My kupowaliśmy z decathlonu. Dzieci zadowolone. Jest gwarancja i serwis. W jednym rowerze był kłopot z przerzutkami i bez problemu wymienili. Wszystko ok.
Też chciałam author polecić, co prawda mamy mniejszy i dopiero od jesieni w ale zanim go kupilam sporo w necie poczytalam i wszyscy z tej firmy byli zadowoleni.
Mamy authora młodzieżowego, co prawda już starszawego i rama nie alu, ale szybko zaczął rdzewieć a i osprzęt szwankuje, więc fanką nie jestem. Natomiast unibike w tym samym wieku, tak samo traktowany i podobnej klasy ma się świetnie. Przy tym rodak ;-) I jeszcze dwie meridy sprawują się bdb ale one są alu i osprzet lepszy. Więc chyba bardziej niż marką roweru bym się sugerowała materiałem ramy, wagą i klasą przerzutek, hamulców, itp.
Krossy i Unibike jako polskie wytwory bym wspierala. A tak to wszystko i tak w Azji produkowane. Czasem w tych samych fabrykach tylko logotyp inny. Patrzymy na materiały, osprzęt i wagę.
Kupiłam w zeszłym roku Krossa i jestem bardzo zadowolona, chyba to jest model Lea. I ładne kolorki mają.:) Wcześniej nabyłam też Krossa, taki miejski, przywiozłam go, postawiłam w gabinecie i patrzę: "Mój Boże, cóżem sprawiła?". Po dniu wymieniłam go na poczciwy rower górski.:)
@Leli, lekki - nie wystarczy, że ma napisane rama aluminiowa, one potrafią się bardzo wagowo różnic, pytaj konkretnie ile kg. Z bagażnikiem, i innymi dodatkami powinien się zmieścić poniżej 15kg. Jak mniej to lepiej.
Nie bierz roweru z przerzutką w piaście. Mały zakres zmiany, awaryjne i trudne do regulacji jak coś szwankuje. Poszłabym raczej w kierunku trekkingowego/crossa niż miejskiego. Cross to to samo co trekking tylko bez dodatków, które trzeba dokupić. Wyjdą może drożej, ale w zestawie często nie są lekkie i solidne.
Koniecznie błotniki, bagażnik aluminiowy (stalowy rdzewieje i znacznie podwyższa wagę), oświetlenie LED.
Dziekuje. Mysle o miejskim ze wzgledu na jego kształt. Mama ma problem z kregoslupem I jazda na rowerze to ma byc troche taka forma rehabilitacji, napewno nic "wyczynowego".
Tak jak Bambidu pisala. Trekingowy.Damka. Rozni sie od miejskiego tym ze ma przerzutki czyli jest latwiej. Ale my z bambidu jezdzimy po wzgorzach morenowych jak ktos mieszka na mazowszu to moze przerzutki niepotrzebne? Mi ulatwiaja życie.
Mam rower z aluminiową rama zgadzam się jest lżejszy do przejażdżek ale jazda z obciążeniem to koszmar ,jak jadę po zakupy biorę zwykły rower stara damkę
A na co trzeba zwrocic uwage przy kupnie roweru? Chce kupic mamie ladny i lekki rower chyba w stylu takich miejskich. Bede kupowac przez Internet.
Rozmiar, to chyba najważniejsze, bo się Mama zamęczy, niekiedy pracownicy w sklepach są przeszkoleni. Zmierzyć i kupić on-line.
Osprzęt, czyli części ruchome. Od tego zależy kiedy rower się popsuje. Osprzęt SRAM i Shimano dzieli się na grupy, wyższa grupa = większe pieniądze, ale większa bezawaryjność; warto kupować ze starych kolekcji, będzie taniej.
Kup damkę, nawet górale są robione w ten sposób, żona ma taki. Góral, jak się kupi damkę i wymieni mostek typu Ahead na skośny, to od biedy można się trochę wyprostować. FWE Stem Riser: Superlekki rower wyjdzie za drogo, chyba że Mama ma go nosić po schodach . Stal jest lepsza... od stopów aluminium! Ale nie stal konstrukcyjna czy co gorsza rury kanalizacyjne tylko stal chromomolibdenowa, najlepsze rury robi Reynolds (drogo ). https://portal.bikeworld.pl/artykul/porady/abc_rowerzysty/2753/rama_na_wage_zlota http://wrower.pl/sprzet/rama-rowerowa,5451.html
Warto brać coś z szerokimi oponami i BEZ amortyzacji - sztywny widelec nie wymaga serwisu! Nawet opony 3" mają sens, np. do piaszczystego sosnowego lasu.
Pomyśl o marce Kona.
Oświetlenie koniecznie diodowe, może Lezyne (albo Cateye) ładowane przez USB. Żadne tam dynama.
Koła - nie za duże, 29" - 29+" są tylko dla wysokich osób, bo wtedy i rama będzie wielka.
Jeśli chcesz mało wydać, to oszczędzaj na rurach, nie na osprzęcie (chyba że Mama ma go nosić po schodach ).
Jeśli rower się mieści w 15 kg to świat i ludzie, resztę kasy wydałbym na osprzęt. Rowery z oponami 3" mają wielkie ramy, bo one były robione pod koła 29". -regulowany - Adjustable MTB Stem A tak w ogóle to weź: https://youtu.be/VCGGzcvewNg
Generalnie zgadzam się z @Song_Hongbing. W temacie kół jednak wypowiem się inaczej. Szukałabym niezbyt szerokich, nie 3" tylko 《2" trochę to mniej jednak waży. Rama cro-mo owszem ale teraz ktoś takie robi tanio, masowo ??? Miałam Gianta 20 lat temu cro-mo. Teraz Alu popularniejsze, tańsze. Scigam się amatorsko, u nas rządzi karbon w ramach. Standard to Alu. Nadal mam rower 26" koła mimo że była moda na 27.5 oraz 29". W masie jest różnica na korzyść mniejszych kół. Pisze o MTB. Maks 13kg akceptowalne dla kobiety przy rowerze amatorskim MTB (nie do ścigania, tu waga 9kg i cena adekwatna).
Rower dostepny w szerokiej sprzedazy z obniżoną ramą. Zmiana mostka + pchnięcie siodełka do przodu lub zmiana wspornika siodła tzw. sztycy by można było lepiej siodełko wyregulować.
(...) Rama cro-mo owszem ale teraz ktoś takie robi tanio, masowo ??? Miałam Gianta 20 lat temu cro-mo. (...)
Miałem Diamond'a Back'a Cro-Mo, też dawne dzieje, teraz mam Charge Cooker'a. Oni robią teraz fajne ramy tytanowe, odpada z oczywistych względów. Do niedawna Kona produkowała piękne ramy dla kobiet, teraz widzę Specialized i Cannondale, ale to w UK.
(...) Rower dostepny w szerokiej sprzedazy z obniżoną ramą. Zmiana mostka + pchnięcie siodełka do przodu lub zmiana wspornika siodła tzw. sztycy by można było lepiej siodełko wyregulować.
Miałem kiedyś widelec elastomerowy; nie do zdarcia.
Naprawdę bezawaryjne, dobre rowery zaczynają się od osprzętu Shimano Deore / SRAM X7. Ale to kosztuje, dlatego warto kupić cięższy i zeszłoroczny rower, na jesieni lub zimą, nie na wiosnę. I tu uwaga: producent wabi nas naklejką Deore lub X7 na tylnej przerzutce, a reszta osprzętu to złom, zwł. jak środek suportu jest wciskany (PRESS FIT) zamiast na gwint. Dlatego zawsze czytamy całą specyfikację, a wujek Google powie ile co kosztowało. https://ride.diamondback.com/buying-guides
Coraz częściej lepsze rowery w ogóle nie mają przerzutki z przodu, za to minimum 10 biegów z tyłu.
Uwaga na hamulce tarczowe: wystarczy odrobina oleju z łańcucha i klocki do wyrzucenia. Hamulce na linkę są lepsze od hydraulicznych, mniej problemu z serwisem, chyba że ktoś musi mieć żylety.
A stare Wigry te leży u rodziców w piwnicy. Pytanie czy dla 8latki warto go reaktywować czy znaleźć uZywany unibike 24' za ok.300-400.. No i czy model dowolny
Moje jezdza starymi rometami , fakt że nie jeżdżą na zawody ale zakupy wożą po kilkanaście kilometrów i po kilkanaście kg , części tanie łatwo naprawić , praktycznie sama nastolatka naprawi , Fakt jeśli by mieli jeździc na zawody jakieś rajdy po 100 km dziennie pewnie kupiłabym im inne rowery ale jesli robią rowerami po ok 20-50 km i to nie codziennie bo szkoła bo pada bo coś tam jeszcze to nie kupuje żadnych wypasnych rowerów zwłaszcza że taki zakup by bardzo nadszarpnął mój budżet
Ja córce kupiłam tak jak i sobie rower w punkcie skupu złomu zapłaciłam za 1 -15 zł a za drugi -20 ,kupiłam tylko dentki na początek, fakt przez okres 4 lat użytkowania wymieniłam suport -38 zł ,lańcuch 11 zł no i oponę bo na coś najechała -20 zł ,nie ma przerzutek nie ma mnóstwa linek czesci , naprawa prosta łatwo znaleźć przyczynę awarii - lancuch trzeszczy spada - jest rozciągnięty - przeskakuje może być wyrobioną zebatka - przepuszcza- walki do wymiany piszczy smarowanie itd
Kupiłam córce unibikea mimi. Niby po jednym dziecku, ale widać "ślady uzytkowania". Generalnie jesteśmy zadowolone:) Sama mam dziadowski rower (pełnoletni ) i jak czasem pożyczam od siostry (trekkingowy unibike), to czuje mega różnicę.
Już nawet robiąc przegląd oferty ROMETu widać że dominanta wagi roweru typu CITY to jest 16kg !!! a Crossowego 13.8kg (cena nie gra roli!) W MTB będzie bliżej 14kg.
Mam LiV Sedonę do montażu fotelików przystosowaną. To jest rower miejski... producent się wstydzi pisać ile owo cudo waży
Czy to ma znaczenie? Śmiem twierdzić że tak. Jak się załaduje dzieci w obu fotelikach, albo ktoś mniej wysportowany jeździ... I jeśli osprzęt przy tym kiepski to się nie skupiasz na okolicznościach przyrody, tylko na walce ;-)
PS. Nie jestem wybredna, w razie konieczności na wszystkim pojadę z bananem na ustach Ale jak już wydawać na rower więcej $, z dedykacją ku przyjemności, to z głową, a oszczędzić raczej w innym segmencie.
Komentarz
Natomiast unibike w tym samym wieku, tak samo traktowany i podobnej klasy ma się świetnie. Przy tym rodak ;-)
I jeszcze dwie meridy sprawują się bdb ale one są alu i osprzet lepszy. Więc chyba bardziej niż marką roweru bym się sugerowała materiałem ramy, wagą i klasą przerzutek, hamulców, itp.
Patrzymy na materiały, osprzęt i wagę.
Osprzęt, czyli części ruchome. Od tego zależy kiedy rower się popsuje. Osprzęt SRAM i Shimano dzieli się na grupy, wyższa grupa = większe pieniądze, ale większa bezawaryjność; warto kupować ze starych kolekcji, będzie taniej.
Kup damkę, nawet górale są robione w ten sposób, żona ma taki. Góral, jak się kupi damkę i wymieni mostek typu Ahead na skośny, to od biedy można się trochę wyprostować.
FWE Stem Riser:
Superlekki rower wyjdzie za drogo, chyba że Mama ma go nosić po schodach .
Stal jest lepsza...
od stopów aluminium! Ale nie stal konstrukcyjna czy co gorsza rury kanalizacyjne tylko stal chromomolibdenowa, najlepsze rury robi Reynolds (drogo ).
https://portal.bikeworld.pl/artykul/porady/abc_rowerzysty/2753/rama_na_wage_zlota
http://wrower.pl/sprzet/rama-rowerowa,5451.html
Warto brać coś z szerokimi oponami i BEZ amortyzacji - sztywny widelec nie wymaga serwisu! Nawet opony 3" mają sens, np. do piaszczystego sosnowego lasu.
Pomyśl o marce Kona.
Oświetlenie koniecznie diodowe, może Lezyne (albo Cateye) ładowane przez USB. Żadne tam dynama.
Koła - nie za duże, 29" - 29+" są tylko dla wysokich osób, bo wtedy i rama będzie wielka.
Jeśli chcesz mało wydać, to oszczędzaj na rurach, nie na osprzęcie (chyba że Mama ma go nosić po schodach ).
Rowery z oponami 3" mają wielkie ramy, bo one były robione pod koła 29".
-regulowany - Adjustable MTB Stem
A tak w ogóle to weź:
https://youtu.be/VCGGzcvewNg
Rama cro-mo owszem ale teraz ktoś takie robi tanio, masowo ??? Miałam Gianta 20 lat temu cro-mo. Teraz Alu popularniejsze, tańsze.
Scigam się amatorsko, u nas rządzi karbon w ramach. Standard to Alu.
Nadal mam rower 26" koła mimo że była moda na 27.5 oraz 29". W masie jest różnica na korzyść mniejszych kół. Pisze o MTB. Maks 13kg akceptowalne dla kobiety przy rowerze amatorskim MTB (nie do ścigania, tu waga 9kg i cena adekwatna).
Rower dostepny w szerokiej sprzedazy z obniżoną ramą. Zmiana mostka + pchnięcie siodełka do przodu lub zmiana wspornika siodła tzw. sztycy by można było lepiej siodełko wyregulować.
Miałem Diamond'a Back'a Cro-Mo, też dawne dzieje, teraz mam Charge Cooker'a. Oni robią teraz fajne ramy tytanowe, odpada z oczywistych względów.
Do niedawna Kona produkowała piękne ramy dla kobiet, teraz widzę Specialized i Cannondale, ale to w UK.
Naprawdę bezawaryjne, dobre rowery zaczynają się od osprzętu Shimano Deore / SRAM X7. Ale to kosztuje, dlatego warto kupić cięższy i zeszłoroczny rower, na jesieni lub zimą, nie na wiosnę.
I tu uwaga: producent wabi nas naklejką Deore lub X7 na tylnej przerzutce, a reszta osprzętu to złom, zwł. jak środek suportu jest wciskany (PRESS FIT) zamiast na gwint. Dlatego zawsze czytamy całą specyfikację, a wujek Google powie ile co kosztowało.
https://ride.diamondback.com/buying-guides
Coraz częściej lepsze rowery w ogóle nie mają przerzutki z przodu, za to minimum 10 biegów z tyłu.
Uwaga na hamulce tarczowe: wystarczy odrobina oleju z łańcucha i klocki do wyrzucenia. Hamulce na linkę są lepsze od hydraulicznych, mniej problemu z serwisem, chyba że ktoś musi mieć żylety.
Średni góral i na Ural.
Fakt jeśli by mieli jeździc na zawody jakieś rajdy po 100 km dziennie pewnie kupiłabym im inne rowery ale jesli robią rowerami po ok 20-50 km i to nie codziennie bo szkoła bo pada bo coś tam jeszcze to nie kupuje żadnych wypasnych rowerów zwłaszcza że taki zakup by bardzo nadszarpnął mój budżet
- lancuch trzeszczy spada - jest rozciągnięty
- przeskakuje może być wyrobioną zebatka
- przepuszcza- walki do wymiany piszczy smarowanie itd
Sama mam dziadowski rower (pełnoletni ) i jak czasem pożyczam od siostry (trekkingowy unibike), to czuje mega różnicę.
1 zasobów finansowych
2 przeznaczenia roweru