Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Mój 10 letni syn złamał obojczyk - proszę o wsparcie modlitewne i poradę

Dzisiaj mój syn złamał obojczyk. Upadł na podwórku na betonową donicę. Złamanie podobno jest skomplikowane. Został zagipsowany. Jutro ortopedzi mają podjąć decyzję czy zostanie operowany czy też wypuszczony do domu. Proszę o modlitwę za dzielnego Jacka.

Syn lezy w szpitalu na Kopernika  Wa-wie

Trochę jesteśmy zdezorientowani na co zwracać jutro uwagę w rozmowach z lekarzami. Czy ktoś miał podobne doswiadczenie?

p.s. w środę zdejmowaliśmy gips z ręki siostry bliźniaczki Jacka, Alinki. Złamała ramię ale nie było to skomplikowane złamanie. Prawo serii nas dopadło.

Komentarz

  • + trzymaj się dzielnie Jacku <3
  • +

    Nasz syn dawno temu złamał obojczyk na ślizgawce. Miał ok. 10 lat waśnie. Nie było to skomplikowane złamanie. Ot, zagipsowano go do pasa, łącznie z ręką, ale nie pamiętam, którą. :smiley: . Miał wielką frajdę, a koledzy "opisali" cały opatrunek. I tyle wspomnień. :)
    Dzisiaj syn ma 25 lat i nie słyszałam, aby kiedykolwiek się skarżył na dolegliwości ze strony tego obojczyka.
    Podziękowali 1draconessa
  • Corka zlamala o kran wchodzac do wanny, a wlasciwie kran jej wyrwal srodkowy kawalek kosci i przesunal. Byly tez odpryski. Bylysmy na IP na Zwirki, lekarz powiedzial, ze u doroslego by operowali, ale u dzieci nie operuja. Zagipsowali, po 4 tyg gips zdjeli, ale na rtg wygladalo, jakby nie kostnialo to w ogole. Dostalam zlecenie na orteze, w ktorej chodzila tez ok 5-6 tyg, ale lekarz nas skierowal na Nieklanska, do innego lekarza. Na Nieklanskiej lekarz stwierdzil, ze nie jest zle, wyznaczyl termin kontroli, na ktorej miala rtg i bylo juz ok. 
    Tez bylam zestresowana tym zlamaniem, ale teraz corka skacze, fika i nie widac,  ze rok temu miala zlamanie (13 maja zlamala). Myslalam, ze moze jednak powinni operacje zrobic, ale teraz jest ok. Corka miala prawie 6 lat jak zlamala.
    Za Jacka +++
    Podziękowali 2Skatarzyna draconessa
  • Ps. Bo nie mogę już edytować pierwszego wpisu.
    Broń Boże nie bagateluzuję Waszego złamania, bo mogło tak niefortunnie zabrzmieć i mam nadzieję, że w szpitalu dobrze się Jackiem zajmą.
    W każdym razie wspieram +
    Podziękowali 1Klaudia
  • Mój złamał jak miał 1,5 roku, pewnie jakoś źle mu się zrosło, tak podejrzewamy, bo po 1,5 roku złamał jeszcze raz prawdopodobnie w tym samym miejscu..

    Życzę Wam, żeby nie musiał mieć operacji.
  • +

    nasz złamał jak miał 5 lat (czy cos około). nieskomplikowanie, więc inna sytuacja, ale na co my zwróciliśmy uwagę to jakośc zagipsowania - kiepska. sami potem docinaliśmy na brzegach i oklejaliśmy plastrem i watą, żeby poocierany nie chodził. wytrzymał, nie narzekał. i ani jednego znaczka nie dał namalować na gipsie ;)
    Podziękowali 1Olesia
  • @Spioch , nie strasz mnie prawem serii. Wczoraj mój synek złamał nogę :( Leży w Otwocku.
    Za Jacka, by się zrosło bez operacji.
    +
  • Gosia5 powiedział(a):
    @Spioch , nie strasz mnie prawem serii. Wczoraj mój synek złamał nogę :( Leży w Otwocku.
    Za Jacka, by się zrosło bez operacji.
    +
    Wspieram duchowo.
  • Nasz syn w podobnym wieku spadł z piętrowego łóżka. Też złamał obojczyk. Tez skomplikowanie, ale bez operacji. Minęło kilka lat. Nie zgłasza problemów.
  • Warto o0bserwowac, czy opatrunek nei za ciasny, czy nie boli, czy nei wywoluje zasinienia na odkrytej czesci raczki i dretwienia palcow - bo przy prawidlowo nastwionym zlamaniu nie powinno tego byc. Jesli cokolwiek by budzilo watpliwosci - domagac sie poprawienia. Ale z reguly u dzieci obojczyki, nawet te skompliwkowane, zrastaja sie dobrze i powinno byc wszystko OK. Za Was+++
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.