Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Dlaczego Nowa Msza nie jest katolicka?"

«13456711

Komentarz

  • Nie jest sztuką się obrazić, sztuką jest mieć argumenty na rzecz swoich przekonań. Ks. Jenkins ma argumenty na podważenie katolickości Mszy posoborowej. Czy ktoś ma argumenty za jej katolickością?
  • Dokumenty Kościoła? Mszał Rzymski?
  • Jestem świeżo po lekturze tej książki, wydanej w połowie lat 80. Bardzo ciekawa pozycja, ale czy kogoś te kwestie w ogóle interesują?

  • > czy to forum jest tradycjonalistyczne/lefebrystyczne?

    Nie, internetowe.
  • Czy to forum jest tradycjonalistyczne/ lefebrystyczne?
    ---
    Już nie...  B) 

    10 lat temu standardem były naparzanki tradsowsko-neońskie. Teraz tradsi zostali neonami, neoni tradsują...
  •  :D J2017 jesteś mistrz  :D  
  • Parafialnego?
  • >Proszę o wykasowanie z forum.

    Czyli przyznajesz, że ks. Jenkins ma rację? Nie potrafisz chociaż w jednym punkcie przedstawić kontrargumentu w obronie Mszy posoborowej i zamiast tego wolisz  zwiać z forum? Odpowiem jednym słowem: wstyd. Jeżeli wydaje Ci się, że na forum jest tylko "przyklaskiwanie poglądom tylko i wyłącznie przedsoborowym/ tradycjonalistycznym", to właśnie przez takie zachowanie, jakie zaprezentowałaś.
  • edytowano styczeń 2020
    A co to ta nowa msza??? Uznaję normalną mszę KK i papieża Franciszka, żadne "nowe msze" mnie nie interesują

    Podziękowali 1Klarcia
  • W narracji ks. Jenkinsa jest jeden fundamentalny błąd. Msza posoborowa wyrosła z Mszy Trydenckiej, została opracowana przez duchownych uformowanych na dawnej liturgii, a następnie wprowadzona i przyjęta praktycznie bez zastrzeżeń przez ogół księży i świeckich na całym świecie. Także uformowanych przez Mszę Trydencką. Nie może zatem być tak, że jedna forma jest doskonała, a drugą można nazwać niekatolicką. Pierwszy warunek wyklucza drugi i odwrotnie. Jedyny uprawniony wniosek jest taki, że w opinii osób żyjących w czasach Soboru Watykańskiego II obie formy były równoważne, a jednocześnie istniała potrzeba dokonania reform liturgicznych.
    Podziękowali 3Berenika Monika73 Klarcia
  • Mnie te kwestie interesują, jednakowoż zostawiam je w gestii osób do tego uprawnionych. 

    Czytając np. autobiografię Josepha Ratzingera można dowiedzieć się, że potrzeba zmian w liturgii widoczna była w kościele długo przed soborem i ruch odnowy liturgicznej istniał przed soborem. Zmiany nie zostały wprowadzone ad hoc, tylko pracowano nad nimi kilka lat przed i w trakcie soboru.

    Pracowali duchowni posiadający do tego kwalifikacje, np. Joseph Ratzinger, który od młodości był niegłupi i miał bardzo solidne wykształcenie, dlatego własnie został do tej pracy skierowany.

    Z jego publikacji można się tez dowiedzieć, że sam mszał rzymski powstał w czasach reformacji, jako reakcja na reformację właśnie. Wcześniej natomiast współistniały różne ryty mszalne, lokalne, których wiarygodność została podważona dopiero w czasach reformacji, kiedy powstały różne innowacje i w związku z panującym zamętem zalecono Missale Romanum, czyli mszę miasta Rzymu, jako najbardziej pewną.
    Podziękowali 3Monika73 Gosia5 Klarcia
  • Podsumowując:

    Skoro Kościół, Matka Nasza zezwala na mszę w takim czy innym obrządku, wg takiego czy innego mszału, to wierzę, że nie prowadzi owiec na manowce, lecz do zbawienia.
  • Na to ks. Jenkins Ci odpowie, że to efekt spisku modernistów. W swoim wykładzie przedstawia szereg zarzutów i trzeba zastanowić się, czy można je odeprzeć.
  • Gdy dopadnie mnie bezsenność, posłucham, tu trzeba 1,5 godziny.

    Podejrzewam też, że potrzeba też większej wiedzy niż posiadam. Zgaduję, że autor będzie powoływał się na dokumenty, do których nie mam dostępu i podawał informację, których nie jestem w stanie zweryfikować.


    Dalej wierzę, że nawet jeśli Bóg dopuścił, by owi moderniści zmanipulowali wszystkich, nie opuścił Kościoła, założonego na Krzyżu. I Kościół ów nadal prowadzi ludzi do zbawienia.
    Podziękowali 2Wela AleksandraB
  • Maćku,  szkoda mi czasu. Nie mam wątpliwości co do sukcesji apostolskiej biskupa Rzymu i innych biskupów.
  • a to jest katolicki ksiądz?
  • PaniWiosna powiedział(a):
    In Spe powiedział(a):
    ?
    Że ja?
    nooo :)
    ciekawam co tam było  :)
  • @Joanna to jest ksiądz z Bractwa św  Piusa X. Bractwo formalnie jest katolickie. Poglądy na temat mszy św są różne, także wśród księży.  Dla mnie godnie odprawiony NOM jest równie ważną mszą świętą jak i msza tradycyjna. Nie widzę tu dzielenia Kościoła. Wierni mają wybór co do rodzaju mszy św.  W sumie szkoda że w parafiach nie ma sprawowanych obu mszy świętych. Dla mnie strara msza ma większą wartość niż NOM nie ze względu na ważność czy genezę, tylko z teologicznego punktu widzenia jest bardziej spójna,  daje ogromną przestrzeń na osobistą modlitwę, jest skierowana przede wszystkim na Boga a nie wspólnotę. Dla mnie to takie karmienie sie Bogiem, co daje siłę na bycie wspólnotą. Na VOM nie jestem dla wspólnoty . Jest tylko ofiarujacy się Chrystus i ja. 
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • U nas w parafii właśnie jeden człowiek zbiera podpisy za Mszą trydencką. Stary Kościół z XVI w praktycznie nieużywany stoi więc miejsce idealne. Ale czy się uda to nie wiem.
  • Aneczka08 powiedział(a):
    U nas w parafii właśnie jeden człowiek zbiera podpisy za Mszą trydencką. Stary Kościół z XVI w praktycznie nieużywany stoi więc miejsce idealne. Ale czy się uda to nie wiem.
    Ale to chyba księdza trzeba, a nie podpisów?
  • edytowano styczeń 2020
    @Odrobinka, ale Kościół to eklezja czyli właśnie zgromadzenie. Msza to nie adoracja i odbywa się we wspólnocie i ze wspólnotą. Ja kocham NOM. Poznałam go dobrze na oazie i gdy jest przeinaczany to bardzo boli :( A boli podwójnie, kiedy tradsi zestawiają msze trydenckie z parodiami NOMu. 
    Podziękowali 4Polly Joannna Malena Klarcia
  • We have been tricked.
  • edytowano styczeń 2020
    Problem polega na tym, że ksiądz z konferencji nie mówi o tym, co woli, lubi, preferuje, ale odmawia nowej mszy prawa do nazywania jej katolicką.

    I twierdzi, że ma do tego doktrynalne uzasadnienie (a nie że ktoś tam coś źle zrobił kiedyś lub zatańczył).
  • Berenika powiedział(a):
    Aneczka08 powiedział(a):
    U nas w parafii właśnie jeden człowiek zbiera podpisy za Mszą trydencką. Stary Kościół z XVI w praktycznie nieużywany stoi więc miejsce idealne. Ale czy się uda to nie wiem.
    Ale to chyba księdza trzeba, a nie podpisów?

    ale musi grupa chętnych się uzbierać. Choc nas zproboszcz twierdzi, że wszystko musi być pod egidą tego duszpasterstwa z karolkowej (nie wiem czy ma rację). Czyli jak będą chętni i to duszpasterstwo deleguje księdza to ok. Nie był jakoś negatywnie nastawiony.

    Chic mieliśmy już tu ksiądza z zamiłowania tradsa co nawet szkolił innych w tej liturgii ale od 2 lat jest coachem i zrzucił sutannę....:(((
  • ostała opracowana przez duchownych uformowanych na dawnej liturgii
    ---
    Nie. Została "na kolanie" opracowana przez duchownych protestantyzujących i naruszających normy liturgiczne. Niestety.
  • PawelOdOli powiedział(a):
    ostała opracowana przez duchownych uformowanych na dawnej liturgii
    ---
    Nie. Została "na kolanie" opracowana przez duchownych protestantyzujących i naruszających normy liturgiczne. Niestety.
    Papież senior twierdzi inaczej. A był przy tym. Kłamie?
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano styczeń 2020
    Kiedy przy tym byl? Przecież NOM  został wprowadzony później niż na SV II. 
    @Gosia5 Kościół jest wspólnotą. Msza św jest ofiarą Chrystusa. Też byłam w Oazie i nie pociągnęło mnie tak jak Ciebie. 
    Podziękowali 2Rogalikowa Gosia5
  • Odrobinka powiedział(a):
    Kiedy przy tym byl? Przecież NOM  został wprowadzony później niż na SV II. 
    @Gosia5 Kościół jest wspólnotą. Msza św jest ofiarą Chrystusa. Też byłam w Oazie i nie pociągnęło mnie tak jak Ciebie. 
    Czyli kiedy? I na podstawie czego?

    Konstytucja o liturgii świętej „Sacrosanctum concilium” nie była punktem odniesienia?


    Istotnie wielu rzeczy nie wiem, ale reforma nie wzięła się z próżni.
     
  • A ja mam pytanie pobieżnie dotykające tematu, bo ja z tradsami styczności nigdy nie miałam dopiero od pół roku i zastanawiam się czy to kwestia tego co się zaczyna dziać w Kościele czy oni cały czas byli i się przebijali a ja po prostu obracając się w innym towarzystwie nie miałam szans o nich usłyszeć? 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.