@chabrowa nigdy tego nie robiłam Jak już odstawiałam to zupełnie. Nie umiem chyba tak odstawić?!
Nie bardzo mam co mu dac w zamian...albo mi się wydaje.. już nawet się kilka dni temu przełamałam i kupiłam jedną saszetkę mm w nadziei ze jak go napoje na noc to będzie lepiej spał. Niestety nie wypił ani kropli. Mężowi tez się nie udało a na dodatek przestał pic wodę z butelki- zraził się jakby po tym mleku.
Czy to normalne dla rocznego dziecka ze rzuca się w histerii na podłogę?! Nakarmiłam go właśnie, zjadł banana, napił się z piersi i jak go postawiłam to on rzut na ziemie i się wygina w różne strony. To dziecko mnie coraz bardziej zaskakuje.
moj ma 15mcy i od kilkunastu tyg sie rzuca na podloge @annabe. Podnosze przytulam, zajmuje uwage czyms innym. Ew. nazywam uczucia
Mysmy dzieci na noc odstawiali ponizej roku. A z piersi pily prawie 2lata. Dziewczyny. Z chlopakiem nie mamy sily na awantury nocne, tacy zrypani jestesmy. Teraz od 2 nocy budzi sie 1x lub wcale! Ale jest w trakcie choroby... (bez goraczki wiec moze sie ogarnal?) WolalBym by byl zdrowy i sie budzil
To i ja sobie pochlipie. Moja ma 8 miesięcy i poza piersią nic nie chce próbować a najbardziej zajada w nocy właśnie. Dziś całą noc była podłączona, nawet na drugi bok się nie mogłam na chwilę przewrócić. Zaczynam być zmęczona i się zastanawiam czy nie próbować odstawić jej z nocy, może wtedy zachce jeść coś innego w dzień. Chłopaki łaskawie zaczęli coś zjadać koło 10 miesiąca a z nocy odstawiałam na siłę przy pomocy męża, inaczej nigdy by nie zrezygnowali. Tym razem trochę mi się nie chce trak długo męczyć.
Annabe Mialam tak z każdą sztuką. Nic nie działało tylko przeczekac placz i dawać wodę w kubku w nocy. Teraz mały.moj ma 15 miesiecy ale mało je w nocy. W dzień prawie nie śpi więc w nocy śpi jak zabity na szczęście
Annabe, rozumiem Cię, choć masz ode mnie dużo ciężej, nie wiem jak Ty dajesz radę. Ja odstawiałam Tadzia od karmienia nocnego, jak byłam w ciąży z Ignackiem, Tadzio miał chyba z 10 miesięcy i jadł w nocy coo godzinę-dwie, miałam totalnie dość. No trzeba sie przygotować na ze trzy noce z głowy. Generalnie miał to robić mąż, tyle, że on się nie budził jak maly płakał. Dawałam wodę, przytulałam, śpiewałam i za nic w świecie nie brałam do łóżka i jak najmniej na ręce, dużo głaskałam, ale jak płakał, to brałam na ręce i przytulałam, więc to nie było na wyryk. Powtarzałam "cycusia dostaniesz rano jak będzie jasno". Jakoś poszło. Przestał się budzić zupełnie. Albo zniknąć na dwie-trzy noce, niech mąż weźmie wolne i ogarnia.
I też byłam bardzo zdesperowana i chciałam mu dać mm, ale skubaniec pluł tym. Główny problem u Ciebie, że on nie chce za bardzo nic jeść, to pewnie tym mlekiem nocnym sobie kalorii dostarcza. A próbowałaś mleko kozie na wieczór? Albo kozie zmiksowane z jaglanką dla zagęszczenia? Albo te kaszki bobovity po 9 miesiącu - one są smaczne. (wiem, że są przeciwnicy, ale dziewczyno jesteś w ciąży i do tego masz dzieci, którymi w ciągu dnia się musisz zająć, musisz się wysypiać). Jak nie z butelki to może z kubka z dzióbkiem?
Annabe gdzieś się chwaliłas? Ja jakoś mało przytomna ostatnio chyba też. Gratulacje. Ja odstawialam bez takich problemów ale skolei bez mleka żołądki im siadły. Rzygaja w nocy często po byle czym..wczoraj po ziemniaka h mało pogryziony h. Mam dość tego a M jeszcze bardziej.. Bo on wstaje. Ja tylko nie spie
@Mafja jakos tylko kilku osobom będzie szóste jak u Was
Juz jakiś czas temu zaczęłam robić te kaszki. Tylko kupuje same ryżowe bez mleka. Nawet udało mi się ostatnio nakarmić go sporą ilością, jak na niego, owsianki przed snem. Wydawało mi się ze raczej najedzony był. Ale niestety nie przełożyło się to na mniej pobudek. Kurcze, naprawdę wymiękam. Chętnie bym się podjęła nocnego odstawienia, bo z jednej strony pamietam ze moi mieli taki czas po ukończeniu roku ze zrobili ze mnie smoczka nocnego, a z drugiej strony zastanawiam się czy akurat on tez tak ma czy ma to związek z jakimś niedoborem u niego. Z tym małym człowiekiem odstawienie łatwe nie będzie. A niestety u nas zawsze muszę robić to ja.
E to jak je jakąś owsiankę albo co innego to ja bym bez skrupułów spróbowała odstawić od nocnego karmienia, może to się przełoży na ilość zjadanych posiłków pozamlecznych w ciągu dnia? No nie mądrzę się, mi się na razie tylko z jednym udało
no właśnie tylko będąc na piersi w nocy plus te kasze co zje - i tak nic nie przytył przez dwa mce. Może poczekam- jakos wytrwam 2 tyg. Mamy dwa badania w szpitalu. Jedno z noclegiem wiec chyba lepiej bawić się w odstawianie po tym.
Wiesz annabe, Ty najlepiej wyczuwasz swoje dziecko, ale mój T. też po roku dużo wolniej tył i zdarzało mu się nic nie przybrać przez dwa miesiące, ale to dlatego, że intensywnie się ruszał, no i trochę rósł we wzroście. Ale też wolniej. Poszło w spalanie. Z kulki się taki szczupak zrobił. Pamiętam, że też się trochę niepokoiłam, ale potem troszeczkę zaczął tyć, jak czwórki wyszły. No taki etap miał.
Dzięki @Emilia_K do tej pory nie miałam takich problemów, obecnie czuje się jakos mniej kompetentna. Wszystko inaczej. Nic co do tej pory stosowałam przy starszych nie pasuje małemu. Przerosło mnie to. Ale mam nadzieje, ze przebrniemy przez ten cięższy czas. Terminy badań i konsultacji w CZD mamy całkiem niedługie. Liczę ze nam pomogą. Mają tam oddzielny Zespół Zaburzeń Karmienia wiec chyba ludzie znają się na tym.
Pamietam jak trochę krytycznym okiem patrzyłam na znajome matki biegające z miską jedzenia za dzieckiem.. czemu one to robią a nie naucza jedzenia przy stole?! A teraz sama latam żeby zjadł choć łyżkę więcej
@sanna jeśli dziecko zachowuje się normalnie to bym spokojnie podała mu rumianek, więcej wody do picia i pewnie lada moment już zrobi. U nas rekord wynosił 11 dni po czym babcia otworzyła kompot z czereśni i była kupa że hej
Dzięki @Emilia_K do tej pory nie miałam takich problemów, obecnie czuje się jakos mniej kompetentna. Wszystko inaczej. Nic co do tej pory stosowałam przy starszych nie pasuje małemu. Przerosło mnie to. Ale mam nadzieje, ze przebrniemy przez ten cięższy czas. Terminy badań i konsultacji w CZD mamy całkiem niedługie. Liczę ze nam pomogą. Mają tam oddzielny Zespół Zaburzeń Karmienia wiec chyba ludzie znają się na tym.
Pamietam jak trochę krytycznym okiem patrzyłam na znajome matki biegające z miską jedzenia za dzieckiem.. czemu one to robią a nie naucza jedzenia przy stole?! A teraz sama latam żeby zjadł choć łyżkę więcej
Daj znać, słyszałam średnie opinie o tym Zespole ostatnio, ciekawa jestem, co wam zaproponują.
Nie wiem czy dotrzemy pojutrze bo coś małego bierze.
Jest tydzień po antybiotyku. Jakos tak dziwnie i niepokojąco kaszle. Miał lekki katar po zeszłej infekcji a tak poza tym widać było ze zdrowy. Dwa dni temu bez wcześniejszych jakiś objawów zaczął nagle kaszleć mokro a dziś kaszle sucho, trochę mu się odkleja coś ale taki ma duszący męczący kaszel. Przy jedzeniu jak połyka to mu się nasila. Niestety w naszej uroczej przychodni nie było na dziś miejsca. Trochę mnie niepokoi.
Dziewczę prawie cztery miesiące zamienia smoczek na kciuka. Jak ratować sytuację? Wolałabym wyjść z tego lepiej niż przy synu, którego oduczylam kciuka razem z cyckiem
@Dorotak , ciesz się i nic nie rób. Moja córeczka w podobnym wieku zaczęła ssać kciuk. Nagle odpadło męczące usypianie, bo sama się wyciszała i zapadała w błogi sen przy tym ssaniu. Gdy była smutna lub zdenerwowana, też miała naturalny " uspokajacz". Minęło jej to jakoś we wczesnym przedszkolu i nie zostawiło żadnych śladów. Żałuję, że synkowie tak nie mieli. Na szczęście obaj bardzo pogodni.
A mnie by to nie cieszyło, najlepiej jak jednak nie wejdzie jej to w krew. Może to tylko chwilowe @Dorotak ? Ja bym wpychała jednak smoka. Ssanie kciuka nie jest dla dziecka dobre- raz ze ciężko zabrać a dwa ze większe ryzyko wad.
Dziewczę prawie cztery miesiące zamienia smoczek na kciuka. Jak ratować sytuację? Wolałabym wyjść z tego lepiej niż przy synu, którego oduczylam kciuka razem z cyckiem
z 2 miesiące temu pytałam o to samo
kciuk wyciaglam, na smoczek się nie udało zamienić, ale po dwóch tygodniach wyciągania kciuka, zapomniala o jego istnieniu
Komentarz
Nie bardzo mam co mu dac w zamian...albo mi się wydaje.. już nawet się kilka dni temu przełamałam i kupiłam jedną saszetkę mm w nadziei ze jak go napoje na noc to będzie lepiej spał. Niestety nie wypił ani kropli. Mężowi tez się nie udało a na dodatek przestał pic wodę z butelki- zraził się jakby po tym mleku.
Czuje się jakbym nic nie umiała przy tym dziecku
Moj sie sam odstawil od piersi, chyba ciaza tak zadzialala. Tylko on zarlok, dla niego cycek to byl taki przecinek miedzy konkretnym jedzeniem.
Mysmy dzieci na noc odstawiali ponizej roku. A z piersi pily prawie 2lata. Dziewczyny.
Z chlopakiem nie mamy sily na awantury nocne, tacy zrypani jestesmy.
Teraz od 2 nocy budzi sie 1x lub wcale! Ale jest w trakcie choroby... (bez goraczki wiec moze sie ogarnal?) WolalBym by byl zdrowy i sie budzil
Mialam tak z każdą sztuką. Nic nie działało tylko przeczekac placz i dawać wodę w kubku w nocy. Teraz mały.moj ma 15 miesiecy ale mało je w nocy. W dzień prawie nie śpi więc w nocy śpi jak zabity na szczęście
Albo zniknąć na dwie-trzy noce, niech mąż weźmie wolne i ogarnia.
I też byłam bardzo zdesperowana i chciałam mu dać mm, ale skubaniec pluł tym.
Główny problem u Ciebie, że on nie chce za bardzo nic jeść, to pewnie tym mlekiem nocnym sobie kalorii dostarcza. A próbowałaś mleko kozie na wieczór? Albo kozie zmiksowane z jaglanką dla zagęszczenia? Albo te kaszki bobovity po 9 miesiącu - one są smaczne. (wiem, że są przeciwnicy, ale dziewczyno jesteś w ciąży i do tego masz dzieci, którymi w ciągu dnia się musisz zająć, musisz się wysypiać). Jak nie z butelki to może z kubka z dzióbkiem?
Ale warto probowac. Moj, koneser lubi mango, truskawki i brokula .
I plebejskiego ziemniaka zaczął jeść od wczoraj .
Juz jakiś czas temu zaczęłam robić te kaszki. Tylko kupuje same ryżowe bez mleka.
Nawet udało mi się ostatnio nakarmić go sporą ilością, jak na niego, owsianki przed snem. Wydawało mi się ze raczej najedzony był. Ale niestety nie przełożyło się to na mniej pobudek.
Kurcze, naprawdę wymiękam. Chętnie bym się podjęła nocnego odstawienia, bo z jednej strony pamietam ze moi mieli taki czas po ukończeniu roku ze zrobili ze mnie smoczka nocnego, a z drugiej strony zastanawiam się czy akurat on tez tak ma czy ma to związek z jakimś niedoborem u niego.
Z tym małym człowiekiem odstawienie łatwe nie będzie. A niestety u nas zawsze muszę robić to ja.
Tym razem ci nie potowarzysze:)
no właśnie tylko będąc na piersi w nocy plus te kasze co zje - i tak nic nie przytył przez dwa mce. Może poczekam- jakos wytrwam 2 tyg. Mamy dwa badania w szpitalu. Jedno z noclegiem wiec chyba lepiej bawić się w odstawianie po tym.
do tej pory nie miałam takich problemów, obecnie czuje się jakos mniej kompetentna. Wszystko inaczej. Nic co do tej pory stosowałam przy starszych nie pasuje małemu. Przerosło mnie to. Ale mam nadzieje, ze przebrniemy przez ten cięższy czas.
Terminy badań i konsultacji w CZD mamy całkiem niedługie. Liczę ze nam pomogą. Mają tam oddzielny Zespół Zaburzeń Karmienia wiec chyba ludzie znają się na tym.
Pamietam jak trochę krytycznym okiem patrzyłam na znajome matki biegające z miską jedzenia za dzieckiem.. czemu one to robią a nie naucza jedzenia przy stole?! A teraz sama latam żeby zjadł choć łyżkę więcej
I gratulacje
Jest tydzień po antybiotyku. Jakos tak dziwnie i niepokojąco kaszle. Miał lekki katar po zeszłej infekcji a tak poza tym widać było ze zdrowy. Dwa dni temu bez wcześniejszych jakiś objawów zaczął nagle kaszleć mokro a dziś kaszle sucho, trochę mu się odkleja coś ale taki ma duszący męczący kaszel. Przy jedzeniu jak połyka to mu się nasila. Niestety w naszej uroczej przychodni nie było na dziś miejsca. Trochę mnie niepokoi.
kciuk wyciaglam, na smoczek się nie udało zamienić, ale po dwóch tygodniach wyciągania kciuka, zapomniala o jego istnieniu