Kolejny problem. Józek. 20 miesięcy. Sinieją mu od czasu usta. Nie z zimna raczej, choć jest zmarzluchem, tzn czesto komunikuje że mu zimno..jakies słabe krążenie? Co to może byc?
@Agnicha, znienacka..tylko usta, kilka minut i mu przechodzi. Dziś przy zmianie pampersa zauważyłam. Tak po prostu czasem go złapie. Zdarzało się i w kąpieli i na dworze, tłumaczyłam zimnem, ale też przy zabawie, zasypianiu, jedzeniu.
Jak dopiero co odrobaczany to raczej nie glista. Moja siostra rodzona już dorosła i jedna córka starszaczka ma taką urodę,że jak jej zimno to sinieją jej usta. Czesto w wodzie,na basenie. Jak byłyśmy małe to mnie to przerażało czasem. Obie przebadane-nigdy nic złego nie wyszło z sercem.
Przy problemach z sercem, o ile wiem, sinieją też paznokcie, ale echo bym raczej zrobiła - dla spokoju... serca .
@annabe, a ile ma synuś? Nasza też niejadek okrutny i też miała niedokrwistość. Tyle że zostaje na kilka godzin z tatą i jednak coś oprócz piersi wcina. Obecnie bez proszenia bierze pomarańcze. Takie w drobne kawałeczki pokrojone. I generalnie owoce ostatecznie 'mogą być'.
Inne potrawy, niestety, musimy dać najpierw na siłę. Bywa, że się przekona i je.
Ale - miała fazę na serek wiejski, to jej dodawałam do niego kaszę jęczmienną. Ma fazę na pomarańcze, to je posypuję sproszkowanym słonecznikiem (ma dużo żelaza), czasem amarantusem ekspandowanym i dodaję ciut Cebionu.
Do musów mogłabyś dodać chociażby tego słonecznika sproszkowanego. Amarantus też się ładnie rozciapie i nie poczuje, a też ma ponoć dużo żelaza.
Gotuję też płatki owsiane, po trzech minutach gotowanie dodaję płatki jaglane - po minucie wyłączam i, gdy przestygnie, dodaję banana. Najpierw w proporcji górował banan, obecnie pewnie pół na pół wychodzi. Gdy chwilę to sobie poleży razem, to płatki się rozciapują i właściwie ich nie czuć. I zjada to Mała nawet ze smakiem.
@Dorotak,moim dwóm pannom tak siniały właśnie- w różnych okolicznościach i raczej nie przy wisiłku. Przebadane-zdrowe. Sinieć przestały. Ale miały i echo i usg i morfologie. Chłopaki nie mueli takich rzeczy. Chyba taka u nich uroda czy co...
Roczniak od 3 dni gorączkuje pow 38st. Podaje mu na zmianę ibuprofen i paracetamol. Niewiele dają. W nocy po podaniu wogole nie spadała temp. Cały czas był gorący. Dziś tez cały dzień na lekach i temp nie spadła poniżej 37,5. Po tych trzech dniach chyba powinnam do lekarza się przejść co? Choć równie dobrze może jutro już wstanie bez gorączki..
Nie miałam nigdy takiej gorączki żeby nie spadła po lekach. Zawsze działały. Z czym może to być związane?
No gardło ma zapchane ale kaszle tak bardziej krtaniowo. Ja mu niestety nie zajrzę nie da sobie zobaczyć. Chyba z lekarzem zakombinują. Choć starsi tez tak kaszleli i przeszło im.
U nas byl taki wirus w zeszłym tygodniu. Niezbijalna gorączka i zawalone gardło strasznie. Najgorzej bylo z Hiacynta bo jej sie zbieglo z zabkowaniem i ak goraczkowala z piec dni ale juz jek przeszlo. Tyle ze u nas sie obeszlo bez lekarza za to u znajomych przy tym wirusie zapalenie płuc wyszlo i najmniejszego w wieku naszej Hiacki. Osluchac bym poszła dla spokoju.
Napiszę bo parę osób pytało Jesteśmy po wizycie u okulisty. Nierówność źrenic sama się naprawiła już jakiś czas temu. Czy to modlitwa do św.Rity? Czy to były skutki uboczne kropli? Nie wiem. W każdym razie Pani mówiła że nie słyszała o takich skutkach. Co do ropy to zrobiliśmy posiew i mam masować. Byłyśmy w Optegra i muszę przyznać że nie spodziewałam się takiej miłej i profesjonalnej wizyty. Mam nieco inne doświadczenia z okulistą syna.
@annabe, nasz Józek tak miał. Dopiero od 4 doby temp dała się zbić. A właśnie na 5 dobę był zdrowy tylko... Osłabiony. Lekarka ostrzegała że beda go bolec nogi i może nie chcieć chodzić. Było super Tak czy siak, zaprowadziłabym go do lekarza sprawdzić ucho, gardło, ew siki.
U mojej córki też bylo podobnie. Gorączka przeszła po 3,5 dnia, crp w trzecim dniu wynosilo 50, trzy dni później 12. Myślałam, że obejdzie się bez antybiotyku, ale na RTG widać było ze zaczyna schodzić na płuca więc się nie udało...
Sinienie i bezdechy przy płaczu u 4,5 latka? Co i gdzie szukać? I nie chodzi o histerię a o zwykły płacz typu boli czy smutno mi... Kiedyś były tylko przy histeriii. Teraz coraz częściej. Martwię się.. Ze dwa lata temu ech robiłam i było ok. Gdzie jeszcze szukać? Czy raczej przywyknąć? Mądrzejsi jesteście
Sinienie i bezdechy przy płaczu u 4,5 latka? Co i gdzie szukać? I nie chodzi o histerię a o zwykły płacz typu boli czy smutno mi... Kiedyś były tylko przy histeriii. Teraz coraz częściej. Martwię się.. Ze dwa lata temu ech robiłam i było ok. Gdzie jeszcze szukać? Czy raczej przywyknąć? Mądrzejsi jesteście
@Bea moja roczniaczka tak ma. Raz aż mi się wiotka zrobiła,zbladła bardzo i zsiniały jej usta i zasnęła od razu.Bylam przerażona. Potem poczytalam dużo o tym i piszą mądrzy,że to nie jest groźne tylko groźnie wygląda,że wyrośnie. W badaniu pediatra nic zlego nie stwierdził. Moi bracia już dorośli też we wczesnym dzieciństwie tak mieli i wyrośli więc wierzę i czekam.
Mala ma wysypke w postaci sporych grudek od pachy do połowy boku. Jest tego sporo, pojawiło się w jeden dzień. W środę jeszcze nie miała. Nie drapie się, wysypka jest jasna, brak innych objawów. To może być coś zakaźnego? Nie znam się w ogóle na chorobach wieku dziecięcego, a mamy się dzis spotkać z grupka dzieci. Nie chciałabym nikogo zarazić
Młoda od trzech dni tylko gorączka do 39 i wodnisty gil. I to jedno i drugie cyklicznie. Nie cały dzień. Dziś dwie kupy konsystencji glutów połkniętych i smrodu rota... Wyłażą jej trójki z głowy - może być? Martwić się czy czekać?
Młoda od trzech dni tylko gorączka do 39 i wodnisty gil. I to jedno i drugie cyklicznie. Nie cały dzień. Dziś dwie kupy konsystencji glutów połkniętych i smrodu rota... Wyłażą jej trójki z głowy - może być? Martwić się czy czekać?
Ząbkuje znaczy? Często dzieci przy ząbkowaniu mają i wodnistego gluta,i gorączkę i bardzo luźną kupę. Dałabym coś przeciwbólowo-przeciwgorączkowego,bo ten ból zębów fajny nie jest,a razem z gorączką to już męczarnia.
Mam już dość. Po każdej nocy wstaje taka zniszczona ze już nie mam siły. Jedynym moim marzeniem jest polozyc się wieczorem i przespać ciągiem choć z 6h.. moja jakość życia spada coraz bardziej. Karmienie mnie męczy. Meczy mnie to ze ten mój ponad roczniak budzi się co chwila i wisi całą noc na mnie.
I meczy mnie to ze nie wiem co z tym zrobić. Wstaje rano i już tak nerwowa jestem przez to zmęczenie. Najchętniej bym go odstawiła, tylko ze jeszcze się diagnozujący z jego zaburzeniami karmienia i boje się zabrać mu moje mleko
Miałam taką noc. Nie dałam Ulce cycka. Darła się łącznie ze 4 godz. W przerwach po kilkanaście min siły zbierała... Nie wiembjak to przeżyję ale muszę się jej z łóżka pozbyć. Karmienie nie tyle mi przeszkadza co konieczność calonocnego wiszenia na mnie
Komentarz
Moja siostra rodzona już dorosła i jedna córka starszaczka ma taką urodę,że jak jej zimno to sinieją jej usta.
Czesto w wodzie,na basenie. Jak byłyśmy małe to mnie to przerażało czasem.
Obie przebadane-nigdy nic złego nie wyszło z sercem.
@annabe, a ile ma synuś?
Nasza też niejadek okrutny i też miała niedokrwistość. Tyle że zostaje na kilka godzin z tatą i jednak coś oprócz piersi wcina. Obecnie bez proszenia bierze pomarańcze. Takie w drobne kawałeczki pokrojone. I generalnie owoce ostatecznie 'mogą być'.
Inne potrawy, niestety, musimy dać najpierw na siłę. Bywa, że się przekona i je.
Ale - miała fazę na serek wiejski, to jej dodawałam do niego kaszę jęczmienną. Ma fazę na pomarańcze, to je posypuję sproszkowanym słonecznikiem (ma dużo żelaza), czasem amarantusem ekspandowanym i dodaję ciut Cebionu.
Do musów mogłabyś dodać chociażby tego słonecznika sproszkowanego. Amarantus też się ładnie rozciapie i nie poczuje, a też ma ponoć dużo żelaza.
Gotuję też płatki owsiane, po trzech minutach gotowanie dodaję płatki jaglane - po minucie wyłączam i, gdy przestygnie, dodaję banana. Najpierw w proporcji górował banan, obecnie pewnie pół na pół wychodzi. Gdy chwilę to sobie poleży razem, to płatki się rozciapują i właściwie ich nie czuć. I zjada to Mała nawet ze smakiem.
Chłopaki nie mueli takich rzeczy. Chyba taka u nich uroda czy co...
Po tych trzech dniach chyba powinnam do lekarza się przejść co? Choć równie dobrze może jutro już wstanie bez gorączki..
Nie miałam nigdy takiej gorączki żeby nie spadła po lekach. Zawsze działały. Z czym może to być związane?
Tak czy siak, zaprowadziłabym go do lekarza sprawdzić ucho, gardło, ew siki.
Kiedyś były tylko przy histeriii. Teraz coraz częściej.
Martwię się..
Ze dwa lata temu ech robiłam i było ok.
Gdzie jeszcze szukać? Czy raczej przywyknąć?
Mądrzejsi jesteście
Potem poczytalam dużo o tym i piszą mądrzy,że to nie jest groźne tylko groźnie wygląda,że wyrośnie.
W badaniu pediatra nic zlego nie stwierdził.
Moi bracia już dorośli też we wczesnym dzieciństwie tak mieli i wyrośli więc wierzę i czekam.
Dziś dwie kupy konsystencji glutów połkniętych i smrodu rota...
Wyłażą jej trójki z głowy - może być?
Martwić się czy czekać?
Często dzieci przy ząbkowaniu mają i wodnistego gluta,i gorączkę i bardzo luźną kupę.
Dałabym coś przeciwbólowo-przeciwgorączkowego,bo ten ból zębów fajny nie jest,a razem z gorączką to już męczarnia.
Mam już dość. Po każdej nocy wstaje taka zniszczona ze już nie mam siły. Jedynym moim marzeniem jest polozyc się wieczorem i przespać ciągiem choć z 6h..
moja jakość życia spada coraz bardziej. Karmienie mnie męczy. Meczy mnie to ze ten mój ponad roczniak budzi się co chwila i wisi całą noc na mnie.
I meczy mnie to ze nie wiem co z tym zrobić. Wstaje rano i już tak nerwowa jestem przez to zmęczenie. Najchętniej bym go odstawiła, tylko ze jeszcze się diagnozujący z jego zaburzeniami karmienia i boje się zabrać mu moje mleko
Nie wiembjak to przeżyję ale muszę się jej z łóżka pozbyć.
Karmienie nie tyle mi przeszkadza co konieczność calonocnego wiszenia na mnie