Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

to był dobry rok

2»

Komentarz

  • edytowano styczeń 2019
    Dla nas to był rok raczej Oki. Choć może nie taki zupełnie lekki. Dla mnie dużym stresem jest reforma szkolnictwa wyższego, to rodzi pewną niepewność i stresy. Poza tym dla mnie to był rok Henryka Sienkiewicza. Cały rok zajmuję się jego twórczością. Zdrowotnie dla mnie/dla nas nie był zły, choć są pewne niepokojące wskaźniki. W marcu nas przeczołgało jakieś straszne zatrucie, miłe było w nim to, że wtedy trochę schudłam i czułam się lżejsza wiosną. Dla mnie choroba, to prawie jedyny sposób na schudnięcie.
    Dużą zmianą jest dla mnie rozpoczęcie jazdy samochodem. Zmieniła się moja świadomość jako użytkownika ruchu, też jako pieszej, bo jestem bardziej świadoma tego, co się na tej jezdni dzieje. Trochę pchnęłam spraw urzędowych w tym roku. Choć łatwo nie było, mam na myśli wędrówki po mieście po urzędach w upał i przez rozkopane miasto. Ale parę spraw pchniętych, inne w toku. Przeszliśmy całe 2 tygodnie rekolekcji Oazy Rodzin 1 stopnia. Łatwo nie było, upały afrykańskie, ale daliśmy radę. Najpiękniejsze z tych rekolekcji były spotkania małej grupki i dzielenie się Słowem Bożym. To na pewno na plus. Wspaniała była eskapada we dwójkę z mężem autem za granicę. Super! Z trudniejszych doświadczeń - przemijanie. Nasi seniorzy w rodzinie się starzeją, my trochę też. 
    Ale tak naprawdę, to choć 2018 był ciekawy, stulecie niepodległości itp. To tak naprawdę bardzo się cieszę, że zaczął się nowy rok 2019....
    Patrzę w niego z nadzieją...
    Podziękowali 3In Spe wiesia majolijka
  • U nas rok pożegnań i trudnego towarzyszenia w odchodzeniu. W efekcie, mimo już średniego metrykalne wieku, wydorośleliśmy z mężem. Poczuliśmy ciężar odpowiedzialności za dużą rodzinę. Ten rok to wyzwania i zawodowe i trochę zdrowotne, ale damy radę. 
    Podziękowali 2jan_u Bridget
  • Dobry rok, bardzo dobry. Dziękujemy za niego Bogu. 
    Podziękowali 1Gosia5
  • U nas dobry rok:) nie ma się czego przyczepić:) może finansowo ciężki ale to czegoś uczy...
    Podziękowali 2annabe jan_u
  •  :'( ilekroć słyszę jak ktoś wspomina o ciasnym mieszkaniu to myśle o p. Przybysz... 
    Podziękowali 3MamaWeroni E.milia Ka.tka.
  • U mnie to był dobry rok.
  • A ja dziękuję za ten rok. I niech Nowy będzie  choć taki jak poprzedni. 
  • A u nas to pierwszy rok z małym M. 
    Dla nas trudny. Ale też niezwykły i otwierający nowe perspektywy. Niech Pan Bóg prowadzi.
  •  @September ;
    a cosie stało z mieszkaniem p. Przybysz? 
  • No za małe było na kolejne dziecko, usprawiedliwiało aborcję dla dobra dzieci już posiadanych.
    Podziękowali 2September In Spe
  • Dziękuję za ten rok. Był trudny ale piękny. Przecież nic nie dzieje się bez przyczyny, nawet jeśli akurat my malutcy nie potrafimy pojąć dlaczego

    Co do metrażu to nie wiem jak u Was ciasno.. Każdy może przez to rozumieć co innego. Niedawno przeprowadziliśmy się z 37m było nas 5 + labrador. Teraz szalejemy na 62m i jestem w ciąży. Chwała Panu! 
  • edytowano styczeń 2019
    In Spe z mieszkaniem nic,  po prostu bylo zbyt małe aby przyjac nowego członka rodziny. 
  • Aha to ten babsztyl
    Boże jak mi smutno :'(
  • I znów był dobry. Bardzo dobry. Taki jak lubię, pozornie nic się nie działo, ale powodów do wdzięczności bez liku.
    Podziękowali 2Katanna Aneczka08
  • Rok taki sobie, trudny zawodowo.
  • Tak z ciekawości: jak w waszych parafiach wyglądają statystyki? Za ten rok 16 chrztów i 45 pogrzebów, 9 ślubów. Wieś 2500 mieszkańców. Słabo to wyglada z roku na rok. 

    Wracając do tematu. Rok jak każdy inny, zleciał tak szybko, że muszę dobrze się zastanowić co zaszło:)
  • Urodził się mój maleńki Franio <3 I przetrwaliśmy to B)
  • Minął tak szybko że nie zdążyłam się wyspać;)
  • Bardzo  bardzo trudny
    były takie zdarzenia, że 
    czwórki z nas mogłoby już nie być

    jest za co dziękować 
    jesteśmy
    reszta z Bogiem się ułoży 
  • Dla nas Bóg był bardzo łaskawy w tym roku, daj Boże, by i 2020 był podobny, a jeśli  nie to prosimy o siły Boże, by przetrwać.
  • Dobry, ale końcówki i tak nic nie przebije. :)
    Najważniejsze, że przeżyty z Bogiem.
    Podziękowali 2Katanna madzikg
  • Rocznica cudu setna nad Wisłą w tym roku. Zeszły rok dobry, urodziłam Ulę, dom kończymy.
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Dla nas z dobrych spraw. Zaczęłam prowadzić sama auto. Bardzo nam to ułatwia życie. Ogólnie dobry rok, choć czuję już zniżkę sił, związaną chyba z wiekiem.
    Pewne rzeczy urzędowe, które długo odkładałam, w końcu ruszyłam i okazały się wcale nie takie trudne.
  • U nas obiektywnie niby tak samo jak o w zeszłym roku, ale bardzo nabyliśmy luzu i to pomogło popatrzeć sie na życie z jeszcze większym dystansem. Wiec o wiele łatwiej sie żyło na co dzień bez martwienia sie co będzie. Bo i tak będzie co ma być :) 
    Udalo mi sie znalezc swoją drogę rozwoju zawodowego, sprawy duchowe ruszyły z kopyta nagle. 
    Z lepszych wydarzeń to spotkanie az z trójka przyjaciół niewidzianych od lat i zacieśnienie więzi z dwoma osobami. Chyba już nie sa znajomymi, tylko już przyjaciolmi :) 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.