Miłość. Nigdy dość przypominania, że miłość nie jest uczuciem (ja czuję). Miłość jest aktem woli (ja chcę). --- Nigdy dość przypominania, że to jest chora doktryna.
Zdrówko. Zdrówka, bo to najważniejsze. Jeśli zdrowie jest najważniejsze i żeby się dzieci dobrze chowały, to znaczy, że nie ma różnicy między człowiekiem a tucznikiem. --- I żeby pieniążki były.
Jednym zdaniem: "pierwszym drgnieniem woli i każdej władzy pożądawczej jest miłość".
W wersji dla dziecka: Piotrusi, kochasz braciszka? Tak mamusiu, wzbudzam w stosunku do niego akty woli, w tym przede wszystkim afirmację (chcę, by istniał) i wyrażam ją dotykiem (afirmującym) :P
Gdyby miłością miałyby być tylko akty woli, to dziecko, które jeszcze nie używa rozumu, nie mogłoby kochać.
A jednym zdaniem się nie da, bo za tym lapidarnym "miłość nie jest uczuciem" zwykle kryje się sporo różnej maści przekonań co do wolności ludzkiej, sposobu podejmowania wyborów, tzw. egoizmu, miłości własnej itd., które bywają wypaczone.
Św. Augustyn mawiał: "Każdy żyje wg swojej miłości, albo dobrze, albo źle". Miłość jest upodobaniem w dobru (SUBIEKTYWNYM!), dlatego może mieć charakter ściśle uczuciowy (np. upodobanie w czekoladzie, narkotykach) lub wolitywny (np. upodobanie w przyjacielu, mężu, władzy). Zresztą te porządki się mniej lub bardziej przenikają, nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić akt woli bez uczuć.
Polecam taką książkę:
Mam ją zeskanowaną, jak ktoś chce, to na privie dajcie znać.
Hm... Mnie jakoś ten fragment ujął: Ignacjańskie rekolekcje. Zanim ktoś zwiąże się z ruchem charyzmatycznym, neokatechumenatem czy innymi, warto zapytać siebie o dobre rekolekcje ignacjańskie czy Msze w klasycznym rycie rzymskim. Przed przeczytaniem książki założyciela ruchu, o lekturę Tomasza z Kempis (O naśladowaniu Chrystusa), Franciszka Salezego (Filotea) czy Ludwika de Montforta (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do NMP). Zanim nauczysz się modlić językami, spróbuj opanować chociaż śpiew Mszy De Angelis. Zanim zaczniesz spontanicznie uwielbiać Boga, niech Cię zabolą kolana od adoracji Najświętszego Sakramentu w ciszy i palce od paciorków różańca.
Komentarz
dzięki
edit. i "młodość mija a ja niczyja"
---
Nigdy dość przypominania, że to jest chora doktryna.
Zdrówko. Zdrówka, bo to najważniejsze. Jeśli zdrowie jest najważniejsze i żeby się dzieci dobrze chowały, to znaczy, że nie ma różnicy między człowiekiem a tucznikiem.
---
I żeby pieniążki były.
Jednym zdaniem: "pierwszym drgnieniem woli i każdej władzy pożądawczej jest miłość".
W wersji dla dziecka: Piotrusi, kochasz braciszka? Tak mamusiu, wzbudzam w stosunku do niego akty woli, w tym przede wszystkim afirmację (chcę, by istniał) i wyrażam ją dotykiem (afirmującym) :P
A jednym zdaniem się nie da, bo za tym lapidarnym "miłość nie jest uczuciem" zwykle kryje się sporo różnej maści przekonań co do wolności ludzkiej, sposobu podejmowania wyborów, tzw. egoizmu, miłości własnej itd., które bywają wypaczone.
Św. Augustyn mawiał: "Każdy żyje wg swojej miłości, albo dobrze, albo źle". Miłość jest upodobaniem w dobru (SUBIEKTYWNYM!), dlatego może mieć charakter ściśle uczuciowy (np. upodobanie w czekoladzie, narkotykach) lub wolitywny (np. upodobanie w przyjacielu, mężu, władzy). Zresztą te porządki się mniej lub bardziej przenikają, nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić akt woli bez uczuć.
Polecam taką książkę:
Mam ją zeskanowaną, jak ktoś chce, to na privie dajcie znać.
@Gregorius, @AgnieszkaMama - dziękuję
Mnie jakoś ten fragment ujął:
Ignacjańskie rekolekcje. Zanim ktoś zwiąże się z ruchem charyzmatycznym, neokatechumenatem czy innymi, warto zapytać siebie o dobre rekolekcje ignacjańskie czy Msze w klasycznym rycie rzymskim. Przed przeczytaniem książki założyciela ruchu, o lekturę Tomasza z Kempis (O naśladowaniu Chrystusa), Franciszka Salezego (Filotea) czy Ludwika de Montforta (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do NMP). Zanim nauczysz się modlić językami, spróbuj opanować chociaż śpiew Mszy De Angelis. Zanim zaczniesz spontanicznie uwielbiać Boga, niech Cię zabolą kolana od adoracji Najświętszego Sakramentu w ciszy i palce od paciorków różańca.