W wersji z literkami można napisać w trzech słowach: Sobór zdetronizował tomizm.
Pytanie, czy w tej sytuacji ma sens wyrzekanie, że tak się stało, czy lepiej - jeżeli ktoś jest zwolennikiem tomizmu - zająć się jego upowszechnianiem.
Jeśli ktoś jest odrobinę mocniej zainteresowany tomizmem, to polecam "Zasady filozofii. 24 tezy tomistyczne" o. Hugona, które wydaliśmy w tym roku. Książka jest naprawdę prosta w odbiorze.
Nie cytuj wybiórczo. Torrell skupia się na kwestiach teologicznych (duchowych), a nie na filozofii. I na tym polega nowa, oryginalna perspektywa.
To może zacznij czytać Akwinatę wprost.
Choć faktycznie, o. Bocheński w swoich listach do ojca wspomina, że za wykładanie św. Tomasza wprost z Summy, zamiast z dopuszczonych jedynie słusznych komentatorów, można było wylecieć z Angelicum.
eee że SWII,ruch zneutralizowania tomizmu rozwijał się już znacznie wcześniej, ale faktycznie teologowie w nim działający (np. francuscy teologowie z tzw nurtu Nouvelle Théologie - ruchu rozwijającego się głównie we Francji w latach 30-50 XX wieku - Yves Congar, J. Daniélou, H de Lubac i inn.) stali sie konsultantami lub członkami komisji, która istotnie te reformy za pomocą dokumentów soborowych przeprowadziła. Nowa teologia to zgrzytanie zębów i płacz w poduszkę
tutaj wykład ks. Hellera; tomistyczny do bólu (aczasowość wieczności, creatio continua); spójny też zapewne z wszelkimi Congarami i innymi Chardinami. Byłem oczarowany. Chyba pierwszy raz ktoś skutecznie namówił ks. Hellera na to, by wprost wypowiedział się o swojej duchowości.
a przesłucham chetnie, a Tobie @Anawim polecam malutką książeczkę "Yves Congar" Jean Puyo - zrozumiesz myslenie "wroga" i pojmiesz, że togo się nie da połączyć
Żadne chamstwo tylko fakty. X. prof dostał tytuły chyba po znajomości albo kupił na bazarze bo ani nie zna się na teologi, ani na fizyce ani na matematyce. Co było już kilkakrotnie udowodnione.
Dobre, dobre. Habilitacja przed niemal 50 laty, stworzenie modelu kosmologicznego z geometrią nieprzemienną, profesura, 7 doktoratów honoris causa, publikacje w międzynarodowych periodykach, nagroda Templetona człowiek musi mieć bardzo szerokie znajomości albo jakiś niezły bazar
@Anawim no i ? ciekawe, że jego wiedza jest kiepska, skoro zwykły absolwent MIT (też xiądz nota bene) dowiódł , ze poziom wiedzy Hellera jest, delikatnie mówiąc, niski
Komentarz
Pytanie, czy w tej sytuacji ma sens wyrzekanie, że tak się stało, czy lepiej - jeżeli ktoś jest zwolennikiem tomizmu - zająć się jego upowszechnianiem.
jak na razie upowszechniam mój zachwyt starą Mszą jak i powody owego zachwytu.
http://www.it.dominikanie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=82:jean-pierre-torrell-op-swiety-tomasz-z-akwinu-mistrz-duchowy&catid=20&Itemid=154&lang=pl
Napisana przez jednego z największych znawców Jego myśli.
"...opartej na najnowszych badaniach pracy..."
chyba wolę koszerne wydawnictwa
To może zacznij czytać Akwinatę wprost.
Choć faktycznie, o. Bocheński w swoich listach do ojca wspomina, że za wykładanie św. Tomasza wprost z Summy, zamiast z dopuszczonych jedynie słusznych komentatorów, można było wylecieć z Angelicum.
Myślozbrodnia.
tutaj wykład ks. Hellera; tomistyczny do bólu (aczasowość wieczności, creatio continua); spójny też zapewne z wszelkimi Congarami i innymi Chardinami. Byłem oczarowany. Chyba pierwszy raz ktoś skutecznie namówił ks. Hellera na to, by wprost wypowiedział się o swojej duchowości.
a co tam takiego strasznego napisali?
parafrazując "prawda boli, ale wyzwoli"
sobie przerwę muszę zrobić