Nie powiedziało, UGRYZŁO pralkę. Wchodzę do pralni a tam kałuża na podłodze a w kołnierzu dziura po małej mordce Frania . Pralka nieczynna, część zamówiona, mąż szczęśliwy na myśl o perspektywach na sobotę.
15latek po deserze pyta co dzisiaj na obiad. Mówię że makaron z sosem pomidorowym, o którym wiem że uwielbia. Jednocześnie widzi, że piekę na jutro sernik. Stwierdza z entuzjazmem - mamo, na tej kwarantannie jest lepsze żarcie niż normalnie!
Szczerze mówiąc zrobiłam dwie sałatki co mi się od chyba roku nie zdarzało, bardziej zwracamy uwagę aby się nie marnowało bo kupowanie upierdliwe
15latek po deserze pyta co dzisiaj na obiad. Mówię że makaron z sosem pomidorowym, o którym wiem że uwielbia. Jednocześnie widzi, że piekę na jutro sernik. Stwierdza z entuzjazmem - mamo, na tej kwarantannie jest lepsze żarcie niż normalnie!
U nas też padały takie teksty, że lepiej się odzywiamy .
/tekst do wątku o wariowaniu / J (6lat) wygrzebał coś ze swej szuflady z zabawkami i prezentuje tacie: "patrz. Oto wspaniały okaz z gatunku zabawkowatych"
FELA (8): no to ja się lubię bujać. Świat jest dla mnie zbyt nielogiczny. Ludzie są zbyt nielogiczni. Robią same zbyt nielogiczne rzeczy, które im służą do robienia innych nielogicznych rzeczy. Pozostaje mi tylko bujanie się.
Fela szlocha: zgubiłam gdzieś laurkę dla mamyyyyy! K: Może zrobisz jeszcze jedną? F: Co ty Kosia myślisz? To nie była taka laurka w stylu "nasrasz tu, nasrasz tam" tylko taka ładna, na którą zmarnowałam 3 kartki!!!
Fela odrabia lekcje. Ma narysować rysunek na temat "Wiosna". F: Ja już nie wiem co więcej mi się z wiosną kojarzy. Mam jaskółki, przebiśniegi, świstaka, pączki na drzewach i nie wiem co jeszcze... Ja: Himek, co ci się z wiosną kojarzy? H: (6) Skurwionki! Ja: Yyyy??? H: takie ptaszki!
Robię ciasto i wołam dzieci, że już gotowe. I mówię: Ja: Himek, zawołaj dziewczyny i tatę na ciasto! H: Fela, już jest gotowe ciasto! F: a jakie? H: "Zakop jeża"!
Fela męczy się nad lekcjami w dobie kwarantanny. F: Ja nie wiem co ta pani myśli, że nam tyle zadaje?! Że ja życie marnować będę nad matematyką??? Jak tam takie istotne rzeczy na mnie czekają? Ja: Jak istotne? F: Plujemy z Himkiem w dal.
Komentarz
Mamo a jak bym spała z Jaśkiem a potem z Leosiem to kiedy by było cudzłóstwo?
- Gdzie jest korona? Mamusiu gdzie jest korona? Poszukamy korony?
Szukał korony drzewa
Moja 3 latka ma fazę zabaw w Kopciuszka. Zaczyna "spektakl":
- Ja jestem księznicką - Kopciuskiem. Tatuś jest moim Księciem, a ty... (wskazuje na mnie) ty, ty jesteś yyyy... NIKIM.
Dzisiaj tak bez zastanowienia powiedziałam że dzisiaj wyprowadzimy was na spacer, a 7 latek: no, jak pieski.
Lubię Cię kochać mamusiu.
J (6lat) wygrzebał coś ze swej szuflady z zabawkami i prezentuje tacie: "patrz. Oto wspaniały okaz z gatunku zabawkowatych"
(sama zrobiła huśtawkę)
K: Może zrobisz jeszcze jedną?
F: Co ty Kosia myślisz? To nie była taka laurka w stylu "nasrasz tu, nasrasz tam" tylko taka ładna, na którą zmarnowałam 3 kartki!!!
F: Ja już nie wiem co więcej mi się z wiosną kojarzy. Mam jaskółki, przebiśniegi, świstaka, pączki na drzewach i nie wiem co jeszcze...
Ja: Himek, co ci się z wiosną kojarzy?
H: (6) Skurwionki!
Ja: Yyyy???
H: takie ptaszki!
Ja: Himek, zawołaj dziewczyny i tatę na ciasto!
H: Fela, już jest gotowe ciasto!
F: a jakie?
H: "Zakop jeża"!
(Kopiec kreta)
F: Ja nie wiem co ta pani myśli, że nam tyle zadaje?! Że ja życie marnować będę nad matematyką??? Jak tam takie istotne rzeczy na mnie czekają?
Ja: Jak istotne?
F: Plujemy z Himkiem w dal.