Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Komentarz

  • przeczytałam całość
    dzięki :)
  • edytowano lipiec 2015
    wróbelek- jest dla mnie na dziś
    edit. i "młodość mija a ja niczyja" :)
  • Genialne! A rumianek pozamiatal.
  • Miłość. Nigdy dość przy­po­mi­na­nia, że miłość nie jest uczu­ciem (ja czuję). Miłość jest aktem woli (ja chcę).
    ---
    Nigdy dość przypominania, że to jest chora doktryna.


    Zdrówko. Zdrówka, bo to naj­waż­niej­sze. Jeśli zdro­wie jest naj­waż­niej­sze i żeby się dzieci dobrze cho­wały, to zna­czy, że nie ma róż­nicy mię­dzy czło­wie­kiem a tucznikiem.
    ---
    I żeby pieniążki były. :)
  • edytowano lipiec 2015
    Czemu chora @Anawim? W wersji jak dla dziecka jakbyś mógł jednym zdaniem?:)

  • Próbowałem, nie potrafię. :)

    Jednym zdaniem: "pierwszym drgnieniem woli i każdej władzy pożądawczej jest miłość".

    W wersji dla dziecka: Piotrusi, kochasz braciszka? Tak mamusiu, wzbudzam w stosunku do niego akty woli, w tym przede wszystkim afirmację (chcę, by istniał) i wyrażam ją dotykiem (afirmującym) :P

  • Umpf...
  • edytowano lipiec 2015
    :) Gdyby miłością miałyby być tylko akty woli, to dziecko, które jeszcze nie używa rozumu, nie mogłoby kochać.

    A jednym zdaniem się nie da, bo za tym lapidarnym "miłość nie jest uczuciem" zwykle kryje się sporo różnej maści przekonań co do wolności ludzkiej, sposobu podejmowania wyborów, tzw. egoizmu, miłości własnej itd., które bywają wypaczone.

    Św. Augustyn mawiał: "Każdy żyje wg swojej miłości, albo dobrze, albo źle". Miłość jest upodobaniem w dobru (SUBIEKTYWNYM!), dlatego może mieć charakter ściśle uczuciowy (np. upodobanie w czekoladzie, narkotykach) lub wolitywny (np. upodobanie w przyjacielu, mężu, władzy). Zresztą te porządki się mniej lub bardziej przenikają, nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić akt woli bez uczuć.

    Polecam taką książkę: image

    Mam ją zeskanowaną, jak ktoś chce, to na privie dajcie znać.
  • kółko- wspaniałe !
  • Genialne! Często zaglądam na blog xDelurskiego, ale ten post mi jakoś umknął.

    @Gregorius, @AgnieszkaMama - dziękuję :)
  • Rumianek - bezcenne..
  • Hm...
    Mnie jakoś ten fragment ujął:
    Ignacjańskie rekolekcje. Zanim ktoś zwiąże się z ruchem cha­ry­zma­tycz­nym, neo­ka­te­chu­me­na­tem czy innymi, warto zapy­tać sie­bie o dobre reko­lek­cje igna­cjań­skie czy Msze w kla­sycz­nym rycie rzym­skim. Przed prze­czy­ta­niem książki zało­ży­ciela ruchu, o lek­turę Toma­sza z Kem­pis (O naśla­do­wa­niu Chry­stusa), Fran­ciszka Sale­zego (Filo­tea) czy Ludwika de Montforta (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do NMP). Zanim nauczysz się modlić języ­kami, spró­buj opa­no­wać cho­ciaż śpiew Mszy De Ange­lis. Zanim zaczniesz spon­ta­nicz­nie uwiel­biać Boga, niech Cię zabolą kolana od ado­ra­cji Naj­święt­szego Sakra­mentu w ciszy i palce od pacior­ków różańca.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.