Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zbawienie dzieci zmarłych przed chrztem

Najbardziej znane teorie to limbus puerorum oraz pewność zbawienia dzieci zmarłych przed chrztem. Która jest właściwa i dlaczego? 

Komentarz

  • Żadna. Kościół naucza, że takie dzieci są powierzone miłosierdziu Bożemu i powinniśmy się modlić o ich życie wieczne.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Wiem ale łatwiej stworzyc dyskusję i sledzić ją od początku niż czytać kilkadziesiąt stron wątku założonego kiedyś :) zwłaszcza że minęło parę lat od tamtej dyskusji i mogły siewsię pojawic nowe refleksje, uwagi i wnioski
    Podziękowali 2Agmar Klarcia
  • Wyznajemy w Credo co z ludźmi urodzonymi przed Chrystusem.
  • A po co Jezus Chrystus po śmierci wstąpił do piekieł?
    Podziękowali 2kami79 Klarcia
  • Skoro zmarli przed Chrystusem, to tym bardziej urodzili się.
  • Ja się nad wieloma rzeczami zastanawiałam ale teraz pytam o tą jedną konkretną  :)
  • Jedna osoba powoła się na dokument X, inna na stronę Y. Jeden ksiądz powie, że trzeba się za nie modlić (choć mi osobiście każdy ksiądz mówił, że nie trzeba), a inny w czasie pochówku powie: pomódlmy się za siebie, bo N. nie zgrzeszył.

    Naturalnym jest, że rodzic się troszczy o dziecko i chciałby mieć pewność, że dziecko jest już święte. 

    Ja sądzę, że jakikolwiek dokument by nie powstał, ludzki dokument nie jest w stanie związać Miłosierdzia Bożego i chęci Boga, by przygarnąć to niewinne dziecko, które wszak otrzymało nieśmiertelną duszę.
  • Kościół mówi tak:

    Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni (por. 1 Tm 2,4), i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego (KKK 1261).
    Podziękowali 2Namorowa OlaN.
  • kami79 powiedział(a):
    Wiem ale łatwiej stworzyc dyskusję i sledzić ją od początku niż czytać kilkadziesiąt stron wątku założonego kiedyś :) zwłaszcza że minęło parę lat od tamtej dyskusji i mogły siewsię pojawic nowe refleksje, uwagi i wnioski
    Jeśli wierzysz objawieniom prywatnym to Anna Katarzyna Emmerich wizję miała odnośnie tych dzieci
  • paulaarose powiedział(a):

    Jestem przekonana, że będą zbawione. Przecież stan piekła, limbusu, czyśćca, czy nieba są tylko kolejnym etapem naszego życia. Po zmartwychwstaniu ciał już nie będzie miejsc pośrednich, a tylko zbawienie lub potępienie. Nie będzie więc miejsca na  limbus.
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Kościół mówi tak:

    Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni (por. 1 Tm 2,4), i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego (KKK 1261).

    To jest adresowane w kierunku dzieci narodzonych żywymi, ale nie każde dziecko w ten sposób się rodzi - jedne są zabijane w łonie matki, inne same przed wcześnie umierają.
  • "U Izajasza w 49 rozdziale 1 wersie czytamy: powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. W liście do Galatów Paweł pisze, o wyborze jego przez Boga już w łonie matki (Gal 1,15). Jeremiasz pisze, że zanim człowiek powstał w łonie matki, Bóg już go znał, znał zadania dla Jeremiasza (Jr 1,5). Skoro więc pojawił się człowiek już w zamyśle Boga, Tego który jest samą Miłością, to znaczy do Niego należy. Zaistniał z Jogo woli i Miłości. Bóg chce dla niego jak najlepiej. Jeśli wspomnimy o tym, Kto jest Panem śmierci, to tym bardziej możemy mieć ufność, że to Maleństwo złożone jest w dobrych dłoniach Ojca i że On czuwa. I w życiu i śmierci należymy do Niego."
    Podziękowali 1Zuzapola
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.