Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

moje dziecko powiedziało :)

1183184186188189197

Komentarz

  • edytowano maj 2020
    Słyszę z pokoju obok:
    H: no do jasnej kur..! Do jasnej kur...! Do jasnej kury!!!
    wpadam tam i mówię „Himek, co ty mówisz?!” A himek z koską siedzą nad książeczką z zadaniami i przyklejają jajka do odpowiednich kur - jasne do jasnej kury, ciemne do ciemnej
  • koska (4,5) siedzi na kredensie i macha nóżkami. 
    K: fela jest silna... himek jest silny... a ja jestem... jestem... jestem... o taka akurat, taka Kosiowa. I to wystarczy! 
  • Himek: kiedy byłem mały myślałem ze będę pilłkarzem albo śmieciarzem albo weterynarzem... a teraz mysle ze nie na co się ograniczać, mama. Mysle ze będę pił piwo i robił grilla 
  • Fela: wiesz mamo, ty nie jesteś gruba ale puszasta jak Kocislaw (nasz kot). Osoby puszaste są bardziej okrągłe niż te puszyste bo wiesz mama... powiedzmy sobie szczerze, A jest nieco szersze i bardziej okrągłe niż Y. Chociaż dobrze ze nie jesteś puszosta bo wtedy byłabyś po prostu gruba 
  • Zabawa językiem :) 
    Podziękowali 1Haku
  • Haku, jesteśmy z mężem wiernymi fanami Twoich dzieciaczków :)
    To zawsze duża porcja śmiechu, zwłaszcza w tym ciężkim czasie.
    Podziękowali 1Haku
  • Fela pisze opinię o książce "Zaczarowana Zagroda" wersja 1  ;)

    Proponowany tekst: "Z wielką przykrością mówię pani że książka ta okropnie mnie rozczarowała. Gdyż jest nielogiczna! Kto to widział aby pingwiny knuły takie plany i wchodziły jeden na drugiego! Więcej nie będę pisać gdyż mi się nie chcę." 


  • Humor ostatnich dni ;) 

    Wchodzę do piekarni i mówię: 
    Ja: Poproszę chleb krojony. 
    Pani: Z koroną czy bez? O Jezu! Z MAKIEM czy bez? 

    Idę do kiosku: (info dla niewarszawskich - mamy bilety jednorazowe ważne przez 75min, umożliwiających przesiadki i 20 min). Historia z cyklu co izolacja robi z człowiekiem.
     
    Ja: Poproszę dwa bilety yyy takie dla mnie. 
    Pan: Jakie? 
    Ja: YYY no są takie nie nie te półgłówkowe tylko całe. 
    Pan:... Normalne? 
    Ja: tak, ale wie pan, takie żebym mogła dluuuugo jechać, bo ja chcę długo jechać! Nie chcę tego, co muszę szybko wysiadać, rozumie pan? 
    Pan: (taka niezręczna cisza) Tak, chyba tak. 

    Potem sobie uświadomiłam, że powiedziałam "półgłówkowe"... 


  • podczepię się pod temat "co izolacja robi z człowiekiem":
    J (6,5) poprosił o gazetkę z zabawką: zestaw stomatologiczny ze szczęką 
    w domu: zabawka wypakowana i akcja:
    J:
    _ dzień dobry (grubym głosem Szczękusia)
    - dzień dobry panu, czy przyszedł pan w maseczce? (zwykłym głosem J)
    - tak, oczywiście
    - to zapraszam


    Podziękowali 2Polly mamababcia
  • Ze złością:
    Ten taki nasz tata nie nadaje się na ojca dla chłopców!
  • 3 latek:
    -Tatusiu, czemu Ty jestes taki niziutki?
    Podziękowali 2awia mamababcia
  • Nie dziecko i nie moje.  Obcy ludzie, ale uśmiałam  się  przednio.
    Byłam w ogrodnictwie. Przy doniczkach z ziołami państwo w wieku średnim wachają różne  zioła. Pan bierze doniczkę z oregano i pyta żonę.
    - A to co?
    Ona ogląda, wącha. I mówi
    - Ładnie pachnie. To chyba ten, no... (czoło marszczy się od wysiłku myślowego... i nagle wie!) ESTROGEN!!!
    Miałam nieodpartą ochotę zaproponować,  żeby powachąchała ten progesteron obok... ;)


  • Himek: Mama a po czym poznać, ze ma się dziecko? 
    Aaaa racja, bo przecież stoi obok ciebie. 

    ***
    Himek (już 7!) 
    Mama a jak to jest, że w czasie wojny to ludzie byli tacy szarzy? 
    ja: jak to szarzy? 
    Himek: no teraz są tacy trochę pomarańczowi a trochę różowi, a wtedy to byli tylko szarzy. Co na nich jakiś kurz po bombie lezał? 
    Ja: a skąd pomysł, że byli szarzy?
    H: a na zdjęciach widziałem  
  • Wiktor z rozmarzeniem: "chciałabym kroić cebulę..."
    Podziękowali 2Rogalikowa mamababcia
  • Polly powiedział(a):
    Wiktor z rozmarzeniem: "chciałabym kroić cebulę..."
    Za kilka  tygodni  mogę  poświęcić  parę  kg cebuli 
    Podziękowali 1Polly
  • Przysłuchuje się rozmowie przy śniadaniu
    - Ironmen na magiczny srom. 
    - Co?- dopytuje
    - No taką moc sniegu
    Podziękowali 2Rogalikowa mamababcia
  • @zapominajka ; :D A w sumie....? Kto go tam wie, moze i ma?
    Podziękowali 1Izka
  • Mam pieniążek. Mogę zapłacić?
    A co byś chciał kupić?
    CUKINIĘ. 
  • Cukinia i końcówka, no Boze drogi, samo mi sie usmiecha i ten Ironmen i jego magiczny...śnieg ;)
  • Peeling dla kochane mamusi ;) 
    Podziękowali 1Katia
  • @Skatarzyna jakim cudem ktokolwiek może chcieć cukinię i jeszcze za to płacić  :o  :D 
  • Magiczny srom  :D  :D  :D
  • Leżymy sobie wieczorem. 
    H: a wiesz mama, ja to tobie zazdroszczę. Ty to możesz sobie pić kawkę, czekoladę sobie kupić i jeszcze masz takiego wspaniałego syna jak ja. 
    A ja to mam tylko kolekcję kamieni. 
  • To dorosłe życie ;) A jak juz człowiek pełnoletni to się orientuje że trzeba chodzić niestety do roboty oprócz tych wszystkich cudowności 
  • Izka powiedział(a):
    To dorosłe życie ;) A jak juz człowiek pełnoletni to się orientuje że trzeba chodzić niestety do roboty oprócz tych wszystkich cudowności 
    no, teraz podobno nie trzeba ;) praca zdalna się trafia
    Podziękowali 1Izka
  • Mucha wpadła do jedzenia.
    Z. mowi: fuj!
    Kajtek dopowiada: fuj, to za mało. Mow: fuj, o chorero!
  • Stoi Kajtek przed szybą, patrzy na odbicie: 
    Widzisz? Drugi Kajtek. 
    Łaaaa! cztery ręce! Ja nie chce umierać.


    Wczoraj wracam z podwórka.
    Panowie, mieliście pomagać tacie! 
    Józek: Nie mogę, jestem zajęty.
  • O. (4 l) stoi po kąpieli, trzyma zwiniętą piżamę w rękach, płacze z rozpaczą, wołając "Tata, tata" (tata pierwszy raz od dawna poza domem wieczorem). Pytam, co się stało, a ona z łkaniem: Taty nie ma, kto mi przewinie koszulę??????" (zawsze wieczorem jest na lewej stronie).
    Fakt, że codziennie tata to robił.....
  • Nie chce z mamą śpić, chce z tatą tu leżeć, nie chce z mamą bo mama ksiczi!

    (my z mężem powstrzymujemy się ze śmiechu a młoda dodaje)

    To był zalcik taki, zalcik :D
  • Bart (3lata) byl na podworku, co z oddali strzelilo/wybuchlo/huknelo...
    Bart: Co to bylo?
    Ja: Nie wiem, cos komus wybuchlo.
    Bart: Aaaaaa, to tylko wulkan.
    I poszedl sie dalej bawic.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.