Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Maski bez Klarci

1246772

Komentarz

  • Wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek oznacza zakaz jedzenia, picia i palenia w przestrzeni publicznej. Każdej, za wyjątkiem pociągu.
    Poje.ało ich.
    No poj...ło.


    No czym dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej myślę, że ich poj...ło.
    :)




    Podziękowali 2OlaN. Rogalikowa
  • edytowano październik 2020
    palusia powiedział(a):
    agatak powiedział(a):

    ktoś kto nie popiera nakazu noszenia maseczek, jeśli jest wewnętrznie spójny nie popiera poglądów o przypisanej roli kobiety, bo uznaje generalnie swobodę ludzi w prawie do wyboru noszenia maseczki, jak i wyboru drogi życiowej, a także wszelkich wszelkich innych wyborów :)

    ...ja pierdziu...że tak pojadę Klasykiem (RIP)..

    Weź przeczytaj jeszcze raz co napisałaś.


    No niekoniecznie musi być spójność poglądów w zakresie prawa do wyboru jak widać w komentarzu @palusia i @Malgorzata jeśli przypisana rola kobiety jest uważana za jedyną słuszną. 
  • Czego się na pewno uczę z tego watka i forum to że ludzie są bardzo różni. 
    Podziękowali 1zbyszek

  • @Izka - you made my day!

     :D :D :D
  • Izka powiedział(a):
    Czego się na pewno uczę z tego watka i forum to że ludzie są bardzo różni. 
    To Cię tego dopiero to forum nauczyło?
    Nie życie? To miałaś dotąd do czynienia z ludźmi, którzy mają takie samo zdanie na każdy temat?

    Nie, no, fajnie, w sumie... Lepiej późno, niż później.
  • Ale coś Ci powiem, to forum jest takie, że jak w międzyczasie zmienisz zdanie na jakiś temat, to możesz się nadal wypowiadać, bana za to nie dostaniesz  ;)
    Podziękowali 1Izka
  • edytowano październik 2020
    Życie nie. Raczej człowiek obraca się w kręgu sobie podobnych. A tu np wiecej zwolenników PiS ;)

  • No pewnie że lepiej późno, i np nie uważać ze to bandyci, kovidianie, nieodpowiedzialne kury domowe. Jest to pewien ideał do którego próbuje dążyć. 
  • Nawet jeśli, to co z tego?
    Jedni używają pieluszek wielokrotnego użytku, inni jednorazówek, 
    jedni używają NPRu, inni pozostawiają decyzję w pełni Panu Bogu, 
    Jedni rodzą w domu, inni w szpitalu,
    Jedni szczepią, inni wybiórczo, kolejni wcale,
    Jedni lubią jeździć zagranicę, inni wolą Wakacje w Polsce,
    Jedne mamy poświęcają się dzieciom w domu, inne też pracują, ale mają za to kasę.


    .. I w końcu jedni nie chcą chodzić w maseczkach, inni chodzą bo się boją grzywny, a inni nie chodzą.

    Życie... 
    PiS tu nie ma nic do rzeczy.

  • edytowano październik 2020
    Pis to przykład. 
    Obserwuję że często przyczyna hejtu jest to, ze ktoś jest inny ode mnie. "siedzi w domu" z dziećmi to leniwy np. bo ja pracuje. Przykład też. 
  • Rogalikowa powiedział(a):
    Nie zapominajmy o "baranach" i "chamach" oraz o "matołkach"
    I...pajacach
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Izka powiedział(a):
    No pewnie że lepiej późno, i np nie uważać ze to bandyci, kovidianie, nieodpowiedzialne kury domowe. Jest to pewien ideał do którego próbuje dążyć. 
    A to co każdy z nas uważa na temat X to już inna rzecz: mam prawo uważać, że zamordyzm jest zły. Mam prawo?

    Mam prawo uważać, że jeśli ktoś próbuje mnie zmusić do takiego a nie innego badania medycznego na moim dziecku, to jest to chamstwo. Mam prawo?

    ...itd

    I mogę sobie uważać, że to jest bandytyzm. Mam prawo?

    A jednocześnie jeśli ktoś się czuje bezpieczniej w maseczce, albo w przyjmowaniu Komunii na rękę, to niech tak robi. Jego sprawa. 

    Bandytyzm to przymuszanie, mi to wisi. Niech inni robią ze swoimi rodzinami co uważają za słuszne, ale niech moją zostawią w spokoju.

    Rozumiesz?
    Podziękowali 1Wela
  • edytowano październik 2020
    palusia powiedział(a):
    Izka powiedział(a):
    No pewnie że lepiej późno, i np nie uważać ze to bandyci, kovidianie, nieodpowiedzialne kury domowe. Jest to pewien ideał do którego próbuje dążyć. 
    A to co każdy z nas uważa na temat X to już inna rzecz: mam prawo uważać, że zamordyzm jest zły. Mam prawo?

    Mam prawo uważać, że jeśli ktoś próbuje mnie zmusić do takiego a nie innego badania medycznego na moim dziecku, to jest to chamstwo. Mam prawo?

    ...itd

    I mogę sobie uważać, że to jest bandytyzm. Mam prawo?

    A jednocześnie jeśli ktoś się czuje bezpieczniej w maseczce, albo w przyjmowaniu Komunii na rękę, to niech tak robi. Jego sprawa. 

    Bandytyzm to przymuszanie, mi to wisi. Niech inni robią ze swoimi rodzinami co uważają za słuszne, ale niech moją zostawią w spokoju.

    Rozumiesz? 

    Edytowałam bo chyba zrozumiałam później niż napisałam: ten co zmusza to bandyta - zgadzam się. Ten co uważa że dana rzecz nie jest bandytyzmem w odniesieniu akurat do jego rodziny - nie zasługuje na hejt. 
  • A ktoś tu strzela do Ciebie?  :)
  • Raczej w drugą stronę czytałam niejednokrotnie, że ktoś życzy temu co chodzi bez maseczki, żeby w zachorował. 

    Tylko jakby się zastanowić to w jakim celu?
    Żeby udowodnić, że "ja miałam/em rację"?
  • palusia powiedział(a):
    A ktoś tu strzela do Ciebie?  :)
    Zmienilam wpis jak pomyslalam
  • No i dobrze  :)
  • palusia powiedział(a):
    No i dobrze  :)
    Zrozumiałyśmy się? 
  • agatak powiedział(a):
    mysikrolica powiedział(a):
    agatak powiedział(a):
    Wy tak na serio z tą histerią o maseczki? 
    Jakby poważniejszych problemów nie było...
    A jakoś narzucanie kobietom siedzenia w domu i rodzenia dzieci zamiast studiów  nikt nie rozpatruje w kategorii ograniczeń;) komedia !
    Piszesz o Polsce? 
    Nieadekwatne porównanie. 
    Tu nie ma narzucania innym tylko takiej wizji kobiety i karaniem mandatami innej opcji. Ani odgórnego przekazu, że kobiety studiujące, pracujące i ograniczające liczbę potomstwa to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich wokół. 



    Nie , piszę o tym forum ;) na maseczki larum że wolność została odebrana, zdeptana i pogrzebana na wieki
    ale na temat rodzenia dzieci zamiast studiów i jak też można tego potencjału kobiety do sprawnego rodzenia nie wykorzystywać - to nie, nikogo to nie ogranicza ;)
    delikatnie mówiąc widzę tu pewną niespójność w logice ;)
    akurat mi się tak skojarzyło, bo to niedawny temat był na forum

    zawsze mnie zaskakują te intelektualne wolty i zamiłowanie do awanturowania się o każdą pierdołę
    Serio znalazłaś tu osoby które uważają że jedyną rolą każdej kobiety jest rodzenie dzieci a nauka jest dla mężczyzn? Pokaż, bo nie zauważyłam. 
    Poza tym wszyscy zdrowi?
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Izka powiedział(a):
    palusia powiedział(a):
    No i dobrze  :)
    Zrozumiałyśmy się? 
    A skąd ja to mam wiedzieć, co zrozumiałaś?
    Piszę, że ludzie są różni, nawet na TYM forum-to chyba zrozumiałaś.

    I mam nadzieję, że zrozumiałaś, że mama x może chcieć nosić maseczkę a jednocześnie pracować zawodowo, a mama y może nie chcieć nosić maseczki i pracować zawodowo, a mama z może chcieć nosić maseczkę i nie pracować zawodowo...itd

    Jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a z pisem to już w ogóle.
  • @palusia mi chodziło o naszą reakcje na różnorodność. 
  • Coś w tym jest:
    :)

    Koniec zmiany
    W tajnym Centrum Inwigilacji Obywateli cicho szemrały twarde dyski tajnych serwerów. Tajni funkcjonariusze kończyli właśnie zmianę. Siedzieli przed tajnymi monitorami i sprawdzali tajne zlecenia od policji, prokuratury, rządu i wojska.
    – Obiekt numer sto siedemdziesiąt trzy?
    – Cały materiał wysłany. Nagrania z ulicznych kamer, bankomatów, autobusów i przejść podziemnych.
    – Obiekt numer sto siedemdziesiąt cztery?
    – Tak samo. Plus rozmowy z telefonu, a właściwie z dwóch telefonów. Cwaniak miał drugi aparat z kartą zarejestrowaną na ciotkę. Myślał, że nas przechytrzy.
    – Obiekt numer sto siedemdziesiąt pięć?
    – Załatwione. Nieszczęśliwy wypadek. Zmieniliśmy światła, gdy przejeżdżał przez skrzyżowanie. Ciężarówka, która uderzyła z boku w jego auto, też miała zielone. 
    – Obiekt numer sto siedemdziesiąt sześć?
    – Kompromitujące materiały podrzucone przez otwarty balkon. Mieliśmy trochę problemów z dronem, ale wszystko skończyło się dobrze. Trzeba przypomnieć szefostwu, że potrzebne są nowe akumulatory.
    – Obiekt numer sto siedemdziesiąt siedem?
    – Załatwiony na cacy. Nic nie znaleźliśmy, więc utworzyliśmy konto w  raju podatkowym i przelaliśmy sporą sumę. Wygląda tak, jakby należało do niego. Jutro kopia wyciągu trafi do brukowców. Zjedzą go żywcem.
    – No to wygląda, że o niczym nie zapomnieliśmy. Możemy iść do domu.
    Zaskrzypiały obrotowe fotele. Funkcjonariusze wstali, zdjęli z oparć marynarki. Nagle jeden parsknął śmiechem. Pozostali spojrzeli na niego z zaciekawieniem.
    – Co cię tak rozbawiło?
    – Nic, nic. Przypomniałem sobie, jak obiekt numer sto siedemdziesiąt cztery mówił przez telefon do żony, że maseczka odbiera mu wolność.

    https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2010362842427802&id=895922180538546
  • Izka powiedział(a):
    @palusia mi chodziło o naszą reakcje na różnorodność. 
    A jaka jest wg Ciebie moja reakcja na różnorodność? 
  • palusia powiedział(a):
    Izka powiedział(a):
    @palusia mi chodziło o naszą reakcje na różnorodność. 
    A jaka jest wg Ciebie moja reakcja na różnorodność? 
    Mam nadzieję że dobrze ją zrozumilam i opisalam w poście z 14.56,edytowanyn 14.59, tzn wara od mojej rodziny. 
  • (...)
    Kochani ludożercy
    Nie zjadajmy się
    Dobrze
    Bo nie zmartwychwstaniemy
    Naprawdę

    T. Różewicz

  • @M_Monia Ja się z Tobą zgadzam j też mnie oburza,  że dzieci nie mogą być z mamą. Jednak jeśli nie można zagwarantować osobnych Sal dzieciom,  jest to jednak ryzyko. Co wtedy, kiedy wirus dostaje się do takiej sali i dzieci zachorują ? Kogoś dziecko może umrzeć na covid i wtedy też lekarz, który pozwolił na odwiedziny będzie odpowiedzialny. Dzieci niby lekko chorują, ale jak będą to  znosić chore wczesniaki? To są naprawdę trudne decyzje. 
  • ja się urodziłam za socjalizmu i wtedy też były zalecenia: noworodki wypisywano po osiągnięciu wagi 2500 gram - mnie wypisali z mniejszą bo po miesiącu zaczęli się bać żebym nie schudła  >:) i były to czasy kiedy matkę wypisywano do domu a dziecko zostawało w szpitalu. samo. bez odwiedzin. można było tylko dzwonić i pytać o stan malucha. mój ojciec dzwonił codziennie i może to też przyspieszyło decyzję o wydaniu mnie do domu.
    po takim doświadczeniu jestem zwolenniczką przetrzymywania matek przy nowonarodzonych dzieciach oraz wcześniakach i innych maluchach potrzebujących leczenia szpitalnego.
    i nawet teraz w epoce jednego-wirusa uważam, że matka powinna być cały czas ze swoim dzieckiem, szczególnie z wcześniakiem.

    ja to mam jednak za mały mózg i rzeczywistości nie ogarniam - jestem w różnych grupach na fb. Ludzie troszczą się o gady, jaszczurki, gekony i agamy - liczą się z ich psychiką, potrzebą stałości, okresem aklimatyzacji, sposobami nawiązywania więzi. A kiedy mówimy o wcześniakach - najmniejszych i najdelikatniejszych z LUDZI to są oni traktowani jak kamienie / materia nieożywiona bo gorzej niż gady. Nikt z MZ im nie przypisuje odczuwania, emocji? Nikt z góry-resortu nie widzi, że maluch pozbawiony zapachu matki, jej głosu, dotyku (jeśli to możliwe) traci poczucie bezpieczeństwa i może utracić szansę na przeżycie? hamerykańscy naukowcy to się takimi zagadnieniami pół wieku temu a nawet wcześniej zajmowali.

    chyba nie powinnam wychodzić z wątka świrusowego - tam się czuję bezpieczniej  ;)
  • Ja podziwiam te szpitale, które zorganizowały specjalne miejsce by matki mogły być cały czas z dziećmi.  Nawet przed wirusem uważam, że było karygodne jak mało czasu było na kontakt z dzieckiem. 
    Podziękowali 1joanna_1991
  • Ludzi generalnie oburzają nielogiczne dekrety i obostrzenia. Nie maseczki jedynie, tylko sposób w jaki rząd wydaje zalecenia pod groźbą mandatu, kary i innych. Maseczki to Pikuś. Serio. Przynajmniej mnie to irytuje bo nic się nie spina. Godziny dla seniorów też były pod groźbą kary dla obslugujacego nieemeryta w okreslonych godzinach. Znam kilka osób które były na kwarantannie i to od początku było niespójne. 
     Po prostu traktowanie ludzi jak głupich i nieodpowiedzialnych. Seria przypadkowych panicznych działań. Żeby ktoś nie powiedział że nic nie zrobili. 
    A nie są w stanie nic zrobić żeby polepszyć służbę zdrowia w przeciągu pół roku.
    I męczy mnie słuchanie jaka to nieodpowiedzialność chodzenie bez maski, bo to  moim zdaniem jest po prostu szukanie winnych wieloletnich zaniedbań. 

    Podziękowali 3OlaN. blaekie Rogalikowa
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.