Czterolatek bawi się z braćmi w "dzikie plemiono." Ubrany w majtki i skarpetki, wysmarował się cały kredą i owinął bluszczem dla zamaskowania. Jeden bluszcz mu się rozwiązał i poprosił dziadka, żeby mu pomógł. Dziadek się schyla i zawiązuje i zagaduje przyjaźnie. Rzeczony czterolatek zdziwiony tą rozmową: dziadek, a ty mnie w ogóle widzisz??
Hehehe, skad ja to znam Ostatnio zamaskowalam paczke duchów u syna w cargo i tak sie krecilam, sprzatalam i niby wkladam t-shirt a przy okazji haps duszka, haps duszka:p Moje ulubione czipsy!
Tytułem wstępu: ostatnio wymyśliliśmy, że dziadkowie to przodkowie, a dzieci to zadkowie. Teraz opowieść wlasciwa: Rafał scyklu "jak spieprzyć kawał" mówi mi "mama wiesz, że ty jesteś DUPĄ babci?"
Do syna przyszedł list z potwierdzeniem Mszy wieczystych, które dostał od chrzestnej na komunie Syn 1: to się będą za Ciebie modlic Syn 2: codziennie ??! Syn obdarowany: Tak, taki fajny prezent.
No prawie się popłakałam po wcześniejszych fochcach, ze nie dostał iPhona jak koledzy.
Dwaj przedszkolacy zapytały, czy mogą pogłaskać, zagadywały psy i zauważyły psie zainteresowanie "mirabelkami". Zaczęli zrywać owoce i podtykać z tekstem: "Psie! Psie! No masz tutaj!". Delikatnie zwróciłam uwagę, że Hetka jest suką.
Do nas przyjechała ostatnio
Teściowa, bo 2 latach nieobecności. W trakcie zabawy z wnukami zaczęła
pytać ile chcą mieć dzieci. Marcelina jej odpowiada, że 4. Babcia sie
zachłysnęła i zaczeła wykład, że 2 to maks, bo kto się nimi zajmie. Na
co Marcelina jej odpowiada, Babciu pomyliłam sie 5! Babcia dalej tokuje
jej swoje. Na co Marcelina jej odpowiada Babciu może być 6
Do nas przyjechała ostatnio
Teściowa, bo 2 latach nieobecności. W trakcie zabawy z wnukami zaczęła
pytać ile chcą mieć dzieci. Marcelina jej odpowiada, że 4. Babcia sie
zachłysnęła i zaczeła wykład, że 2 to maks, bo kto się nimi zajmie. Na
co Marcelina jej odpowiada, Babciu pomyliłam sie 5! Babcia dalej tokuje
jej swoje. Na co Marcelina jej odpowiada Babciu może być 6
Babcia przestała rozmawiać
Co to w ogole jest za pytanie Do dzieci? Marcelinka ile ma lat 7? To faktycznie już powinna wiedzieć ile chce mieć dzieci .
Danucha ma niespełna 4 latka i często opowiada mi o swoich rodzicielskich planach. Ostatnia wersja jest taka, że urodzi 4 córeczki - dwie dla siebie, a dwie odda mi.
Moja siostra jak miała 4-5 lat, planowała mieć siedmioro dzieci, bo tyle miała wybranych najładniejszych imion i z żadnego nie chciała zrezygnować Teraz za to czeka na pierwsze, trzeci trymestr, a ona dalej nie może wybrać imienia
-Mamo! A jak będziesz mieć 100 lat też tak będziesz gotować?
Twoje dzieci mają fajnie! Moje, gdyby znały poniższy dowcip, to pewnie powiedziałby coś w stylu: - Mamo, czy mówiliśmy ci już, że dobrze gotujesz? - Nie... - To dlaczego ciągle to robisz?!
Komentarz
- Gofry
J (już prawie 7 lat): Jestem wegetarianinem. Ale przyzwyczaiłem się do jedzenia mięsa.
J rozmawia z Tatą:
T: A pamiętasz jak byłeś w brzuszku u mamy?
J: Tak. Byłem samotny.
Py:No dooobra, bede twoim gierułkiem!
N.: A co to
Tata: grzybek
N.: acha,
trujący?
Syn 1: to się będą za Ciebie modlic
Syn 2: codziennie ??!
Syn obdarowany: Tak, taki fajny prezent.
No prawie się popłakałam po wcześniejszych fochcach, ze nie dostał iPhona jak koledzy.
Józek: nie mów kochanie, to nie jest kochanie.
Kajtek: właśnie! Twoje kochanie pojechał do Warszawy.
Teraz za to czeka na pierwsze, trzeci trymestr, a ona dalej nie może wybrać imienia
- Mamo, czy mówiliśmy ci już, że dobrze gotujesz?
- Nie...
- To dlaczego ciągle to robisz?!
Dokąd jedziecie?
Miki: do Wieliczki.
A macie paliwo?
Kajtek: Tak, mamy!
Bóbek: Cały litr.
- Julka, weź jeszcze rękawiczki. Na wszelki wypadek jakby padał śnieg
Ja: ale dopiero była kolacja
J:ale ja jestem głodna na oglądanie!
Leżę jak samiec lwa - odpowiedź 3 latka
Ja: Idę do łazienki
Gabrysia (lat 4): Ale wrócisz?
Niedawno Kajtek życzył mi w złości, żebym do wanny wlazła i żeby mnie dziura na wodę wciągnęła.