Od dawna chodzi mi po głowie taki wątek, dużo tu już padlo na ten i podobne tematy, chciałabym zebrać to wszystko do kupy.
Od początku: poczatek rozszerzania diety u naszej najmłodszej pociechy przypadnie gdzieś +/- w okolicach grudnia. Czyli na poczatek do wyboru będziemy mieli warzywa korzeniowe, ziemniaki, dynie.
Marzy mi się przygotowanie mrozonek i słoiczków, w których zamknelabym trochę lata. i mam w związku z tym kilka pytań:
-co i w jakiej formie warto przerabiać? Od jakiego wieku podawać?
-mrozic czy wekowac?
-przecierać na papke czy lepiej w kawałkach? (Zupki przecierane dawałam dzieciom sporadycznie - od 6 miesiąca dawałam do ręki wszystko w kawałkach)
-co robić na słodko a co na słono? Oczywiście myślę o owocach i warzywach z dobrych źródeł, przygotowanych bez przypraw.
-co dodać do czego, żeby lepiej pasowało/smakowało? A może robić tylko przeciery jednoskładnikowe, żeby dziecko poznało i rozroznialo smaki?
-czego nie robić, bo nie wyjdzie lub nie warto podawać?
-co moze wyjątkowo uczulać i lepiej nie ryzykowac z przerabianiem?
Na pierwszy rzut idą szparagi - sezon się rozkreca, myslalam o jakiejś zupce do słoików do której potem będę mogła tylko dodac kaszy. A może lepiej je zamrozic i podawać w całości?
Kalafior - czy on az tak wzdyma, że lepiej się za niego nie zabierać?
Truskawki i mus truskawkowy -> od którego miesiąca? Z jakimi jeszcze sezonowymi owocami warto je przerabiać?
Podzielcie się swoją wiedzą proszę. Od kilku miesięcy zbieram małe słoiczki;)
A może taki plan w ogóle nie ma sensu? Co o tym sądzicie?
Komentarz
Przetwory to raczej dla reszty rodziny, a i to, z głową, bo przetwory z cukrem, czy z octem należą do umiarkowanie zdrowych (że się wyrażę delikatnie).
Joanna36, a trafna uwaga z tymi upodobaniami. Dlatego rozmyślam o różnych formach
Moi mając 6 mcy wogole nie są gotowi zeby coś jeść. Powoli coś zaczynam im dawać po 7mcu.
No do twarożku ten szczypiorek
Która niedawno urodziła? Która ma sukces w odchudzaniu? Która jest lekarzem? Która ma syna w wieku mojego syna?
Edit wiem o co chodzi
Ja jestem od odchudzania, anniabe jest od zawsze szczupla.
Synow malych mamy obie.
Ania 4, ja 2.
6 i 3 moi.
Ani trochę starsi i troche mlodszy ostatni.
@AleksandraB, mamy obie tych 3 latkow, moj sierpniowy, to chyba obie mamy synów w wieku Twojego .
@MonikaN
Myliłaś mi się długo z @MartynaN
Wszystko przez to, że macie pierwsze i ostatnie litery nicków takie same.
Idealnie sie nadało to, co było sezonowe - ziemniaki,buraki,marchewka, pietruszka, seler,por,dynia,jabłka i gruszki.
Potem do zup troche domowych pomidorów.
Ogórek kiszony.
Pomrozone kalafiory i brokuły.
Wszystko dawane najpierw pojedynczo,a potem w zmiennych zestawach.
I oczywiscie kasze i mięso.
To mało?
I spokojnie dojechaliśmy na tym do maja.
Przeciez to niemowlak,a nie klient restauracji :-)
Troje 5,3 i 0 :-) Poznam się chętnie, celem zaprzestania pomyłek :-)
Kilka słoików pewnie zrobię, ale bardziej dla siebie niż młodego.
Wystarczy dać ziemniaka, marchew, pietruszkę z zupy która sie gotuje. Dorzucić indyczka dla malucha.
Za duzo kombinujecie..
Mój najmłodszy to przez pierwszy mc po 8/9mcu jak zaczął cokolwiek jeść, wcinał w kółko jaglanke z jabłkiem bo wszystkim innym pluł.