nie wiem jak się ma Heviran do karmienia piersią. W ogóle mi się wydaje, że on mało skutecznyj est, ja go brałam ale przerwałam gdzyż dostałam obrzęku naczynioruchowego i było podejrzenie, że po nim właśnie. Choć w końcu wygląda, ze to po ibupromie było, którego przy ospie niemożna a ja o tymnie wiedziałam. Skończyło się na pogotowiu i kroplówce:-)
@olgal, @Aneczka08, dzięki. W związku z tym zastanawiam się nad sensownością pójścia z tym do lekarza. Można cokolwiek innego jeszcze zażywać? Doraźnie Paracetamol (1 na dobę) zażywam.
Przestudiowałam ulotkę i do mleka przenika 0,3 mg/kg masy ciała dziecka. Przy założeniu, że dzienna dawka dla dorosłego to ok. 1000mg, to tamta ilość jest minimalna. Ponadto, dzieci od 2 roku życia mogą zażywać ten lek właśnie w dawce dla dorosłego; ryzyka więc nie ma. Zobaczę jak będę się dalej czuła. @andora, dzięki.
a do lekarza chyba nie ma sensu o ile czujesz się na tyle żeby do nas pisać. Pamiętam jak moja koleżanka (zresztą lekarka) zachorowała w wieku 30 lat na ospę. Przez pierwszy tydzień opiekowałyśmy się nia na zmianę z jej matka bo nie była sobie w stanie herbaty zrobić. Choroba z dojściem do siebie trwała miesiąc.
@andora, wczoraj wieczorem miałam przypływ sił po przeciwbólowym. W nocy nawet do toalety bardzo trudno było mi się udać i rano - koszmar. Oj, ja rozumiem, co ta lekarka musiała czuć.
Tez o tym myslalam. Bylysmy kiedys w gabinecie pediatry po chlopcu z pieknym wykwitem, nawet pani doktor zasugerowala, ze pewnie bedzie miala ospe, a tu nic. Przedszkole, szkola, wiele razy byly chore dzieci, a moje zadne.
Dzisiaj gorączka mi minęła i jestem w miarę "na chodzie". Kropki są jednak wszędzie, wszędzie i niemiłosiernie swędzą. Nie mogę siedzieć, muszę chodzić i coś robić, bo w innym razie trudno wytrzymać. Stosuję piankę Poxclin i w nocy zażyłam Fenistil i po pielgrzymkach nocnych urządzanych w domu, zasnęłam na chwilę. Jednocześnie zapadła decyzja o odstawieniu półtorarocznej córki od piersi (nosiłam się już jakiś czas z tym zamiarem), bo nocne karmienie stało się bardzo trudne (z boku na bok, w jednej pozycji przy tym swędzeniu - niemożliwe); dzięki temu mogę brać większą dawkę Heviranu. Znacie jeszcze jakieś sposoby na złagodzenie swędzenia???
haviranu po 3-4 dobie to już nie ma za bardzo po co brać śni zwiększać dawki bo on hamuje namnazanie wirusa, a co już się namnożyło to twoje. Heviran nie osłabia swadu. Jak już nie karmisz to ja bym sobie na noc hydroksyzynę zapisała (tabletki uspokajające)
Ok. Pomysł z płatkami owsianymi fajny. Spróbuję. Zastanawiam się tylko, kiedy? Teraz jest faza wodnistych pęcherzy i wykąpac się delikatnie teraz czy jak już popękają? Używam Ocenispetu i osławionej pianki. Nie decyduję się na gencjanę jednak, bo ten fioletowy kolor i wyobrażenie, że substancja może się dostać głębiej pod skórę i zostać, mnie pokonuje. Nawet dzieci się mnie boją; jak mnie widzą to uciekają. Chyba powinnam mieć laskę z dzwoneczkami i oznajmiać za wczasu: "nieczysty, nieczysty".
@Jutka, mnie ten "fiolet" życie uratowal kiedys. Mialam aftowe zapalenie jamy ustnej, ból nie do zniesienia, ani jeść, ani pić, nawet sliny wlasnej nie dawalam rady przełknąć.
Dostałam nystatyne, aftin... I nic
Jak się wysmarowalam na fioletowo, ale to mialam i zęby i buzie, usta, język, to wygladalo komicznie, ale ulga natychmiastowa.
@Jutka, mnie ten "fiolet" życie uratowal kiedys. Mialam aftowe zapalenie jamy ustnej, ból nie do zniesienia, ani jeść, ani pić, nawet sliny wlasnej nie dawalam rady przełknąć.
Dostałam nystatyne, aftin... I nic
Jak się wysmarowalam na fioletowo, ale to mialam i zęby i buzie, usta, język, to wygladalo komicznie, ale ulga natychmiastowa.
I tak w domu musisz byc teraz z ospa, to się nie zastanawiaj. Dzieci się przyzywyczaja.
Chorowałam prawie 30 lat temu i ślady są do dziś. Miałam wtedy 22 lata, i wierzcie mi nie drapałam się, bo to taki wiek, że kobiecie bardzo zależy na urodzie. Bardziej martwią mnie nawroty w postaci półpaśca niektórzy miewają... Pojawiają się różne takie nacieczone krostki, ale zwykle myślę, że to albo alergia, albo łuszczyca albo jakieś brodawki...
Wyfioletowałam się...no wszędzie. Tylko te największe kratery na twarzy traktuję samym Octeniseptem. Walczymy, a Dziewczynki moje jeszcze bardziej się boją.:p Fakt, przerażają mnie te blizny po, bo wiem, że u mnie jakiekolwiek gojenie się ran trwa, trwa, trwa i końca nie widać. Zobaczymy.
Komentarz
@olgal, @Aneczka08, dzięki. W związku z tym zastanawiam się nad sensownością pójścia z tym do lekarza. Można cokolwiek innego jeszcze zażywać? Doraźnie Paracetamol (1 na dobę) zażywam.
Dzisiaj gorączka mi minęła i jestem w miarę "na chodzie". Kropki są jednak wszędzie, wszędzie i niemiłosiernie swędzą. Nie mogę siedzieć, muszę chodzić i coś robić, bo w innym razie trudno wytrzymać. Stosuję piankę Poxclin i w nocy zażyłam Fenistil i po pielgrzymkach nocnych urządzanych w domu, zasnęłam na chwilę. Jednocześnie zapadła decyzja o odstawieniu półtorarocznej córki od piersi (nosiłam się już jakiś czas z tym zamiarem), bo nocne karmienie stało się bardzo trudne (z boku na bok, w jednej pozycji przy tym swędzeniu - niemożliwe); dzięki temu mogę brać większą dawkę Heviranu. Znacie jeszcze jakieś sposoby na złagodzenie swędzenia???
Dostałam nystatyne, aftin... I nic
Jak się wysmarowalam na fioletowo, ale to mialam i zęby i buzie, usta, język, to wygladalo komicznie, ale ulga natychmiastowa.
I tak w domu musisz byc teraz z ospa
I tak w domu musisz byc teraz z ospa, to się nie zastanawiaj. Dzieci się przyzywyczaja.
I sama czekam kiedy mnie dopadnie. Z pewnoscia umre przy niej.
Bardziej martwią mnie nawroty w postaci półpaśca niektórzy miewają...
Pojawiają się różne takie nacieczone krostki, ale zwykle myślę, że to albo alergia, albo łuszczyca albo jakieś brodawki...