Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Prezydent będzie namawiał do rezygnowania z 500+

1246789

Komentarz

  • edytowano kwiecień 2020
    @matuleczka, każdy głos ma wartość - to po pierwsze.

    Po drugie. Nie masz wpływu na to czy nie zabijesz się w wypadku samochodowym i mąż będzie musiał sam utrzymać rodzinę. Nie masz wpływu na to czy jutro wykryją ci nowotwór w zaawansowanym stadium i na pewno wtedy długo wiele nie zarobisz. Nie masz wpływu na to czy nie zakrztusisz się herbatą i nie skończysz na resztę życia w stanie wegetatywnym, nie dość że nie zarabiając, to jeszcze generując ogromne koszty dla rodziny i całego społeczeństwa.
    No to jak tu w ogóle mieć dzieci, skoro za godzinę możesz nie żyć? Co one wtedy będą jeść?

    E: Naprawdę uważasz, że masz większą gwarancję stałości zatrudnienia w dzisiejszych czasach niż zdrowia i życia? Zawsze wszystko może się rozsypać w pył. Zawsze. Albo z tym żyjesz we wdzięczności za to co masz, albo drżysz o swojego jedynaka (nie ty), by na pewno po twojej śmierci dostał chociaż własne mieszkanie. A i to niepewne.
    Podziękowali 2Rejczel Katia
  • matuleczka powiedział(a):
    @Polly,  w momencie decyzji o dziecku ma się określoną sytuację zdrowotną, finansową.
    Która może zmienić się z dnia na dzień bez żadnego twojego wpływu... Taka jest smutna prawda. Można jej tylko do siebie nie dopuszczać. Nie chodzi mi o to, by straszyć. Raczej o to, by z bożą łaską żyć odważnie i przypominać sobie co jakiś czas, że tak naprawdę wpływ na zdrowie, pracę, sytuację finansową mamy bardzo ograniczony.

    Ja zdecydowałam się na moje mocno niepełnosprawne dziecko, nie mając pracy, przy minimalnych zarobkach męża i odpowiadając za starszą, również wymagającą córkę? Nienormalna?
    Wiktor z pewnością udusiłby się w jakimś zol-u z braku ciągłej opieki, dzisiaj siedzi sobie w domu na wsi i napycha buzię kiełbasą. Potem pójdzie do ogrodu poskakać na tampolinie. Bogu niech będą dzięki, bo to On daje, i zarobek i świadczenie - wszystko.

    A na tym forum, ile pięknych rodzin z kilkorgiem dzieci, które po prostu przyjmują. Nieodpowiedzialni?

    Nie, po prostu zrozumieli, że wszystko jest łaską. A tych, co przeliczają konta walutowe, mieszkania i wyjazdy, boli, że mogą na kanapce szynkę położyć, bo nie zarobili. Głupi, podli ludzie.

  • @Polly jesteś wspaniała :)
    Podziękowali 3Polly Rejczel PonuraKura
  • Jak to mowia indianie: z glodu trzeba wyrosnac.

    Matuleczka nie zakladasz jednego... ze te wszystkie dzieci juz rodza sie z dlugiem i obciazone. 
  • Taw powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    Odrobinka powiedział(a):
    Ale w większości krajów ten dodatek rodzinny uzależniony jest od tego czy ktoś w małżeństwie pracuje. 
    Zawsze byłam zdania że wysokość pensji jest za niska w stosunku do 500+. 
    Myślę @Polly że Vatu płacę więcej miesiecznie plus podatku dochodowego i Zus  niż dostaję z 500+.
    Skoro KDR daje zniżkę na wiele produktów czy usług, to może rownie dobrze zwalniać z płacenia Vat albo obniżać placenie Vat do powiedzmy 3% w przypadku dużych rodzin.
    Uważam też że ci którzy zdecydowali się na posiadanie 4+ dzieci powonni być zwolnieni z obowiązkowego ZuS.
    Poza tym pierwsze słyszę że Konfederacja jest przeciw 500+ jako całość i że ma w programie likwidację 500+.


    W Niemczech nie jest. Jednak rodziny korzystające z zasiłku socjalnego mają dodatek na dziecko/dzieci liczony jako posiadany dochód.
    Uproscilas. Jak oboje rodzicow zamieszkuje na terenie Niemiec, nie jest.

    W sumie to nie wiem o ktorym zasilku mowisz.

    Mówię o zasiłku socjalnym. Dotyczy wszystkich mieszkańców Niemiec, Niemców także.
    Jeżeli ktoś ma jakiś dochód (wlicza się także Kindergeld), to zasiłek jest pomniejszony o tę sumę. Np. masz troje dzieci, nie pracujesz, otrzymujesz zasiłek dla bezrobotnych (Hartz IV), to wliczają Kindergeld i zasiłek jest pomniejszony o tę kwotę.

  • Taw powiedział(a):
    matuleczka powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    matuleczka powiedział(a):

    @M_Monia czy wg Ciebie dobra jest sytuacja, gdy ludzie mieliby wiele dzieci dla kasy? By opłacało się rodzić? 
    Ty masz kolejne dzieci dlatego, że dostajesz na każde 500 zł? 



    Myślę, że łatwiej jest podjąć decyzję o kolejnym dziecku, czując względne bezpieczeństwo finansowe.
    W Niemczech, przeciętni ludzie nie mogli by mieć więcej niż pięcioro dzieci, bo żeby nie wiadomo jak się starali, to nie są w stanie zarobić na utrzymanie rodziny. Każda duża rodzina korzysta z dofinansowania ze strony państwa.
    Zgoda. Tylko jak można czuć bezpieczeństwo finansowe opierając się na rządowym programie dawania kasy? Zmieni się rząd, kasa może się skończyć, a dzieci zostaną. 
    Klarcia mowi A ale nie mowi B. 

    Natomiast C jest takie ze nawet w DE dzieki tej super pomocy dzietnosc nie wyglada jakos rewelacyjnie no chyba ze wsrod emigrantow... w pierwszym pokoleniu. 

    Dzietność nie wygląda rewelacyjnie, bo:
    - jest mało związków małżeńskich, ludzie boją się małżeństwo zawierać; w razie czego mężczyzna (gdy są dzieci) po rozwodzie płaci alimenty nie tylko na dzieci, ale i na żonę,
    - ludzie chcą mieć coś więcej, aniżeli minimum socjalne, najczęściej więc poprzestają na dwójce dzieci; tutaj jest tak, że nie ma możliwości porządnie zarobić (chyba, że w szarej strefie), bo im więcej pracujesz, tym większe podatki płacisz.
  • Klarcia powiedział(a):
    Taw powiedział(a):
    matuleczka powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    matuleczka powiedział(a):

    @M_Monia czy wg Ciebie dobra jest sytuacja, gdy ludzie mieliby wiele dzieci dla kasy? By opłacało się rodzić? 
    Ty masz kolejne dzieci dlatego, że dostajesz na każde 500 zł? 



    Myślę, że łatwiej jest podjąć decyzję o kolejnym dziecku, czując względne bezpieczeństwo finansowe.
    W Niemczech, przeciętni ludzie nie mogli by mieć więcej niż pięcioro dzieci, bo żeby nie wiadomo jak się starali, to nie są w stanie zarobić na utrzymanie rodziny. Każda duża rodzina korzysta z dofinansowania ze strony państwa.
    Zgoda. Tylko jak można czuć bezpieczeństwo finansowe opierając się na rządowym programie dawania kasy? Zmieni się rząd, kasa może się skończyć, a dzieci zostaną. 
    Klarcia mowi A ale nie mowi B. 

    Natomiast C jest takie ze nawet w DE dzieki tej super pomocy dzietnosc nie wyglada jakos rewelacyjnie no chyba ze wsrod emigrantow... w pierwszym pokoleniu. 

    Dzietność nie wygląda rewelacyjnie, bo:
    - jest mało związków małżeńskich, ludzie boją się małżeństwo zawierać; w razie czego mężczyzna (gdy są dzieci) po rozwodzie płaci alimenty nie tylko na dzieci, ale i na żonę,
    - ludzie chcą mieć coś więcej, aniżeli minimum socjalne, najczęściej więc poprzestają na dwójce dzieci; tutaj jest tak, że nie ma możliwości porządnie zarobić (chyba, że w szarej strefie), bo im więcej pracujesz, tym większe podatki płacisz.
    Na moje oko dzieci nie ma bo nie miec oplaca sie jeszcze bardziej niz miec.

    Znowu piszesz nie do konca ... sa klasy podatkowe ktore juz malzenstwom sie oplacaja. Kindergeld ci odlicza ale jest wyplacany do 25 a nie 18 roku zycia i jak przelewasz te kase na przyklad studiujacemu dziecku (nawet w Polsce) to juz nie bedzie odliczony.
    Itd. Itp. To(te doplaty kinder mozna studiowac. Np Kinderzuschlag zamiast Hartz IV

    Die Regelungen für den Kinderzuschlag sind so kompliziert, dass es schwierig ist abzuschätzen, ob sich die Antragstellung lohnt.
    W tym zdaje sie jest warunek ze musisz pracowac i zarabiac minimum najcizsza.

    Ja tylko chce przekazac ze te mechanizmy nie poprawily dzietnosci w de natomiast wplywaja na poziom zycia.



  • Polska jest za biedna na 500+ w takiej formie, jednakże jeśli obywatel pracuje to może takie pobierać, bo się dołożył. Problem jest gdy ktoś żyje tylko z zasiłków i daje taki przykład dzieciom... 
    Podziękowali 2Coralgol Aga85
  • *pomijam osoby niezdolne do pracy
    Podziękowali 1Coralgol
  • Ale to juz chyba problem w szacunku do pracy ogolnie.

    Podziękowali 1Coralgol
  • paulaarose powiedział(a):
    *pomijam osoby niezdolne do pracy
    Czyli Arystokracje?
  • @Taw chodzi mi o osoby ciężko chore, z zaburzeniami, orzeczeniami, po wypadkach. Oraz te które z racji sytuacji życiowej nie mogą :)
  • matuleczka powiedział(a):
    Opłacalność posiadania dzieci... Czemu państwo ma dawać kasę, by ludzie się bardziej rozmnażali, dla kasy, by im się to opłacało? 
    No juz Tobie pisalem. Bo ktos musi splacic dlugi. Te dzieci je dziedzicza czy chca czy nie. I dzieli sie na lebka. Czyli teoretycznie rodzinom wielodzietnym przypada w udziale wieksza czesc dlugu.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Ona pyta tylko dlaczego. Moim zdaniem dobre pytanie. Jezeli ktos placi podatki ma prawo wiedziec na co one ida i dlaczego.
  • * no i te ktore by chcialy pracowac ale nie za taka kase i nie w takich warunkach i nie dla tego dupka
    Podziękowali 2Izka E.milia
  • edytowano kwiecień 2020
    @taw @makodrzyk ogólnie jak ktoś nie może to nie może. mi chodziło o tych którzy cały czas żyją na zasiłkach i nie zmieniają sytuacji. oczywiście- to ich życie i nie powinnam ich osądzać, ale znałam już taka jedną rodzinę i po prostu było żal mi tych dzieci. Było ich chyba 5ro, ich rodzice nie dawali im żadnych wzorców, zostawiali ich samych w domu, nie pracowało z nich żadne, tylko 500+ i ciągłe wyprowadzki.
  • Dobrze chociaż że tamte dzieciaki miały siebie bo wzorców żadnych...
  • Weźcie mnie nie rozsmieszajcie że można się utrzymać z zasiłku i 500+ z pieciorgiem dzieci...
  • @makodrzyk z tego co wiem to byli trochę niebezpieczni ludzie, z problemami, policja i te sprawy. ale nie mi ich osądzać, to sprawa dla Boga. 
  • edytowano kwiecień 2020
    Po prostu po ludzku mi żal takich osób. I dla nich moich zdaniem żadnych zasiłków być nie powinno, albo tylko np 500+ze  sprawdzeniem czy napewno poszło na dzieci a nie na alkohol, choć może lepiej nie... Ale.. Dobra już kończę osądzanie. Każdy z nas jest inny ma inną historię. 
  • Czyli cos sie zmienilo. Pamietam jak wchodzilo becikowe to prawdziwy bol tylka pojawial sie przy argumencie ze dostans "bogacze". Swiadomosc ze dostanie patologia byla do zniesienia.
    Podziękowali 2E.milia Klarcia
  • edytowano kwiecień 2020
    @makodorzyk oczywiście, większość nie żyje na takim poziomie :) 
    fakt dopiero niedawno tu siedzę i wszystkich wątków nie znam^^, ale dyskusje polityczne zawsze są gorące;P. 
  • Taw powiedział(a):
    Czyli cos sie zmienilo. Pamietam jak wchodzilo becikowe to prawdziwy bol tylka pojawial sie przy argumencie ze dostans "bogacze". Swiadomosc ze dostanie patologia byla do zniesienia.

    Bo chcemy promować dzietność a nie biedę. Choć dla niektórych to żadna różnica.
  • Tylko, że to nie przez 500+, takie rodziny były wcześniej i będą, nawet jak zniosą takie świadczenie,  teraz chociaż trochę lepiej tym dzieciom się powodzi. Jeśli rzeczywiście mają interwencje policji, to na 100% nie dostają pieniędzy do ręki.  Ale dla mnie , to wydumaną bajkę opowiadasz.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano kwiecień 2020
    Zuzapola powiedział(a):
    Tylko, że to nie przez 500+, takie rodziny były wcześniej i będą, nawet jak zniosą takie świadczenie,  teraz chociaż trochę lepiej tym dzieciom się powodzi. Jeśli rzeczywiście mają interwencje policji, to na 100% nie dostają pieniędzy do ręki.  Ale dla mnie , to wydumaną bajkę opowiadasz.
    Nie opowiadam, z tego co wiem to dostawali a przynajmniej mówili, może to oni kłamali. Ja tych ludzi też już z 2-3 lata nie widziałam, bo oni często zmieniali miejsce zamieszkania.
  • edytowano kwiecień 2020
    .

  • Zresztą jak sobie chcą tak żyją ale z takich rodzin ludzie nie wyrosną szczęśliwi. Życie na niskim poziomie zawsze się odbija na psychice. 
  • @paulaarose, powtarzanie takich historii i stawianie ich za reprezentatywny przykład robi bardzo złą robotę wszystkim innym, normalnym rodzinom.
    To tak jakbyśmy mając 2% złodziei w społeczeństwie, wprowadzili monitoring wszystkich obywateli, bo te 2% przecież istnieje. Na tej samej zasadzie znajdzie się jeden oświecony burak z drugim i krytykuje program, bo 2% rodzin źle użytkuje otrzymane pieniądze. Zastanów się czy na pewno chcesz się wpisać w taką narrację.
    Podziękowali 3Rejczel Zuzapola Klarcia
  • edytowano kwiecień 2020
    matuleczka powiedział(a):
    Mieliście dochody wystarczające czy nie? Mi cały czas chodzi o to o czym pisze @M_Monia, gdy komuś nie wystarcza na utrzymanie kolejnego dziecka to co zarabia ale 500+ od państwa powinno mu wystarczyć i przekonać, że już go stać na dziecko.



    Żeby kupić ssak (3 tys.), koncentrator tlenu (2 tys.), pulskoksymetr (wtedy też 3) plus wyłożyć około 1 tys miesięcznie na zużywalne materiały medyczne i opatrunkowe? Skąd, mąż zarabiał wtedy dokładnie 1800 zł.
    Według ciebie, być może moje macierzyństwo jest konsekwencją nieodpowiedzialności :)

    Powiem ci tak. Jakiś czas później, szukano domu dla kolejnego niemowlaka z podobnymi schorzeniami co u Wiktorka. Niestety rodzina się nie znalazła, chłopczyk zmarł w zolu-u niecałe trzy miesiące po tym jak tam trafił, w wyniku uduszenia. Personel nie wyrabiał z odśluzowywaniem dzieci...
    Być może wcześniej jakieś małżeństwo przekalkulowało sobie racjonalnie i odpowiedzialnie, że nie stać ich na utrzymanie takiego dziecka.

    Za to Wiktorkowi ani nam nigdy nie brakowało niczego, by mógł zdrowieć i rozwijać się. Aktualnie jest lepiej wyposażony pod kątem pomocy terapeutycznych i rehabilitacyjnych niż niejedna poradnia, ma nawet własną salę si obok sypialni. Wierzę, że tak będzie do końca. Traktuję to jako rękojmię Pana Boga i nieodwołalne błogosławieństwo dla pustych rąk, którymi wtedy zdecydowaliśmy dawać to, czego sami nie posiadaliśmy.
  • @Polly wierzę w to że większość obywateli jest uczciwa i porządna, nie wątpię w to. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.