Mój szynkowar czeka - wyjechałąm na kilka dni na Mazury akurat, jak dotarł. A teraz muszę chyba do wtorku wytrzymać, bo w poniedziałek u nas nie ma mięsa. moja cierpliwość jest wystawiona na najwyższą próbę.
Szynkowar do mnie dojechal....z Polski:) Na poltora litra. Ale dopiero w piatek bede miala czas sie pobawic - bo wtedy sie okaze, czy mieso bedzie z polowania, czy od rzeznika:).
Pierwszy produkt w postaci piersi z indyka w całości, ujrzał światło dzienne. Kolor, konsystencja super . Trochę niedoprawione. Zrobiłam zbyt mało wyrazista zalewę do nastrzyku, ale wilgotność odpowiednia.
Mięso się robi. Ale miałam problem - mięsa było za dużo, po wciśnięciu nie miałam już energii, aby wyjmować od nowa i na koniec pominęłam element ze sprężyną. Droga Redakcjo, co to będzie? Szynka jest tylko zakręcona pokrywką...
Tak, właśnie tak robię. Ja już jestem z pokolenia , chowanego na tej ociekającej. Musimy tak zrobić do wędzenia, bo inaczej nam nie smakuje. Tu tez sie sprawdziło.
Nastrzyku zrobiłam z 2 łyżeczek soli, jednej cukru, odrobiny maggi i kefiru na szklankę wody. Smak ok, ale teraz bym podwoiła składniki. A na zewnatrz przyprawa do chilli con carne, tez ok.
@Dorotak Ja kupuję w aptece, igły największe jakie mają, strzykawkę tyż
Bywa, że nam się taka igła zapcha, w strzykawce masło i kiedy mocniejszy nacisk, to strzykawka wyskakuje i masło mam wszędzie w tym momencie moje myśli krążą wokół planów..........morderstwa mego męża ze szczególnym okrucieństwem ) to dość krwawe myśli
dlatego ostatnio robie królika z warzywami w sosie śmietanowym - tu nie muszę ostrzykiwać zaś perliczki dawno nie widziałam w "rozsądnym" rozmiarze
REWELACJA!!!!!!!! (udało się bez sprężyny, chociaż nie polecam tej metody, lepiej trochę mniej mięsa włożyć i docisnąć, bo końcówka wyszła nie uformowana). Szynka soczysta nadziana czosnkiem, ta-dam:
@draconessa krótko je przygotowywałam, bo mnie zżarła ciekawość. Natarłam przyprawami orientalnymi, solą, nadziałam czosnkiem i cebulą obłożyłam. Ale nie leżakowało kilku godzin, bo nie wytrzymałam. Jest rzeczywiście wspaniałe i bardzo soczyste. Ja nie dawałam żelatyny do tego, galaretka jest miękka, naturalna dla szynki. Doskonale wychodzi z tej tuby bez żadnych woreczków. Słowo daję, że świetny osprzęt!
Komentarz
Drugi ok, tremę mam...mięsa nie mam... :-?
Ale czeka cierpliwie. Ja też.
Jak ja ostrzykiwałam, było widać , jak robi sie coraz jędrniejsze. I wyobrażałam sobie, ze to pośladki jakiejsć celebrytki
uff, znów jak do dyktanda!
ale sprężyna jest kluczowa!
Leżą w tym "marasie" ok 2-3 tyg i styknie im to.
Za to strzykawką operujemy przy perliczce i króliku
ostrzykujemy masłem )
Ja kupuję w aptece,
igły największe jakie mają, strzykawkę tyż
Bywa, że nam się taka igła zapcha, w strzykawce masło
i kiedy mocniejszy nacisk, to strzykawka wyskakuje i masło mam wszędzie
w tym momencie moje myśli krążą wokół planów..........morderstwa mego męża ze szczególnym okrucieństwem )
to dość krwawe myśli
dlatego
ostatnio robie królika z warzywami w sosie śmietanowym - tu nie muszę ostrzykiwać
zaś perliczki dawno nie widziałam w "rozsądnym" rozmiarze
(udało się bez sprężyny, chociaż nie polecam tej metody, lepiej trochę mniej mięsa włożyć i docisnąć, bo końcówka wyszła nie uformowana).
Szynka soczysta nadziana czosnkiem, ta-dam:
krótko je przygotowywałam, bo mnie zżarła ciekawość.
Natarłam przyprawami orientalnymi, solą, nadziałam czosnkiem i cebulą obłożyłam. Ale nie leżakowało kilku godzin, bo nie wytrzymałam. Jest rzeczywiście wspaniałe i bardzo soczyste. Ja nie dawałam żelatyny do tego, galaretka jest miękka, naturalna dla szynki.
Doskonale wychodzi z tej tuby bez żadnych woreczków.
Słowo daję, że świetny osprzęt!