Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Pościel

edytowano lipiec 2016 w Pomagajmy sobie
Jaką kupujecie pościel- poszewki, w jakich cenach, promocjach?
Jaka ma najdłuższą żywotność- flanela, bawełna, bawełna satynowa...
Oglądałam różne pościele ostatnio i albo drogie albo poliestrowe:-(
Wzory takie pstrokate.
«1

Komentarz

  • Bawełna gładka renforce jest OK. Tylko prasować trzeba, ale dość dobrze się prasuje. Kora fajna, bo nie trzeba prasować, ale mało elegancka i stosunkowo nietrwała. Satyny nie lubię, bo zimna, a flanela, jak dla mnie, za ciepła.
    Wszelkie sztuczności - odradzam szczerze.
  • Różnie. Zależy jak się zdarzy. Kiedyś w JYSKU chyba kilka kompletów kupiłam. Coś mam z IKEA.
  • My jesteśmy zadowoleni z ikeowej pościeli, pierwszy z naszych pierwszych kompletów się właśnie niedawno wydarł, po 17. letniej eksploatacji. ;)
  • W IKEI mają czasem fajne promocje a pościel dobra. Nie trzeba od razu do sklepu jechać, wystarczy wejść na strone ikei żeby zobaczyć co przeceniają.
  • Kupuję satyne bawełniana z Andropolu, jest bardzo trawała, nie prasuje.
  • Tylko ikea ma swoje własne wymiary. Ja mam różne cudaczne, niby dobre posciele a najbardziej lubię zwykla, biala z takiej surowej drapiacej bawelny, ktora moja tesciowa zakupila 20 lat temu jak prowadzila ośrodek wczasowy. Genialna jest.
  • @andora IKEA coś ostatnio właśnie informowała, że wprowadzają pościel w "lokalnych rozmiarach" :)
  • pewnie tak, ale to plastik jest, do piżamki polarowej się nie przekonam, choć dzieci takie lubią ;)
  • U nas w Ikea rzeczywiście inny rozmiar poduszek i poszewek na poduszki. Wymiarów nie pamiętam, ale są mniejsze.
  • Łomatko szczurkom, dziewczyny, nie mówcie, że prasujecie POŚCIEL!? @-) @-) @-)
    Oddanie do magla jeszcze rozumiem, ale prasowanie?!

    No, chyba że ktoś lubi :)

    PS.Bawełna rządzi!
  • A uzywal ktos lnianej? Mi sie marzy na lato...
  • @Katia
    Jak się wprowadziliśmy to mieliśmy straszną wilgoć w mieszkaniu. Wysuszenie go zajęło nam 3 miesiące i cały ten czas prasowałam każdą parę majtek, skarpetki, ręczniki ;)
  • Znam też ludzi którzy prasują wszystko poza bielizną i skarpetami.
  • Znam prasującą piżamy, ale to masochistka ;)

    Osobiście w młodym wieku często prasowałam skarpetki :D Po porannym odkryciu, że nie ma ani jednej czystej pary prałam i wyżymałam, po czym "suszyłam" żelazkiem *-:)
  • Maz prasuje wszystko, procz majtek i skarpetek. Posciel obowiazkowo - wzgledy praktyczne - uprasowana i zlozona zajmuje mniej miejsca w szafce:)
  • Zrobię coming out: Prasuję pościel. Czasami nawet taką z kory zdarza mi się przeprasować. No, nie wyobrażam sobie spania w takiej wymiętej. I piżamy też prasuję. Te flanelowe, bo trykotowe sobie odpuszczam.
    Jak mawiała pewna moja znajoma: Jest wiele zboczeń i wszystkie piękne. Jeden lubi mieć uprasowaną pościel, a drugi, żeby mu nogi śmierdziały... ;-)
  • przypadkiem podziekowalam ;)
  • A już myślałam, że to wyraz podziwu dla mojego zboczenia... ;-)
  • w czasach przed suszarkowych też każdą pościel prasowałam :)
  • A wyjęta z suszarki nie wymaga prasowania? Jest taka gładka, jak wyprasowana? Serio? Bo jeśli tak, to się poważnie zastanowię nad zainwestowaniem w suszarkę...
  • W Tchibo kupowałam. Bawełnianą perkalową i bawełnianą satynową. W ogóle się nie niszczy.
  • @Katarzyna, AŻ tak gładka, to nie, ale na moje standardy wystarczająco. :)
  • Raz, a dwa w ramach profilaktyki.
  • Piżamy z tkaniny, takie, co mają bluzy podobne do koszul, jak się ich nie uprasuje, to wyglądają tragicznie! No, nic na to nie poradzę, że nie mogę znieść, jak mi się te plisy z guzikami i dziurkami fałdują w różne strony.
    A prasowanie bielizny jest znaną od wieków metodą dezynsekcyjno-dezynfekcyjną.
  • Ja nie prasuję pościeli.
    ale...
    zanoszę do magla.

    To chyba jedyny luksus na jaki sobie pozwalam.
    Po pierwsze przyjemniejsza i bardziej estetyczna.
    po drugie jednak wysoka temperatura mnie przekonuje jeśli chodzi o higienę.
  • Tak więc @Katarzyna jak najbardziej podziwiam twoje zboczenie
    =D>
  • Jakby mnie było stać, też bym nosiła do magla :(

    "Prasowanie na mokro" rządzi, jak coś NAPRAWDĘ wymaga prasowania, oddaję :P
  • Bawełnę satynowa! Uwielbiam!!! No ale... Droga jest... :(
  • A mnie się stare adamaszki marzą- ceny fajne są... :((
  • @Katia, rozumiem Twoje zdziwienie. Ja ubrań nie prasuję, a co dopiero pościel! nawet jak suszarki nie miałam, to pościeli nie prasowałam. A skarpetki też tak czasem suszyłam żelazkiem ;) Raz trafiłam na sztuczną nitkę i dziurę wypaliłam :-?
    A co do pościeli, to polecam z Lidla, ale tylko 100 % bawełny, tej satynowej. Bywają też z domieszką sztucznego. Tego nie kupuję. Pościel z Lidla jest dość tania, a czy trwała, to się dopiero okaże, bo najstarszą mam chyba najwyżej 2 lata.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.