@annabe, trzeba było dać imiona z Akademii Pana Kleksa! I podziwiam Cię! w 9 miesiącu zasuwasz na poranne roraty! @Katarzyna, dodajesz mi powera, bo jak sobie rano pomyślę, że jeszcze noworodka miałabym zabierać, to od razu mi lżej, że mój najmłodszy ma aż 20 miesięcy Szacun, jak to powiadają
A my dzisiaj zdążyliśmy! Weszliśmy równo z dzwonkami, ale dzieci jakoś mało w kościele i ksiądz raczej do dorosłych mówi Może dlatego, że obok lokalnej szkoły jest inny kościół i dzieciom tam wygodniej?
U nas środy i soboty. Tylko na 6 rano. PytaŁ Jasiek księdza na mszy czemu nie ma na 18 to powiedział , że papież dzwonił : nie wiele można zrozumieć ale że mówił "szósta rano" . Myślałam, że jakieś zalecenie rzeczywiście dał?
@Katarzyna, no to zmienia postać rzeczy @sylwia1974, ja też do dominikanów chodziłam, ale na Godzinki na 5.45. Z internatu kiedyś się wymykałyśmy i przez płot przechodziłyśmy, bo brama była zamknięta A teraz nie chce mi się na 7 wstawać
@Gosia a moje córki nawet jak w Mosinie mieszkaliśmy to i tak tylko do Dominikanów przed lekcjami na roraty...musiały jechać pociągiem o 5 z minutami...wstawały o 4...pozwalałam im 2- 3 razy w tygodniu...czasem zostawały na noc u mojej mamy w Poznaniu, żeby móc iść w kolejny dzień...a potem oczywiście śniadanka w schronie...spotkania ze znajomymi...oj...już od września czekały na roraty
Moi panowie dzisiaj też dotarli. U nas roraty inne, bo na 25. lecie diecezji. Sama nie byłam ale fajnie, że chłopcy chętni. Wszyscy przy ołtarzu, jest radość.
@sylwia1974 ja też licealistką będąc, a potem jeszcze studentką do Dominikanów jeździłam. Pierwszy dzienny autobus z mojego przedmieścia, czasem nawet na Godzinki zdążałam Potem śniadanie i marsz piechotą przez Stare Miasto do szkoły (chyba nawet tej samej, co Twoje córki- o ile dobrze kojarzę ) Jako studentka śpiewałam nawet w roratniej scholi To były czasy ...
@Hania, może się spotkałyśmy? Na roratach u dominikanów moja siostra podpaliła mi świeczką chusteczkę, w której ja trzymałam swoją świeczkę. Zamiast rzucić, ja zaczęłam dmuchać. miałam żywy ogień na ręce, a bąbla potem takiego, że hej. Do tego opalone brwi i rzęsy.
Kupilam dzis latarenki/ lampiony domki.. Ale nie znalazłam innych poza tymi- mają napis Home sweet home Mąż stwierdził ze nie skomentuje a dla mnie to nie jest aż tak istotne..
Byliśmy wczoraj na 18 i mam mieszane uczucia... Dzieci po 19 idą spać, wiec z trudem wysiedzialy i były niegrzeczne dość. i tak wstaja rano, to chyba się na 'dorosle' roraty przerzucimy...
dziś rano awantura, że nie chcą iść ale stwierdziłam, że było mi to wczoraj mówić, tym bardziej, że mąż miał z nimi iść bo szedł później do pracy (czyli mógł spać). A skoro już wstał to nie ma odwoływania. Ale nerwa miałam z rana.
Więc poszli, poszli do spowiedzi wszyscy przed I piątkiem, potem przepraszali za ranne zachowanie, jutro powiedziałam, że możemy nie iść ale powiedzieli, że chcą jednak. zobaczymy.
Ja kupiłam wczoraj wafelki i ciasteczka porcjowane. Dla grzecznych dzieci po roratach i śniadanku słodka niespodzianka. motywacja wzrosła A Roraty u nas takie drętwe, bo ksiądz ma przykaz, by je odprawić jak najszybciej. Dziś pytałam, to mi wytłumaczył. No bo ludzie się spieszą do pracy i do szkoły. Szkoda. Ale my i tak już śpiewamy Mama Królowa Tylko najstarszy się boczy, bo mu się rytm nie podoba. "Z dojrzewaniem nie wygrasz", jak to moja córka nastoletnia mnie pouczyła
Dziś Pani w sklepie podobno wpadła w niemałą konsternację, mąż wybiera dla córki lampion i nie może się zdecydować. Pani pyta ile córka ma lat, a mąż: 2
@Hania moje córki ( a teraz też syn) - gimnazjum urszulańskie...Zuza LO Marii Magdaleny ( nie wiem o którą szkołę Tobie chodzi)
ja to miałam na języku polskim w LO zadanie domowe iść do Dominikanów na roraty...ależ się buntowałam, co to za pomysły...aż do pierwszego pójścia...potem już rozumiałam o co chodzi polonistce...
Dzis przerwę musiałam zrobic. Ale jutro jeden mowi ze idziemy, drugi sie rozchorował wiec zostaje. Za to 3 l zapałał chęcią JA TES CHCE IŚĆ NA LOLATY ..
Komentarz
brrrrr zimno dzis!
@Katarzyna, dodajesz mi powera, bo jak sobie rano pomyślę, że jeszcze noworodka miałabym zabierać, to od razu mi lżej, że mój najmłodszy ma aż 20 miesięcy Szacun, jak to powiadają
A my dzisiaj zdążyliśmy! Weszliśmy równo z dzwonkami, ale dzieci jakoś mało w kościele i ksiądz raczej do dorosłych mówi Może dlatego, że obok lokalnej szkoły jest inny kościół i dzieciom tam wygodniej?
Lampion wyczarowany z doniczki, taśmy dwustronnej i materiału w kwiatki dał radę.
No i na pewno nikt takiego nie miał
A temat z Małego Gościa-o obrazie Matki Bożej Częstochowskiej.
Narazie kuruję się po operacji i nie mogę z nimi być tam.
@sylwia1974, ja też do dominikanów chodziłam, ale na Godzinki na 5.45. Z internatu kiedyś się wymykałyśmy i przez płot przechodziłyśmy, bo brama była zamknięta A teraz nie chce mi się na 7 wstawać
Jako studentka śpiewałam nawet w roratniej scholi To były czasy ...
Idąc spać ok. czwartej w poniedziałek (zaraz po powrocie z pracy) zastanawiałam się trochę...
Więc poszli, poszli do spowiedzi wszyscy przed I piątkiem, potem przepraszali za ranne zachowanie, jutro powiedziałam, że możemy nie iść ale powiedzieli, że chcą jednak. zobaczymy.
A Roraty u nas takie drętwe, bo ksiądz ma przykaz, by je odprawić jak najszybciej. Dziś pytałam, to mi wytłumaczył. No bo ludzie się spieszą do pracy i do szkoły. Szkoda. Ale my i tak już śpiewamy Mama Królowa Tylko najstarszy się boczy, bo mu się rytm nie podoba. "Z dojrzewaniem nie wygrasz", jak to moja córka nastoletnia mnie pouczyła
Te wieczorne to bardziej dla umartwienia się
ja to miałam na języku polskim w LO zadanie domowe iść do Dominikanów na roraty...ależ się buntowałam, co to za pomysły...aż do pierwszego pójścia...potem już rozumiałam o co chodzi polonistce...
Ale jutro jeden mowi ze idziemy, drugi sie rozchorował wiec zostaje. Za to 3 l zapałał chęcią JA TES CHCE IŚĆ NA LOLATY ..
A ja nie mam sił...