Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Maski zdejmij

Nareszcie :)
Podziękowali 3Hope Monika73 iwaslim
«13456730

Komentarz

  • Hura :) Ale na jesien pewnie wrócą ;) 
    Podziękowali 1M_Monia
  • Nie damy się 
    Podziękowali 1mamaa
  • A najbardziej cieszy mnie brak limitu w kościołach.

    Jeszcze, żeby normalnie wrócić do szkoły i do pracy. 

    i mam nadzieję, że od września nie będzie tej cholernej zdalnej nauki.
  • Ja zakładam tylko wchodząc do sklepów typu biedronka czy Selgros. W reszcie sklepów do jakich chadzam nie wymagają maseczek. Co do nauki jeśli ma być zdalną i z rygorami sanitarnymi to poeksperymentuję z ED.
    Podziękowali 1Predikata
  • matuleczka powiedział(a):
    I dobrze, ludzie i tak w większości nie nosili. Za chwilę pewnie podobnie będzie ze sklepami. Kto będzie zakładał maseczkę wchodząc na chwilę do żabki? Raz, że przy spontanicznym wejściu nie pomyśli o tym, dwa - ile tych maseczek trzebaby nosić ze sobą, by nie zakładać już tej zdjętej po raz drugi. 
    nieprawda, zdecydowana większość nosiła
    Niestety zdejmij - ale tylko na ulicy i tylko jeśli dystans jest większy  niż dwa metry.
    Podziękowali 2Kasik Klarcia
  • U mnie  nikt nie nosił. Poza turystami. Bar czynny przez całą pandemię. Nikt nie jest chory. Tzn nikt  nie miał żadnych objawów chorobowych covid. Pamiętam jak w drugim wątku ktoś pisał że to dlatego że jeszcze nikt nie zachorował. No nikt nie zachorował przez całą pandemię. A przecież większość pracowała,  jeździła po hurtowniach co drugi dzień,  masa obcych się przewijała przez sklep i przez bar bez maseczek, bo trudno pić piwo w masce. 
    Przynajmniej kilka osób powinno być chorych skoro to pandemia. 
    Podziękowali 1Monika73
  • Nareszcie!!! 
  • Odrobinka powiedział(a):
    U mnie  nikt nie nosił. Poza turystami. Bar czynny przez całą pandemię. Nikt nie jest chory. Tzn nikt  nie miał żadnych objawów chorobowych covid. Pamiętam jak w drugim wątku ktoś pisał że to dlatego że jeszcze nikt nie zachorował. No nikt nie zachorował przez całą pandemię. A przecież większość pracowała,  jeździła po hurtowniach co drugi dzień,  masa obcych się przewijała przez sklep i przez bar bez maseczek, bo trudno pić piwo w masce. 
    Przynajmniej kilka osób powinno być chorych skoro to pandemia. 
    Nie martw się zaraz ktoś ci napisze że to pojedynczy przypadek nie ma znaczenia. Tylko tak czytając, rozmawiając tych pojedynczych przypadków jest sporo.
  • Tak wiem. Jestem mordercą staruszek bo przez cała pandemie pijam kawę z sąsiadką. Bez zachowania odległości 2 metrów. 
    Podziękowali 3OlaN. Monika73 gielki
  • Osobiście znam sporo osób, które w okresie styczeń-marzec przechodziły chorobę wirusową z intensywnym kaszlem, wysoką temperaturą i stanem ogólnego wyczerpania. Wtedy jeszcze nie było paniki koronowej, więc lekarz dawał kwitek na nurofen i ew. leki przeciwwirusowe plus tydzień siedzenia w domu. Także wiele osób mogło przechodzić nawet objawowo i intensywnie, tylko nikt tego jeszcze wtedy nie nazywał koronawirusem.
    Podziękowali 1kasha
  • @Daan na to Ci napiszą, że była też w tym roku drugą epidemia ciężkiej grypy. Wszystko to już przerabialiśmy. 
    Ja tam i tak swoje wiem, że u nas praktycznie brak zachorowań tylko dlatego, że już wcześniej był kontakt z wirusem zanim oficjalnie ogłoszono pandemię.
    Podziękowali 1saga
  • My chorowalismy w lutym, wszyscy, najgorzej maz z dusznosciami i syn najstarszy z wysoką gorączka. Ja tylko.gorączka i ciężar przez kilka tygodni w klatce piersiowej. Dzieci młodsze roznie, dwoje prawie wcale a dwoje kilka dni z gorączką przelezalo. 
    Teraz by człowiek myślał że to ten wirus, testy robil, a wtedy po prostu się jakoś przetrwalo, polezalo i tyle. 

  • Tak też opisują tegoroczna grypę sąsiedzi którzy chorowali.
  • Nosiłam, ale już nie noszę, chyba że wchodzę do sklepu.
  • Można odpocząć.
  • Ja zapomniałem dzisiaj i pod sklepem sobie przypomniałem. W aucie została maseczka mojej Pani. W intensywne kwiatuszki.

    To było straszne :)
    Podziękowali 3Izka Rogalikowa Monika73
  • O nieee :D
  • Wczoraj był jakiś mecz niemiecki z Lewandowskim i piłkarze mieli różowe trampki, także maska w kwiatki może być całkiem męska 
  • Taa, chyba w lwie paszcze ;)
    Podziękowali 1Izka
  • PawelK powiedział(a):
    Ja zapomniałem dzisiaj i pod sklepem sobie przypomniałem. W aucie została maseczka mojej Pani. W intensywne kwiatuszki.

    To było straszne :)
    A tam, trochę koloru wlales w tą rzeczywistość epidemiczną :) mi by się od razu epidemia wydała weselsza gdybym pana w kwiatki zobaczyła :) 
  • matuleczka powiedział(a):
    I dobrze, ludzie i tak w większości nie nosili. Za chwilę pewnie podobnie będzie ze sklepami. Kto będzie zakładał maseczkę wchodząc na chwilę do żabki? Raz, że przy spontanicznym wejściu nie pomyśli o tym, dwa - ile tych maseczek trzebaby nosić ze sobą, by nie zakładać już tej zdjętej po raz drugi. 
     U nas jest od początku tak, że trzeba zasłaniać twarz wchodząc do pomieszczeń zamkniętych: sklepy, komunikacja, kościoły; teraz, po poluzowaniu (otwarte placówki kultury) powyższe nadal obowiązuje.
    W szpitalu może chorego odwiedzić tylko najbliższa osoba i nie dłużej, aniżeli 1 godz./dz. Nie wolno choremu nic przynosić.
  • OlaN. powiedział(a):
    A najbardziej cieszy mnie brak limitu w kościołach.

    Jeszcze, żeby normalnie wrócić do szkoły i do pracy. 

    i mam nadzieję, że od września nie będzie tej cholernej zdalnej nauki.

    Teoretycznie nie ma limitu, ale nadal jest obowiązek zachowania odstępu, no i zasłanianie twarzy.
    Przy tym, należy mieć na uwadze, że jeżeli jedna osoba okaże się pozytywna na Covid-19, to wszyscy uczestnicy, w tym ksiądz, będą mieli kwarantannę.
  • Ja się zastanawiam, czy to niby poluzowanie nie ma podtekstu - przestać już ludziom pieniądze, w ramach pomocy wypłacać? Na dłuższą metę żaden budżet tego nie wytrzyma. Niby wolno otworzyć restauracje, kawiarnie, kina, ale ma być o 50 proc. zredukowana liczba klientów.
  • Dziś rano rząd oficjalnie potwierdził, że od 6 czerwca kina i teatry będą mogły zostać oficjalnie otwarte. Właściciele kin i widzowie w całej Polsce czekali na tę wiadomość od miesięcy, ale początkowa radość szybko ustąpiła rodzącym się pytaniom i wątpliwościom. Powrót do normalności i zarabiania potrwa bowiem jeszcze długo.

    Minister Gliński stał się 27 maja na szczęście na krótki moment zwiastunem pozytywnych wieści. Ogłosił, że od 6 czerwca kina, filharmonie, audytoria w domach kultury, cyrki i teatry będą mogły wznowić swoją działalność. Z kolei organizacja koncertów plenerowych została umożliwiona od dnia 30 maja. W tego typu przypadkach diabeł tkwi jednak w szczegółach, a te są dla kiniarzy już znacznie mniej optymistyczne. Pojemność widowni na pojedynczym seansie została ograniczona do 50 proc., a wszyscy widzowie zostaną zobowiązani do noszenia maseczek podczas pobytu na sali kinowej.

  • Od 30 maja br. nie będzie obowiązku zasłaniania nosa i ust w otwartej przestrzeni pod warunkiem zachowania 2 metrów dystansu od innych osób. Tydzień później otwarte zostaną kina, teatry, siłownie i salony masażu, które będą działać w reżimie sanitarnym. Możliwe będzie także organizowanie wesel do 150 osób.

    Usta i nos nadal obowiązkowo trzeba zasłaniać w autobusach i tramwajach, sklepach, kinach i teatrach, salonach masażu i tatuażu, kościołach i urzędach.

    W punktach gastronomicznych nadal musi być zachowana odpowiednia odległość między stolikami, a klienci muszą mieć zakryte usta i nos zanim usiądą do stolika.

    Od 30 maja w przestrzeniach otwartych dozwolona jest organizacja zgromadzeń, w których bierze udział do 150 osób. Uczestnicy muszą jednak zasłaniać usta i nos lub zachować 2-metrowy dystans społeczny.

    Od 6 czerwca br. przy zachowaniu reżimu sanitarnego będą mogły wznowić działalność:

    * kina, teatry, opery, balet
    * baseny, siłownie, kluby fitness, sale zabaw i parki rozrywki
    * sauny, solaria, salony masażu i tatuażu


  • Tak może być do czasu wyborów a potem może nagle przyjść "druga fala.."..
    Podziękowali 1Kobieta
  • Klarcia powiedział(a):
    OlaN. powiedział(a):
    A najbardziej cieszy mnie brak limitu w kościołach.

    Jeszcze, żeby normalnie wrócić do szkoły i do pracy. 

    i mam nadzieję, że od września nie będzie tej cholernej zdalnej nauki.

    Teoretycznie nie ma limitu, ale nadal jest obowiązek zachowania odstępu, no i zasłanianie twarzy.
    Przy tym, należy mieć na uwadze, że jeżeli jedna osoba okaże się pozytywna na Covid-19, to wszyscy uczestnicy, w tym ksiądz, będą mieli kwarantannę.
    Jak znajdą tych uczestników?
    Podziękowali 1maliwiju
  • Klarcia powiedział(a):
    Ja się zastanawiam, czy to niby poluzowanie nie ma podtekstu - przestać już ludziom pieniądze, w ramach pomocy wypłacać? Na dłuższą metę żaden budżet tego nie wytrzyma. Niby wolno otworzyć restauracje, kawiarnie, kina, ale ma być o 50 proc. zredukowana liczba klientów.
    Zwyczajnie może zauważyli, że zarżnęli wiele firm i zaczęli cośkowlwiek myśleć o społecznych kosztach dotychczasowych rozwiązań,
    Podziękowali 2Rogalikowa Yucami
  • ale jak mam iść do kina i siedzieć tam w maseczce przez 2h to dziękuję 
    Podziękowali 2Hope Bagata
  • Znoszenie obostrzeń, które nam proponuje nasz rząd jest od czapy. Wesela na 150 osób, baseny, siłownie, galerie handlowe otwarte, a dzieciaki dalej w domu siedzą... Wiem, wiem, niektórzy uważają, ze to super, ale niektórzy chcieliby normalnej nauki w szkole, a nie pitu pitu przed komputerem.

    Podziękowali 1Monika73
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.