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Ojciec trójki uznany za męczennika za wiarę

edytowano lipiec 2007 w Arkan Noego
header.jpg

Austriacki rolnik, Franz J?¤gerst?¤tter, który nie chciał służyć w armii hitlerowskiej, zostanie beatyfikowany 26 października. Ceremonii w katedrze w Linzu przewodniczyć będzie, w imieniu papieża, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Jose Sariava Martins.

Franz J?¤gerst?¤tter, ojciec trzech córek, został ścięty 9 sierpnia 1943 r., w wieku 36 lat za publiczny sprzeciw wobec Hitlera i nazizmu, podjęty w imię wiary. Wcielony do armii III Rzeszy, odmówił służby wojskowej, powołując się na słowa św. Piotra: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi". Zginął w więzieniu w Berlinie.

1 czerwca br. Benedykt XVI zezwolił na publikację dekretu Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, uznającego męczeństwo J?¤gerst?¤ttera, co otworzyło drogę do jego beatyfikacji.

2633-27_Familie_HP.jpg

3990-43_T%F6chter_mit_Transparent_HP.jpg

Komentarz

  • Taka postawa to dla mnie wyzwanie. jak młodzi kawalerowie rzucają się na armaty to to jest jakoś oczywiste i zrozumiałe. Ale taka postawa jak wyżej każe głośno przyznać, że jest coś ważniejszego niż fizyczne trwanie przy dzieciach i żonie. Że istnieje wyższe dobro... dla mnie to nie jest takie oczywiste i wolałabym nie podejmować w przyszłości takich decyzji. Ale jakoś sercem jestem z Panem Franzem... mam nadzieję, że jego żona to rozumiała...

    Ale tytuł wątku jak z GW (wybacz Jolu, ale nie mogę sie oprzeć!) - przecież to nie za dzieci został męczennikiem, ale za odmowę służby złu.
  • Dziadek mojego męża wojnę przesiedział ze swoim oddziałem AK w lasach krośnieńskich i do 56 roku ukrywał się nader skrupulatnie. Jego noga w domu nie postała, a babka w sumie przez wojnę i początki PRL-u sama dzieci wychowywała, z małymi przeszkodami w wykonaniu SB. Ale dla nich to była wspólna i ważna sprawa. Jedność przekonań jak u Pana Franza... mam nadzieję.

    Tym bardziej poruszaja mnie takie świadectwa. to, co przeżywa kobieta, jest wtedy na miarę ofiary z Izaaka... wspólnota życia i śmierci. no, poruszona jestem:shamed:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.