Że większy ładunek erotyczny ma widok osób częściowo ubranych, niż całkowicie rozebranych. Mózg dorysowuje sobie to, czego nie widzi i dlatego tak to działa.
Ciekawe, jak to się ma do oglądania osób w maseczkach?
Że większy ładunek erotyczny ma widok osób częściowo ubranych, niż całkowicie rozebranych. Mózg dorysowuje sobie to, czego nie widzi i dlatego tak to działa.
Ciekawe, jak to się ma do oglądania osób w maseczkach?
Ło z rok temu na grupie pentaxowej jeden fotograf też mnie uswiadamial tzn to samo twierdził, może pora powrócić do dyskusji i dopytać Maseczki stały się już jakimś stałym elementem codzienności, mody...może robią już akty w maseczkach Ale co do dorysowywanie przez mózg osoby w maseczce to szczera prawda, widzę człowieka i próbuje sobie wyobrazić resztę - znam go czy nie, bo oczy znajome niby
Myślałem raczej o tym, że patrzysz na osobę w maseczce i zaczynasz sobie wyobrażać, jak wygląda bez niej.
No obcych to chyba raczej nie ale znajomych tak bo same oczy za mało żeby mózg "przypomniał" sobie jak człowiek wygląda Albo stwierdzić jaka ma minę, czy się uśmiecha ...może w dobie maseczek wycwiczymy te części mózgu które za wyobraźnię odpowiadają
A tak poważniej, to z jednej strony mamy ekstremum, gdzie sporty plażowe uprawia się w stroju od stóp po szyję, ale z drugiej zwróćcie uwagę, jak oswojeni jesteśmy z nagością w przestrzeni publicznej. To, co podrzucił @TecumSeh pokazuje przy okazji, jak niewiele faktycznie te dziewczyny mają na sobie.
Trudno jednak nie zauważyć na zdjęciach zawodniczek, szlachetne siedzenie jednej pani robi wrażenie Jak byłem w zeszłym roku na wakacjach, gdzie większość była z Kolumbii i Wenezueli, to teraz tej części ciała poświęca się więcej zdjęć niż twarzy
Wracając do przedmiotu badań, to wynik wydaje się oczywisty. Gdyby było inaczej, to nie byłoby całego lingerie industry. Ludzie potrafią wydać majątek na fikuśne majtki i staniki, o BDSM outfits nie wspominając... Raczej po to żeby było bardziej pieprznie, a nie odwrotnie
Komentarz
bo oczy za bardzo muszę mrużyć
Ciekawe, jak to się ma do oglądania osób w maseczkach?
Ale co do dorysowywanie przez mózg osoby w maseczce to szczera prawda, widzę człowieka i próbuje sobie wyobrazić resztę - znam go czy nie, bo oczy znajome niby
To już zależy od planów.
Jak byłem w zeszłym roku na wakacjach, gdzie większość była z Kolumbii i Wenezueli, to teraz tej części ciała poświęca się więcej zdjęć niż twarzy