Ale to chyba dobrze, że wybierają osoby w naprawdę ciężkiej sytuacji, wdowie, lub chorym osobom ciężej stanąć na nogi.
Mnie też się wydaje, że Dowbor wybiera wiele właśnie takich osób, które naprawdę nie ze swojej winy potrzebują pomocy, ludzi pracowitych i rzeczywiście doświadczonych przez los. Oglądam poszczególne odcinki sporadycznie, wzruszyła mnie historia babci samotnie wychowującej wnuczkę, którą matka porzuciła. Taką autentyczną miłość czuć było między nimi.
Komentarz