Chwilowo nikt nie zna przyczyn homoseksualizmu. Tu jest clou. Nie rozumiesz Odrobinko i nie zrozumiesz, o ile cię to nie spotka. Prezentujesz bardzo tani moralizm. Mamy to, mamy tamto, to trzeba, to nie trzeba. Wszystko cacy i pasuje, o ile ciebie nie dotyczy osobiście.
T
Na pewno nam hormony serwują w jedzeniu albo w chemitrailsach i stąd się bierze homoseksualizm co nagle spada na dzieci z porządnych rodzin jak grom z jasnego nieba. Dla mnie problem wydumany. Naprawdę. A co do moralizmu. Może i tani ale się sprawdza. Nie jestem od ratowania świata. Ważne jest dla mnir to, co dotyczy mnie. Znam bardzo niewielu homoseksualistów. Z moich znajomych z czasów licealnych i po żaden nie zrobił coming outu. Może więc problem jest marginalny.
Przecież napisałem, co należy zrobić, kiedy nasze dziecko wpadnie w złe nawyki, także gejowskie. Należy pracować nad tym, aby wróciło do Kościoła, aby dbało o swoje ciało i duszę. Homoseksualizm nie jest niczym strasznym, czego należy się bać. Jest jedynie ślepą uliczką ludzkiej seksualności, jak wiele innych ślepych uliczek.
Ja bym sie poplakala gdyby moje dziecko okazalo sie gejem. Tfu tfu. Jednak to nie jest od tej osoby zalezne. Ona taka sie rodzi. Dla hetero mezczyzny to obrzydliwe I nic go nie zdeprawuje na ta strone. A homoseksualista On zakochuje sie w tej samej plci . Ciezko z tym walczyc bo walka z tym to nieszczesliwe oszukane kobiety ( lub odwrotne mezczyzni) https://www.focus.pl/artykul/byc-albo-nie-byc-gejem?page=1
@Tomasz i Ewa , ciekawe ilu tych ludzi miaľo normalną rodzinę I zostaľo homo A ile jednak miało rozwalonã rodzinę, z caľkowitą kapitulacją roli ojca , nieobecny zupelnie w zyciu dziecka fizycznie I psychicznie , porzucony / odrzucony przez ojca , Matka nadopiekuñcza do bòlu , albo nieobecnosc matki , odrzucenie / porzucenie dziecka Nie mam na myśli oddanie do adopcji , tylko porzucenie dziecka po jakims czasie lat
Jaka jest proporcja wchodzenia w homosekualizm w normalnej rodzinie , contra dysfunkcyjnej . Do tego obecnie dochodzą już pary homo wychowujãce dzieci , na zachodzie proces dlugoletni.
Oraz moda , subkultura .
Dodam jeszcze , że jednak srodowisko homo to mimo ogromnej krzykliwości medialnej I polipoprawności mediòw, to jednak mimo to wszystko nadal mniejszość , tylko krzyk większy I naglośnienie medialne. I mamy wrażenie jakoby po świecie chodzilil sami homosie i nikt więcej. Otoz jest odwrotnie jeszcze. Tylko atak jest bez pardonu. A takie pytania co zrobisz / powiesz gdy..... To sianie bladego strachu i wycofanie się zamiast obrony wartości i prawidlowej strony. Bo wystraszony rodzic jest latwiejszy do ataku, no bo przecież zaden normalny rodzic nie zaatakuje wlasnego domniemywanego dziecka geja.
Z tym , że Pismo święte staje inaczej. Ojciec przeciw synowi , itd.
Ten artykuł z Focusa udaje naukowy, a nim nie jest. Nie ma dowodów, aby homoseksualizm był zdeterminowany w sposób przekraczający wolny wybór człowieka. Nie jest też prawdą, że osoba odczuwająca taki pociąg nie może szczęśliwie związać się z osobą płci przeciwnej. To wszystko jest kwestią wyboru. Dlatego powinniśmy zachęcać takie osoby do dobrych wyborów.
Tak. Przez takie zachęcanie mamy gejów zakładających rodziny, lawendową mafię w KK - za którą wziął się papież Franciszek - słyszałem nawet o katechiście z neokatechumenatu, który najpierw napłodził dzieci a na koniec uciekł w siną dał z prezbiterem. Homoseksualizmu nie da się wyleczyć. To nie jest zły nawyk ani przyzwyczajenie. I żadne gadanie, apelowanie do wartości tego nie zmieni.
Ale to są sklonnosci. Chore, którym nie trzeba folgować. Jakby syn przyszedl do Ciebie i powiedział że jest pedofilem czy zoofilem to też byś zaakceptował jego skłonności?
A homo robi sobie( Biblia mówi że to jest obrzydliwe w oczach Pana, pozbawia się szans na zbawienie) i otoczeniu, które deprawuje.
A co to za argument dla niewierzących? Żaden. Kilka osób napisało już tutaj, że homoseksualizm to choroba i cierpienie. Argumenty medyczne i doświadczenie pokazują, że jest to biologicznie uwarunkowane i nieuleczalne. Skoro tak, to jak można tutaj mówić o winie i moralności? Co innego, gdyby ktoś faktycznie wybrał sex z mężczyznami dla swej wygody - duży wybór partnerów, brak zobowiązań i problemów z kobiecym bólem głowy.
Nie musi być katolikiem. Może dla niekatolików nie jest to problem. Nie obchodzi mnie to. Natomiast homo deprawują wszystkich dookoła jeśli jest z tym obnoszą. Bo robią wbrew porządkowi naturalnemu, relatywizuja wartości.
Nie musi być katolikiem. Może dla niekatolików nie jest to problem. Nie obchodzi mnie to. Natomiast homo deprawują wszystkich dookoła jeśli jest z tym obnoszą. Bo robią wbrew porządkowi naturalnemu, relatywizuja wartości.
Jakie znowu wartości? Na prawdę cię deprawują? W jaki sposób?
Właśnie to napisałam. Łamią porządek naturalny i ład moralny, domagają się praw należnych małżeństwom, lasują dzieciom w głowach. To że ktoś ulega swoim dewiacyjnym skłonnościom to jego problem.i nieszczescie. Jednak większość nie może się zgadzać na akceptację i co gorsza promocje aberracji.
W życiu zetknęłam się z dwoma przypadkami homo. Były kolega, niedoszły ksiadz( nie wiem czy tam nie zaczęła się jego przygoda z homo), syn starszych rodziców z których ojciec był chory psychicznie. Drugi przypadek córka koleżanki z pracy, dwukrotnej rozwódki, prowadzącej rązwiazly tryb życia, bardzo tolerancyjnej i nowoczesnej, oczywicie niewierzącej. Mała to próbka ale sądzę że jednak w prawidłowych, wierzących rodzinach jakoś statystycznie bardzo rzadki problem. A jak rodzice pogubieni to i dzieci podobnie.
"Łamią porządek naturalny i ład moralny, domagają się praw należnych małżeństwom, lasują dzieciom w głowach."
Czyli mowiac w skrocie nie przestrzegaja jednego z wielu zakazow biblijnych. Skazuja sie na potepienie - rowniez wg Biblii. Lasuja dzieciom w glowach, pokazujac im ze tacy ludzie jak homoseksualisci tez istnieja i nie ma w tym nic zlego. To nie jest deprawowanie wartosci. Przywolany przyklad pedofila za to jak najbardziej lamie lad spoleczny, wartosci i poczucie bezpieczenstwa. I slusznie sie domyslasz, ze dwie osoby ktorych sytuacje rodzinne znasz tylko pobieznie, to zadna probka i argument.
Homo jest wbrew naturze wiec jest złe bo miłość i seks ma służyć przekazywaniu życia a tu ani narządy seksualne do siebie nie pasują ani dzieci z tego nie ma. Już prościej się nie da...
Dobre drzewo wydaje dobre owoce, a zle- złe owoce co widać po moich znajomych homo z nieprawidłowych i zaburzonych rodzin. Choć jasne jakiś promil zawsze szansy jest że trafi się taki Jaś Kapela.
Porządek naturalny jest zapisany w naturze, a nie w Biblii. Mężczyzna+kobieta=potomstwo.
Poza tym dzieciom należy przekazywać proste komunikaty, że są chłopcami i dziewczynkami,że rodzina to mama i tata i dzieci itp Od wieków tak było, nie tylko w kulturze chrześcijańskiej.
Dodam jeszcze, że największym problemem LGBT i nie tylko, problemem całej tej współczesnej edukacji seksualnej jest promocja rozwiązłości, uznanie seksu za powszechnie dostępną i wręcz obowiązkową przyjemność. I nie ważne z kim i jak.
Moja nauczycielka historii w SP mawiała, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Nikt nie promuje całej tej rozwiązłości, żeby komuś się przyjemnie żyło, ale po to, by zarobić. I ludzie się temu poddają. Jeśli więc komuś nie przeszkadza, że mu się drenuje duszę, to niech chociaż zda sobie sprawę, że drenuje mu się kieszenie. I skazuje na zatracenie nie tylko dusz (okej, niewierzący wzruszą ramionami), ale i całej cywilizacji, bo z dwóch panów, to dziecka nie będzie, choćbyśmy nie wiem jak tolerancyjni byli. A jak nie będzie dzieci, to nie będzie niczego, że tak na koniec klasyka zacytuję.
No.to.niech pani Kaja nie dziwi sie ze skoro publicznie nie pytana nie potrafi sie zachowac z klasa, ktos za to postaniwi postawic ja przed sadem.. Wcale nie mam zamuaru bronic tych ktorzy maja zamiar wypowiadac sie publicznie w sposob wulgarny czy obrazajacy.o innych. Mozna powiedziec to.samo innymi slowami.
Porządek naturalny jest zapisany w naturze, a nie w Biblii. Mężczyzna+kobieta=potomstwo.
Plus ksieza, zakonnice, ludzie samotni z wyboru, nie z wyboru, bezdzietni z wyboru i nie z wyboru. Krzywda sie nikomu nie dzieje od tego, ze oprocz wiekszosci w zwiazkach hetero, istnieje mniejszosc ktora zyje w zwiazkach homo.
Pamiętam jak dziś moją notatkę na lekcji biologii w czwartej czy piątej klasie. Zboczenia seksualne: a) homoseksualizm, b) zoofilia, c) pedofilia. W tym kontekście zboczeniec nie jest obraźliwe, ale zgadzam się z Tobą @M_Monia , że w debacie publicznej trzeba jednak uważać na słowa.
@Paprotka , ale ta mniejszość nie żyje sobie w kąciku po cichutku, tylko wciska wszystkim swoje perwersje. Gorszy i miesza dzieciom w głowach. Na tym polega dramat.
edit: I proszę, nie porównuj gejów do bezdzietnych małżeństw i osób konsekrowanych.
Moze sie dzieje krzywda, ale mozna dyskutowac merytorycznie a nie publicznie wyzywac od zbiczencow, dewiantow, debili czy insynuowac ze skoro homoseksualista to moze I pedofil. Tak ogolnie pisze
@Tomasz i Ewa dałeś sobie wmówić że homo to alternatywna orientacja. A jeszcze niedawno była uznawana przez psychiatrów za zboczenie. Grupie dewiantów od inżynierii społecznej udalo się wmówić lemingom że coś co jest zaburzeniem jest normalne. Polecam Wam (zwłaszcza Moni) książkę " Pułapka Gender karły kontra orły wojna cywilizacji" Marzeny Nykiel. Niesamowite źródło informacji.
Komentarz
A co do moralizmu. Może i tani ale się sprawdza. Nie jestem od ratowania świata. Ważne jest dla mnir to, co dotyczy mnie. Znam bardzo niewielu homoseksualistów. Z moich znajomych z czasów licealnych i po żaden nie zrobił coming outu. Może więc problem jest marginalny.
https://m.imdb.com/title/tt0169547/awards
T
A ile jednak miało rozwalonã rodzinę, z caľkowitą kapitulacją roli ojca , nieobecny zupelnie w zyciu dziecka fizycznie I psychicznie , porzucony / odrzucony przez ojca ,
Matka nadopiekuñcza do bòlu , albo nieobecnosc matki , odrzucenie / porzucenie dziecka
Nie mam na myśli oddanie do adopcji , tylko porzucenie dziecka po jakims czasie lat
Jaka jest proporcja wchodzenia w homosekualizm w normalnej rodzinie , contra dysfunkcyjnej .
Do tego obecnie dochodzą już pary homo wychowujãce dzieci , na zachodzie proces dlugoletni.
Oraz moda , subkultura .
Dodam jeszcze , że jednak srodowisko homo to mimo ogromnej krzykliwości medialnej I polipoprawności mediòw, to jednak mimo to wszystko nadal mniejszość , tylko krzyk większy I naglośnienie medialne.
I mamy wrażenie jakoby po świecie chodzilil sami homosie i nikt więcej.
Otoz jest odwrotnie jeszcze.
Tylko atak jest bez pardonu.
A takie pytania co zrobisz / powiesz gdy.....
To sianie bladego strachu i wycofanie się zamiast obrony wartości i prawidlowej strony.
Bo wystraszony rodzic jest latwiejszy do ataku, no bo przecież zaden normalny rodzic nie zaatakuje wlasnego domniemywanego dziecka geja.
Z tym , że Pismo święte staje inaczej.
Ojciec przeciw synowi , itd.
T
Kilka osób napisało już tutaj, że homoseksualizm to choroba i cierpienie. Argumenty medyczne i doświadczenie pokazują, że jest to biologicznie uwarunkowane i nieuleczalne. Skoro tak, to jak można tutaj mówić o winie i moralności? Co innego, gdyby ktoś faktycznie wybrał sex z mężczyznami dla swej wygody - duży wybór partnerów, brak zobowiązań i problemów z kobiecym bólem głowy.
T
T
To że ktoś ulega swoim dewiacyjnym skłonnościom to jego problem.i nieszczescie. Jednak większość nie może się zgadzać na akceptację i co gorsza promocje aberracji.
Czyli mowiac w skrocie nie przestrzegaja jednego z wielu zakazow biblijnych.
Skazuja sie na potepienie - rowniez wg Biblii.
Lasuja dzieciom w glowach, pokazujac im ze tacy ludzie jak homoseksualisci tez istnieja i nie ma w tym nic zlego.
To nie jest deprawowanie wartosci.
Przywolany przyklad pedofila za to jak najbardziej lamie lad spoleczny, wartosci i poczucie bezpieczenstwa.
I slusznie sie domyslasz, ze dwie osoby ktorych sytuacje rodzinne znasz tylko pobieznie, to zadna probka i argument.