Wczorajsze kazanie "o liliach i ptakach". Wiecie, o który fragment Ewangelii chodzi.
Okazuje się, że dotychczasowe tłumaczenie było błędne i że wcale nie ma tam słowa "zbytnio". Już oficjalnie wykreślono je z tego fragmentu.
Faktycznie - sprawdzałam czytania na wczoraj, dostępne na internecie i ... na wielu stronach w necie jest już nowa wersja. Bez "zbytnio". To zmienia optykę, prawda?
A kazanie ciekawe. O niewolnictwie:
Komentarz
No właśnie chyba o to chodzi, żeby tak funkcjonować, jak napisałaś.
Zgodnie z często przytaczaną tu na forum maksymą: „Ufaj Bogu tak, jakby całe powodzenie spraw zależało wyłącznie od Niego; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła”.
Czyli:
Trzeba łączyć ufność z własnym wysiłkiem. Nie wolno popadać w żadną krańcowość: ani w aktywizm nieliczący się z koniecznością Bożej pomocy, ani w kwietyzm zwalniający człowieka od wysiłku pod pozorem ufności Bogu”.
http://www.katolik.pl/1104,416.druk?s=1
Boże, uchowaj mnie od tego kwietyzmu...
Może się mylę, ale chyba dość sporo osób żyje na wzór ptaków.
Przecież nie chodzi o nieodpowiedzialność.
Ptaki są zapobiegliwe, pracowite, gorliwe i robią to, co trzeba. Tylko tyle i aż tyle.
A czy się zamartwiają o przyszłość?
Pan Jezus sugerował, że chyba raczej nie ...
25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26 Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? 27 Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę7 dołożyć do wieku swego życia? 28 A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. 29 A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 30 Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? 31 Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32 Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 34 Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy8.
Jak widać, w tej wersji jest jeszcze "zbytnio", ale co to zmienia? Czy nie pracujemy? Nie troszczymy się o jedzenie i odzież? Nie staramy się być zapobiegliwi? Nie czynimy różnych inwestycji, aby zadbać o jutro? Przecież właśnie wszystko to robimy. Czyli i tak postępujemy jak poganie. Dlatego właśnie dyskusja o jednym słówku przypomina mi cedzenie komara.
Hm ..., może to i jest bez większego znaczenia, nie wiem...
Ale we mnie brak tego słowa "zbytnio" zmienia wszystko.
Wcześniej miałam wrażenie, że Pan Jezus zostawił jednak małą furtkę i że nie można tak radykalnie... Że jednak trzeba się trochę pomartwić, potroskać ... Pytanie tylko: ile to ma być to "trochę"? To mnie nurtowało.
Dla mnie wersja bez "zbytnio" jest zachętą do całkowitej ufności. Co za ulga! Mam wrodzone skłonności do zamartwiania się o przyszłość i dotychczas uwielbiałam mieć wszystko pod kontrolą, a jeśli nie miałam, to było mi źle i byłam nerwowa.
Od jakiegoś czasu uczę się ufności i próbuję odpuścić tę kurczową kontrolę.
O wersji bez "zbytnio" dowiedziałam się tu, na forum. Ale nie dowierzałam za bardzo.
He,he, pewnie trzeba by jeszcze sprawdzić biblijny kontekst i znaczenie czasownika "zabiegać".
Jednak Biblia to niezła łamigłówka ...
To drugie wydaje się szczególnie ciekawe. Trzeba pamiętać, do kogo są skierowane słowa Pana Jezusa z Kazania na górze. Jeśli ktoś już zdecydował się wybrać troski tego świata - poślubić i spłodzić dzieciaki, to niech nie udaje, że nagle będzie żył radami ewangelicznymi jak mnisi. Oni mogą się nie troszczyć o jedzenie i przyodziewek, bo ktoś inny się troszczy za nich.
Inna sprawa to carpe diem. Dziś jestem, jutra nie ma, a jak już bedzie, to mnie może nie być. Czas jest krótki, przemija postać tego świata.
Wyższość dziewictwa
25 Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. 26 Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. 27 Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! 28 Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. 29 Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, 30 a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; 31 ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. 32 Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. 33 Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. 34 I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. 35 Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. 36 Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! 37 Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. 38 Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. 39 Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu. 40 Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego.Sprawy się komplikują.
Kazanie księdza Pawlukiewicza, jeszcze ze słowem "zbytnio", ale ono jest tu bez większego znaczenia w tym kazaniu.
Ksiądz mówi o tym jak ważna jest modlitwa błagalna z dziękczynieniem, tak jak radzi św. Paweł.