Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak odłożyć kasę?

Trafiłam na coś takiego:

Chodzi o to by od nowego roku co tydzień odłożyć pewną sumę
W pierwszym tygodniu 1zł, w drugim 2zł, itp
Co tydzień odkładamy do słoika sumę n+1.
Na koniec roku, powinno być 1378zł (lub euro) w skarbonce.
Wprowadzę w tym roku. Może uda sie coś uzbierać.  
Macie może inne sprawdzone (skuteczne) metody by oszczędzic parę groszy?






:Limage contient peut-tre texte
«1

Komentarz

  • Przekombinowane, ale powodzenia.
    Podziękowali 2asiao Isako
  • Znajac mnie, to bym zapomniala czy juz w danym tygodniu odlozylam, czy nie.
    Podziękowali 1Isako
  • Właśnie na tym polega rzecz że sie skreśla z tablicy co tydzień.
    Podziękowali 1mamuma
  • Gdy byłam nastolatką to denerwowało mnie, że moi rodzice wszystkiego sobie i nam odmawiali a przecież widziałam, że drobne leżą w różnych miejscach. Postanowiłam, je „posprzątać” i odkładałam różne monety do starego wazonu. Po kilku tygodniach była całkiem fajna suma już nie pamietam jaka. Pokazałam to rodzicom i byli zdziwieni. Pamietam tylko, że po tym zdarzeniu pojechaliśmy cała rodziną do miasta na lody i colę:) 
    Podziękowali 3Polly Isako Małgorzata32
  • Dużo zarabiać, nie mieć karty do konta, na które przychodzi wypłata, nie mieć czasu robić zakupów. Odkładać zakupy większe na kolejny miesiąc, łatwiej wtedy zapomnieć, że czegoś się potrzebowało. 
    Podziękowali 4asiao kiwi Isako mamababcia
  • "Nie planować i nie marzyć ..." 
    Podziękowali 1matka-Olka
  • Moje potrzeby są większe niż zasoby finansowe więc nie zastanawiam się jak odłożyć tylko jak zarobić  ;)
  • Mi też...
  • A na koniec miesiąca sa ci potrzebne te odłożone więc wyjmujesz, wydajesz i zaczynasz od nowa.
    Podziękowali 3Polly babka4 Joanna36
  • Mieć daleko do sklepu i nie robic często drobnych zakupów pod tytulem mamo chcę pić i już idzie soczek, ciastko, owoc  i 17zl nie ma 
    Podziękowali 2Isako babka4
  • Ja np dzisaj odłożyłam 250zł , bez kłopotu.

    Zadzwonił mechanik, z informacją że mi podwiezie auto , wyjęłam z torebki 250zł i odłożyłam na komodę, jak przyszedł to mu je dałam .
    Da się... I to nie było trudne. 
    Podziękowali 3Barbasia mamababcia Cart
  • Można mieć jeszcze bardzo trudny gust, wtedy nic się nie podoba i człowiek oszczędza. Ja wiem, jak to brzmi, ale u mnie działa 
    Podziękowali 4babka4 Joannna mamaw wiesia
  • Ja odkładam duże sumy co miesiąc. Ponad 1300zl. Na oddzielne konto.










    W ZUSie.
    Podziękowali 3maliwiju Basja E.milia
  • Płacić na konto oszczędnościowe co miesiąc tyle samo bez względu na dochody jak ratę do banku.... a dopiero potem zastanawiać się czy starczy do końca miesiąca i szukać sposobów na przeżycie. 

    Konto oszczędnościowe z wypłatą raz w miesiącu bez prowizji... w utrudniony sposób 
    Podziękowali 2mamababcia enigma
  • No my tak.robimy. kasa od razu po pensji na konto plus wszystkie dodatkowe dochody prosto tam. Kwota te jest zmienna ale jest ustawione pewne minimum i tego się trzymam.
    Podziękowali 1Nika76
  • W zasadzie można przeżyć życie na minimum.
    Kiedyś popularne było oddawanie dzieci na wychowanie lub sluzbe do bardziej majętnych..
    Podziękowali 1Pola
  • Jeśli cel jest ważny to Bóg pomaga i daje mannę na każdy dzień
  • Ja jestem daleka od dorabiania ideologii w finansach. Trzeba na nie pracowac. Być aktywnym w tej pracy.
    Podziękowali 2babka4 Skatarzyna
  • poza takim zwykłym oszczędzanie, co nie zawsze się udaje, mamy słoik i odkładamy tam 5 złotówki. Po roku zabieramy go na wakacje zwykle jest w nim ok 1100 zł:-)
  • Ktoś kiedyś dał pomysł na odkładanie wszystkich złotówek. Całkiem sporo kasy można przyoszczędzić np. na wakacje. Pod warunkiem, że się wcześniej nie wyjmuje.
  • Tylko to odkładanie złotówek tak sobie wychodzi jak się najczęściej używa karty...
  • Jest fajny program w UK. Płaci się od 10-50 funtów miesięcznie przez dwa lata ( niestety 50 to max) a po dwóch latach rząd dokłada 50% odłożone kwoty i można sobie to wyjąć. Czyli przez dwa lata odłożę na to specjalne konto 1200, a rząd mi za to da 600,.wiec będzie 1800. Z tym że to nie są wielkie pieniądze, ale ten procent za samo odkładanie jest niezły. 
    Tylko szkoda ze nie można większych kwot odkładać. Można po tych dwóch latach zacząć na nowo. 
    Podziękowali 4Isako Nika76 Nika76 Katia
  • Do tej pory mieliśmy skarbonkę, tylko że tak jak piszecie, mało kto ma grosze przy sobie.  Jednak co roku coś nam się uzbiera. Niestety brak mi systematyczności.
    Gdy wczoraj na to wpadłam na Fb, pomyślałam, że to niezły pomysł i coś by może się udało.
    Moi rodzice i dziadkowie zawsze mieli skrzynkę na czarną godzinę. 

  • Można też mając jakaś sumę pieniędzy zrobić z niej poprostu lokatę bankową
  • No my zawsze oszczędzamy, nawet jak nie było z czego.xD jak masz mało to oszczędzasz, żeby jak dzieci zachorują mieć na leki. Jak masz trochę więcej to oszczędzasz, żeby raz na pół roku dokupić ręczniki do domu albo pościel. Jak masz trochę i trochę więcej to oszczędzasz na wymianę opon na zimę. W moim mniemaniu jak masz dużo - to oszczędzasz na wakacje i przyjemności. 


    Ale w rodzinie wielo zawsze są wydatki - często niespodziewane, dlatego na razie myślę, że nie da się zarabiać tyle, żeby oszczędzać dla oszczędzania i żeby te oszczędności długo zostawały. Przelewam określoną sumę z wypłaty na oszczędnościowe + mamy słoik na drobne. Traktuje to jak zabezpieczenie na trudne dni ;) 
    W tym miesiącu kupiliśmy uszaki, na które oszczędzaliśmy. Teraz zbieramy na wymianę materacy na lozkach dzieci. Potem będziemy zbierać na łóżko dla M. Potem na łozeczko dla H. I tak właśnie się oszczędza :D 
    Podziękowali 1In Spe
  • matuleczka powiedział(a):
    Tylko co za różnica czy mając "x" pieniędzy i wydatków "y", odłoży się "x-y" na początku tygodnia, miesiąca, czy na końcu? Ważniejsze by nie marnować kasy, wiedzieć na co się wydaje i ile. 
    Zakładasz, za X jest większe do Y.  Często nie jest. Inna sprawa to potrzeby. Każdy ma inne i kształtują się one poniekąd pod wpływem poziomu dochodów.
  • Żeby ludzie sobie coś zaoszczędzili, a państwo da taki bonus. Może motywacja do oszczedzania? 
    Tylko warunkiem jest jakiś limit dochodów na gospodarstwo domowe, nie może być za wysoki dochod, tylko tacy mniej zarabiający. Dla mnie jedyny minus to że tylko 50£ miesiecznie, bo przecież nawet nie zarabiający duzo, są w stanie odłożyć wiecej, a tym samym więcej by panstwo doplacilo, no ale trudno.
  • W UK może tak nie rozdają już hojnie jak kiedys, ale w Szkocji powstala taka rzadowa komórka do spraw socjalnych. Znajoma, która nie na wiele się łapala, ze względu na dochód meza, hojnie dostała na dziecko nowo urodzone (rząd UK nie płaci becikowego, tylko na pierwsze dziecko i to biednym, jakimś samotnym matkom itp), na przedszkolne dziecko (ale nie musiała do przedszkola posylac) i na rozpoczęcie szkoły. 
    Ja ostatnie dziecko urodziłam i poslalam do przedszkola zanim program wprowadzili, więc się nie załapałam :), ale ona była zaskoczona. 
    Mają (rząd Szkocji) wprowadzić socjal na wielu płaszczyznach, przejąć socjal UK na siebie. Z roku na rok coś nowego daja. 
    Nie żebym była za socjalem, relacjonuje jak to wyglada. I ciekawie rozgląda w kontekście wyników wyborow.
  • @mader, w punkt. Szkoda że tak mało osób to trzeźwo widzi.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.