Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

uwaga 1 wrzesnia !odliczanie cas zacząć!

Wiem że tutaj jest wielu zwolenników ED mi na razie wciąż brak odwagi!moje dzieci zaczynają kolejny rok szkolny w tzw szkole masowej !mam wiele wątpliwości co je czeka?  

Jedna z córek idzie po 8 kl do liceum plastycznego i o nią się najbardziej martwię....

czy ktoś ma doswiadczenia z ED takich dużych dzieci...?proszę o opinie..!

mam jeszcze kilkoro dzieci w szkole podstawowej ....są też młodsze i starsze....w sumie dziesięcioro i zastanawiamy się nad ED.....

«13

Komentarz

  • dla mnie czas liceum to byly przede wszystkim znajomości, początki przyjaźni, zakochania,
    początek własnego zaczepienia się w życiu,
    bez liceum byłoby to chyba dużo uboższe;

    ale to był mój temperament i zamierzchłe czasy, internet chyba trochę zmienił świat...
  • Ja nie mam ani dużo dzieci ani doświadczenia w ED (choć mam pewne nabyte za granicą, wiec z perspektywy tego jak to wygląda poza Polską miałabym bardzo pozytywne doświadczenie, ale ono się nie przekłada na realia polskie). 
    Ale z dziecko wybierające liceum, do tego o konkretnym profilu, musi być przekonane że da rade samo się uczyć, bez pomocy rodzica. Kładłabym nacisk na samodzielność w nauce i odpowiedzialnośc samego dziecka w tej kwestii. 
    Miałabym obawy zaczynając ED z tak dużym dzieckiem. Ale ja mam na koncie zbyt dużo porażek, choć sam system czy sama idea ED jest dobra i daje wiele możliwości. Natomiast mozna za pędzić się w sytuacje bez wyjścia, i osiągnąć rezultat inny niż zamierzony. 
    Ja wychowawczo poległam a ED poglebilo ten stan, bo dziecko się rozleniwiło.
    Trzeba mieć samemu zapał, chcieć. Mi się za mało chciało, więc i dzieciom się nie chciało. 
    Podziękowali 2Bagata dorota511
  • Ja mam 8 dzieci. Najstarsza idzie do 8 i już zostanie "normalna" ale nad resztą też się mocno zastanawiam a właściwie jestem coraz bardziej pewna, że z placówkami SP nie chcę mieć wiele wspólnego...
    Podziękowali 1dorota511
  • A myślałam ze o wyprawki chodzi.. muszę zadzwonić do przedszkola i wyjaśnić czy rzeczywiście dla każdego chłopca mam kupić 8 różnych bloków ( wszelkie kombinacje przymiotników rysunkowy/ techniczny , A4/A3, i kolorowy/biały.. liczba kombinacji 2x2x2 =8 jak byk, ( warto było konczyc mat inf ;-)) ,  ale sformułowane niejednoznacznie..do tego zeszyt papierów kolorowych, ryze  papieru xero i papier ksero kolorowy- bez oznaczonej ilości ;-) 
  • MAFJa powiedział(a):8
    A myślałam ze o wyprawki chodzi.. muszę zadzwonić do przedszkola i wyjaśnić czy rzeczywiście dla każdego chłopca mam kupić 8 różnych bloków ( wszelkie kombinacje przymiotników rysunkowy/ techniczny , A4/A3, i kolorowy/biały.. liczba kombinacji 2x2x2 =8 jak byk, ( warto było konczyc mat inf ;-)) ,  ale sformułowane niejednoznacznie..do tego zeszyt papierów kolorowych, ryze  papieru xero i papier ksero kolorowy- bez oznaczonej ilości ;-) 
    Jak panie w przedszkolu ich rozpoznawac beda..... bedzie wesolo
  • Tak jak my - po ciuchach.. rano wystarczy załapać i z grubsza każdy ma swoje.. :-) 
    Podziękowali 3Aneczka08 madzikg Bridget
  • Ubierz ich jednakowo
    Podziękowali 2MAFJa joanna_1991
  • Do przedszkola taka wyprawkę? My taka taka do szkoły.... (Pecam he Auchan bo mozna tanio kupić). Do przedszka nam kazali przynieść mokre i suche chusteczki i raz na rok wpłacić 40.zl na pomoce plastyczne.
    Podziękowali 1ewap
  • edytowano sierpień 2019
    @MAFJa jeszcze tylko milimetrowego brakuje do zestawu ;) Przegięli lekko moim zdaniem. U nas w przedszkolu podobnie jak u @andora ; - mokre i suche chusteczki, ręczniki papierowe i pasta do zębów, a na artykuły plastyczne składka raz na semestr po 30 złotych. I nauczycielki z dziećmi cudeńka robią w ramach tych pieniędzy :)
    W SP w klasie I podobnie - składka, a nauczycielka sama kupuje, co i ile potrzebne i się rozlicza ze skarbniczką. Całość się w 20 złotych zamknęła. My tylko zapewniliśmy kredki, klej, nożyczki i pędzelki.
  • Tez bym wolała. U nas jeszcze pełno farbek takich srakich klejów i czego tam jeszcze. Mydło chusteczki suche i mokre ręcznik papierowy to raz na dlmiesiac pub dwa 
  • Masakra. Co oni niby z tymi farbami zrobią. 
  • @MAFJa u nas w przedszkolu szkole to samo, plus kredki takie siakie i owakie. U mnie Amelcia idzie do 1 klasy sp i ja mam załamke, że sobie nie poradzi :(
  • Weźcie....jeszcze wakacje są! 
    Podziękowali 2kasha babka4
  • Ale już bliżej niż dalej..@andora strach się bać :-) 
  • @MAFJa z drugiej strony to lepiej że oni te farby będą mieli w.przedszkolu a nie w domu i to Panie będą ich ogarniać z tym tematem a nie ty.
    Podziękowali 1MAFJa
  • U nas w punkcie przedszkolnym co roku to samo - wyprawka spora, ale widzę,.że co roku z niej korzystają do zera dosłownie, a i z przedszkolnych funduszy sporo dodatkowych materiałów mają.
    W zeszłym roku wyszło mi do przedszkola coś ok 200zl z podręcznikiem na głowę, kupowałam fakt, cale wakacje co się nawinęlo taniej w marketach. 

    Mnie bardziej przerażają wrześniowe oplaty, ubezpieczenia, zajęcia dodatkowe, milion innych pierdół do opłacenia we wrześniu..
  • @dorota511, od 5 lat mamy ed. Córka po 8 klasie poszła do LO, syn po gimnazjum zostaje w domu. Do tego (od września) 4, 3 i 1 klasa oraz 4-latek i 1,5-roczniaczka w pakiecie :)
    Jeśli chcesz, żeby córka uczyła się w domu, musi być zorganizowana albo podatna na aparat przymusu. Ty z kolei musisz mieć cierpliwość i zapał by być skutecznym aparatem ;)
    Podziękowali 2aga---p dorota511
  • Ed w lo to sama radość - pod warunkiem, że dzieciom zależy i umieją szukać, i -co najważniejsze- czytać ze zrozumieniem. 
    Podziękowali 2Gosia5 Katia
  • Ja kupiłam wyprawkę dla 2 moich dzieci co idą teraz do zerówki, i wyszło prawie 200zł (też bloki wszelkie, papier ksero, papier kolor, kredki, farby, plasteliny, nożyczki, kleje itp)... a książki 260 zł. A jak to jest z 300 plus? Zerówkowiczowi naprawdę nie przysługuje?
  • Nie.. przysługuje w szkole gdzie do kupienia mamy książkę do religii i kształcenia słuchu.. jakieś 50 zł.. ale gitarę by się przydało tez w tym roku prawdę mówiąc 
  • W zerowce nie przysługuje, u nas w szkole z podręczników to tylko do religii ok 20 zł tylko tych bloków i innych w ciuła - ja już nie kupuje w markecie bo blok techniczny byl takiej grubości i sztywności co papier do drukarki a potem dziecko z płaczem że dostało gorsza ocenę bo zamiast sztywne wszystko się gibało. Trochę korzystali z tych materiałów ale dużo trzeba było dokupić jakiś bo wiecznie w tych podręcznikach jakieś pracę dziwne
  • Co do trojaczek Mafia gdzies cos mi sie przypomnialo, blizniaczki z mojego rocznika uczyły sie po połowie  :D
    Byly sytuacje ze przy odpowiedzi wstawala ta ktora byla zdolniejsza z danego przedmiotu. 

  • edytowano sierpień 2019
    Bridget powiedział(a):
    Co do trojaczek Mafia gdzies cos mi sie przypomnialo, blizniaczki z mojego rocznika uczyły sie po połowie  :D
    Byly sytuacje ze przy odpowiedzi wstawala ta ktora byla zdolniejsza z danego przedmiotu. 

    W życiu nie zginą :) wiedzą jak sobie poradzić :) zdolniachy :joy:
    Podziękowali 1Bridget
  • Poleccie jakies fajne i nie za miliony tornistry dla pierwszoklasisty
  • Dorota powiedział(a):
    Poleccie jakies fajne i nie za miliony tornistry dla pierwszoklasisty
    Mi koleżanka polecala z bambino tj chyba st Majewski , Zosi do 1 klasy kupiłam z Lidla za 100 zł rok wytrzymał (trochę dół się przetarł na krawędzi ale Zosia o nic nie dba rzuca gdzie popadnie) tyle że u nas pani miała pretensje że picie powinno być w osobnej kieszeni a tu jedna kieszeń i tylko przegroda w środku
    Podziękowali 1Dorota
  • My mamy plecak Coolpacka, ten mniejszy model. Po roku praktycznie jak nowy, a syn średnio dba. Lekki jest, wygodny, ale dla drobnego siedmiolatka będzie za duży.
  • Agmar powiedział(a):
    Dorota powiedział(a):
    Poleccie jakies fajne i nie za miliony tornistry dla pierwszoklasisty
    Mi koleżanka polecala z bambino tj chyba st Majewski , Zosi do 1 klasy kupiłam z Lidla za 100 zł rok wytrzymał (trochę dół się przetarł na krawędzi ale Zosia o nic nie dba rzuca gdzie popadnie) tyle że u nas pani miała pretensje że picie powinno być w osobnej kieszeni a tu jedna kieszeń i tylko przegroda w środku
    Uwielbiam Panie mają pretensje o nie taki ecak. No chyba to nie jej sprawa. 
    Jestem w stanie zrozumieć tylko sprawę związana z butami że sznurowadłami i dzieckiem które nie umie wiązać. To jedyna część garderoby do której nauczyciel ma prawo się wtrącać. 
  • @andora ona uważa że jej bo książki są szkolne i jakby zalało ...z tą panią nie da się dogadać, ignoruje póki mogę. Kupiliśmy do drugiej klasy topgala i jestem zachwycona trwałością a i pani się już nie przyczepia
  • Za ewentualne, celeowe zniszczenie książek rodzić ponosi odpowiedzialność materialna. A że ponoci odpowiedzialność to na prawdę jego broszka jakie plecak ma dziecko i gdzie trzyma picie. Mimo że jestem nauczycielem to niesamowicie irytuje mnie to wtrącanie się szkoły we wszystko. A jeszcze bardziej irytuje mnie oczekiwanie nauczycieli ze rodzić zrobi wszystko żeby dziecko do szkoły było idealnie przygotowane. Zrobi za niego pracę domową, spakuje, kupi wszystko co potrzeba - oczywiście wie co trzeba bo będzie czytał librusa czy inny e dziennik codziennie po 3 razy. Ja tam nie m zamiaru, u nas jak Anka nr pamięta co miała mieć to nie ma. A że tak właśnie jest to raczej pamięta, ale to jej odpowiedzialność a nie moja. 

    Musiałam się wygadać bo właśnie byłam u kezanki, która kapie, kładzie spać, pakuje, czesze, sprząta za 7,5 łatkę. Tłumaczy to obecności 4 letniego brata.
  • I wkurzajie to bo wychodzę na wredna matkę bo moja córka odkurza, sprząta pokój, pakuje się sama do szkoly czy na krótkie wyjazdy. Czasem idzie.do sklepu. Czasem robi śniadania, składa pranie. Nie chcę się tak czuć ale w moim otoczeniu 7 latki to jak 4 latki mam wrażenie.
    Podziękowali 3Odrobinka aga---p kiwi
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.