joanna_91 : karać pijaństwo powinno się do wyboru: chłostą, zakuciem w dyby, pracami społecznymi, etc. Pijaństwo w sensie prawnym powinno być zakazane wówczas, gdy odbywa się ono w obecności innych osób (np. w pubie, na ulicy, w gronie rodziny, znajomych). Stwierdzano winno być ono na podstawie standardowych dla tego stanu zachowań i objawów, a więc np. zataczanie się, bełkotliwa mowa, dodatkowo potwierdzonych badaniami alkomatu.
Myślę, że nie powinno się karać za picie alkoholu w miejscu publicznym, ale za upicie się i robienie bydła. A i bez robienia bydła - też, bo pijany jest zagrożeniem. Kara nieunikniona i surowa. Ale to w rozsądnym państwie powinno dotyczyć wielu spraw. Państwo nie może wychowywać. Mnie śmieszy jak wychodząc z promu jestem obwąchiwana przez psy - szukają narkotyków. Akurat tu gdzie mieszkam mają z tym problem. Państwo musi wydawać pieniądze - na łapanie pijaków i narkomanów, żeby ich leczyć (za państwowe pieniądze), wysyłać na kursy rehabilitacyjne itp.
Dobrą karą za ratowanie życia takiego człowieka byłby rachunek wystawiony przez szpital.
Komentarz
Pijaństwo w sensie prawnym powinno być zakazane wówczas, gdy odbywa się ono w obecności innych osób (np. w pubie, na ulicy, w gronie rodziny, znajomych). Stwierdzano winno być ono na podstawie standardowych dla tego stanu zachowań i objawów, a więc np. zataczanie się, bełkotliwa mowa, dodatkowo potwierdzonych badaniami alkomatu.
Państwo nie może wychowywać. Mnie śmieszy jak wychodząc z promu jestem obwąchiwana przez psy - szukają narkotyków. Akurat tu gdzie mieszkam mają z tym problem. Państwo musi wydawać pieniądze - na łapanie pijaków i narkomanów, żeby ich leczyć (za państwowe pieniądze), wysyłać na kursy rehabilitacyjne itp.
Dobrą karą za ratowanie życia takiego człowieka byłby rachunek wystawiony przez szpital.
Niech płacą za konsekwencje braku umiaru.
Sprzedaż pijanym też niech będzie karana.
Limit alkoholowy.. znaczy alkohol na kartki - do rozważenia ;-)