To mało trochę. Teraz czytam o bajce Hello Kity no prosze. Ta bajka jest miła i wydaje się, ze uczy dobrego. Im więcej cztam tym bardziej sie nakręcam. Po co to robią? Ludzie sie gubia w tym i niektórzy zaczna się bac własnego cienia.
@joanna36 nie chce cie martwić ale współżycie dla przyjemnosci jest obzydliwoscia i dobre jest tylko wtedy gdy czynione jest z obowiązku malzenskiegu w celu plodzenia potomstwa...takze ten...
No wiem, wiem, na szczęście oboje z mężem mamy długie brody i ich pielęgnacja pochłania tyle czasu, że nie myślimy o bezeceństwach. Skutkuje to co prawda mierną ilością potomstwa, ale coś za coś..
Ja już w wiele jestem w stanie uwierzyć po tym czego się dowiedziałam. Skoro kamasutra jest zagrożeniem. Przecież niektóre pozycje z niej stosuje się bez czytania tej książki.
Nie trzeba czytac kamasutry żeby wiedzieć. To jest w co drugiej damskiej gazecie - raz na jakis czas.
Tak sobie myslę co do tego orientalnego wzoru. Joanna mówisz poważnie to jest bezpieczne?
Co do czerpania energii mam nadzieje, że nie kazda jest podejrzana. Ja czerpie energię z przyrody, czasami przytulam sie do brzozy. Gdy oglądam piękno przyrody czuje się mocno naładowana pozytywną energią. Myslę, że to Bóg nam dał żeby tak było. Przyroda uspokaja w szczególności gdy na co dzień siedzi się w biurowcu.
Jako dziecko miałam różnego rodzaju lęki. Moja córka kiedyś lunatykowała (ja jako dziecko chyba trochę też). Czytałam, że to u dzieci normalne jednak lęki juz takie normalne nie sa. Cos może i w tym wszystkim jest. Dorosłemu wiele rzeczy nie zaszkodzi a dziecku może.
Z kolei gdy byłam w ciąży czułam boska ochronę jak nigdy przedtem i do tej pory potem. A nadal jestem strachliwa. Najczęsciej boję się złych ludzi, wracać późno sama do domu (nawet jak wiem, ze to mało realne, że ktoś zechce mnie napaść). W tamtym czasie jakby byłam zupełnie spokojna.
Co do słoników wczoraj przeczytałam, że groźne są tylko te z Indii. Te wyprodukowane w Polsce (porcelanowe, ze szkła czy pluszowe, z drewna itd..) to zwykłe miłe zabawki (miłe bo daje się cos takiego jak się kogoś lubi).
Ja mysle - to moje osobiste zdanie i nikt zgadzać sie nie musi (pewno i tak nikt sie zgodzi z nim ) ) Ze najbezpieczniejszym "wzorkiem i fasonem" Bedzie biały kaftan bezpieczeństwa! Nie ma wzorków! Nie pozwoli kartek w książce przewracać, wiec z szybkiego czytania nici! Nie da rady pic herbaty z chińskiej porcelany majac związane ręce! Nie da rady odebrać suveniru od wracających z Indii! Pozycje z kamasutry, jogi itp nijak nie wchodzą w grę! I wiele innych uniemożliwi! Najlepiej jeszcze dodatkowo owinąć sie folia bąbelkową, dla bezpieczeństwa! Sory, ale ciezko mi sie powstrzymać po przeczytaniu "czy kolorowe wzorki ba kiecce sa zagrożeniem" Przeleciałem kiedys z ciekawości ta listę zagrożeń I jak nic, jestem juz chyba raczej opętana a nie tylko zagrożona A skoro juz tak daleko zaszłam to se poszłam do studia tatoo zaklepać termin na nowy wzorek! I jak nic, nowy wzorek of kors jest na lisie zagrożeń!
Czytam teraz, ze joga prowadzi do odblokowania kanałów energetyvznych - podobnie jak bioenergoterapia. Czytam też, że przez człowiaka bardzo wierząceg ta energia trudniej przechodzi. Nie wiadomo czy to tylko dzięki Bogu czy także za strachu (bo człowiek może się zablokować)
Mam w rodzinie małżeństwo. Ona jest Chinką a rodzina martwi się o niego (bo pala kadzidełka itd.) No i co teraz? Miłosc nie wybiera. Maja juz syna.
Wzór paisley nosiła azerbejdzańska reprezentacja na olimpiadzie zimowej w 2010r. :-) Jest to ulubiony motyw zdobniczy mojej koleżanki i właśnie przeczytałam, że wzór ten ma długą i ciekawą historię. Zawsze warto wiedzieć więcej o tym pięknym świecie i historii sztuki.
@M_Monia Mysle. Ze zamiast czytać czy kadzidełko zagraża bardziej niz odświeżacz Brise Czy pepitka lepsza od paisley- czy mniej groźna To weź córcię na spacer póki pogoda fajne, pohasaj z nią po parku, narwij bzu - bez jest bezpieczny wszak nawet na forum polecają BEZ BEZ BEZ i ciesz sie, korzystaj zes zdrowa, ze masz chwile wolnego czasu ktory możesz dziecku poświecić Nie marnuj wolnego czasu!
Poczytałam troche o jodze. Nigdy nie próbowałam tego i raczej nie spróbuję. Niektórzy nauczyciele ze wschodu (którym zalezy na klientach) potwierdzaja, że może zdarzyć się cos co chrześcijaństwo moze nazwać opętaniem a raczej przedsionkiem tago. Po chwilach euforii, mozliwości gromadzenia energii i łączenia się z kosmosem (podobno cudowne uczucie) moga przychodzic złe wycieczki (dokładnie jak z narkotykami). Uczucie węża pod skórą na plecach, na przemian gorące i zimne, świecenie ciała, szepty, szumy, uczucie, że ktoś nami kieruje wbrew naszej woli i ogromny strach a takze złe samopoczucie w Kościele i wiele innych. Podobno zeby tego uniknąć trzeba stosować joge prawidłowo czyli nie pić alkoholu, nie jesc mięca a nie od razu wchodzić w trzeci stopień świadomości (świadomie bądź nie). Poczytałam troche o tym i jestem przerażona.
Jodze mówię stanowcze nie. Przynajmniej na razie. No chyba, że to wyssane z palca jest wszystko, ale nie sądzę. Poszkodowanych jest sporo czy to przez joge czy bioenergoterapię itd. Uczucie gdy wymknie się to spod kontroli podobno straszne jak choroba psychiczna.
Komentarz
Teraz czytam o bajce Hello Kity no prosze. Ta bajka jest miła i wydaje się, ze uczy dobrego. Im więcej cztam tym bardziej sie nakręcam. Po co to robią? Ludzie sie gubia w tym i niektórzy zaczna się bac własnego cienia.
Na liscie są kursy poszerzania możliwości umysłu (ktos sie pytał) właśnie czytam.
Tak sobie myslę co do tego orientalnego wzoru. Joanna mówisz poważnie to jest bezpieczne?
Co do czerpania energii mam nadzieje, że nie kazda jest podejrzana. Ja czerpie energię z przyrody, czasami przytulam sie do brzozy. Gdy oglądam piękno przyrody czuje się mocno naładowana pozytywną energią. Myslę, że to Bóg nam dał żeby tak było. Przyroda uspokaja w szczególności gdy na co dzień siedzi się w biurowcu.
Jako dziecko miałam różnego rodzaju lęki. Moja córka kiedyś lunatykowała (ja jako dziecko chyba trochę też). Czytałam, że to u dzieci normalne jednak lęki juz takie normalne nie sa. Cos może i w tym wszystkim jest. Dorosłemu wiele rzeczy nie zaszkodzi a dziecku może.
Z kolei gdy byłam w ciąży czułam boska ochronę jak nigdy przedtem i do tej pory potem. A nadal jestem strachliwa. Najczęsciej boję się złych ludzi, wracać późno sama do domu (nawet jak wiem, ze to mało realne, że ktoś zechce mnie napaść). W tamtym czasie jakby byłam zupełnie spokojna.
Co do słoników wczoraj przeczytałam, że groźne są tylko te z Indii. Te wyprodukowane w Polsce (porcelanowe, ze szkła czy pluszowe, z drewna itd..) to zwykłe miłe zabawki (miłe bo daje się cos takiego jak się kogoś lubi).
Ze najbezpieczniejszym "wzorkiem i fasonem"
Bedzie biały kaftan bezpieczeństwa!
Nie ma wzorków!
Nie pozwoli kartek w książce przewracać, wiec z szybkiego czytania nici!
Nie da rady pic herbaty z chińskiej porcelany majac związane ręce!
Nie da rady odebrać suveniru od wracających z Indii!
Pozycje z kamasutry, jogi itp nijak nie wchodzą w grę!
I wiele innych uniemożliwi!
Najlepiej jeszcze dodatkowo owinąć sie folia bąbelkową, dla bezpieczeństwa!
Sory, ale ciezko mi sie powstrzymać po przeczytaniu "czy kolorowe wzorki ba kiecce sa zagrożeniem"
Przeleciałem kiedys z ciekawości ta listę zagrożeń
I jak nic, jestem juz chyba raczej opętana a nie tylko zagrożona
A skoro juz tak daleko zaszłam to se poszłam do studia tatoo zaklepać termin na nowy wzorek!
I jak nic, nowy wzorek of kors jest na lisie zagrożeń!
Czytam też, że przez człowiaka bardzo wierząceg ta energia trudniej przechodzi. Nie wiadomo czy to tylko dzięki Bogu czy także za strachu (bo człowiek może się zablokować)
Mam w rodzinie małżeństwo. Ona jest Chinką a rodzina martwi się o niego (bo pala kadzidełka itd.) No i co teraz? Miłosc nie wybiera. Maja juz syna.
Uf
Dostaniemy (z) liścia )
@M_Monia
Mysle. Ze zamiast czytać czy kadzidełko zagraża bardziej niz odświeżacz Brise
Czy pepitka lepsza od paisley- czy mniej groźna
To weź córcię na spacer póki pogoda fajne, pohasaj z nią po parku, narwij bzu - bez jest bezpieczny wszak nawet na forum polecają BEZ BEZ BEZ i ciesz sie, korzystaj zes zdrowa, ze masz chwile wolnego czasu ktory możesz dziecku poświecić
Nie marnuj wolnego czasu!
ale nie wiem dlaczego
Prawdziwie wypoczywam tam gdzie jest cieplo
Po chwilach euforii, mozliwości gromadzenia energii i łączenia się z kosmosem (podobno cudowne uczucie) moga przychodzic złe wycieczki (dokładnie jak z narkotykami). Uczucie węża pod skórą na plecach, na przemian gorące i zimne, świecenie ciała, szepty, szumy, uczucie, że ktoś nami kieruje wbrew naszej woli i ogromny strach a takze złe samopoczucie w Kościele i wiele innych.
Podobno zeby tego uniknąć trzeba stosować joge prawidłowo czyli nie pić alkoholu, nie jesc mięca a nie od razu wchodzić w trzeci stopień świadomości (świadomie bądź nie). Poczytałam troche o tym i jestem przerażona.
Jodze mówię stanowcze nie. Przynajmniej na razie. No chyba, że to wyssane z palca jest wszystko, ale nie sądzę.
Poszkodowanych jest sporo czy to przez joge czy bioenergoterapię itd. Uczucie gdy wymknie się to spod kontroli podobno straszne jak choroba psychiczna.